Jak nie skończyć zbyt szybko?

Facet już śpi, a ona jeszcze nie zbliżyła się do orgazmu – tak wygląda naturalna kompatybilność damsko-męska w łóżku. Ale dobrego kochanka poznać właśnie po tym, jak długo dotrzymuje kobiecie intymnego towarzystwa.
/ 16.08.2012 06:41

Facet już śpi, a ona jeszcze nie zbliżyła się do orgazmu – tak wygląda naturalna kompatybilność damsko-męska w łóżku. Ale dobrego kochanka poznać właśnie po tym, jak długo dotrzymuje kobiecie intymnego towarzystwa.

Jak nie skończyć zbyt szybko?

Fot. Fotolia

Przedwczesny wytrysk może być dość złożonym problemem seksuologicznym, wymagającym leczenia. Są bowiem panowie, którzy strzelają zanim wejdą i to bynajmniej nie tylko podczas pierwszego razu, który oczywiście łatwo wybaczyć. Ejakulacja w sześć sekund może świadczyć więc o poważniejszych zaburzeniach wymagających konsultacji lekarza i w takich wypadkach naprawdę nie warto czekać, aż kobieta straci cierpliwość i kupi duży różowy wibrator.

 

Męska wytrzymałość pod kołdrą jest jednak w naturalny sposób krótsza od średniego czasu erotycznej rozgrzewki kobiety i ten problem jest całkowicie rozwiązywalny w warunkach domowych. Seks nie jest już bowiem dla gatunku ludzkiego czynnością fizjologiczną warunkującą przetrwanie gatunku, gdzie każdy wytrysk w pobliżu pochwy należy uznać za sukces. Erotyki, jaką dzisiaj znamy, czyli dającego szczęście i spełnienie fizyczno-psychologiczne współżycia trzeba się jednak nauczyć i dotyczy to zarówno ozięblejszych z natury kobiet, które muszą odnaleźć w sobie drogę do orgazmu, jak i spontanicznych genetycznie mężczyzn, którzy muszą nad wytryskiem zapanować.

Technik powstrzymywania się od zbyt wczesnej ejakulacji, która kochankę pozostawia niedoszłą, ale za to w mokrej kałuży, jest wiele i to całkiem prostych. Wspólny cel to dotrwać do orgazmu kobiety, czyli nawet 20-30 minut. Panie przodem!

Techniki powstrzymywania się od wytrysku:

  • Dwa do przodu, jeden w tył

Mężczyzna jest w stanie zidentyfikować jak blisko jest do wystrzelenia pocisku rozkoszy i w sytuacji gardłowej powinien najzwyczajniej zrobić pauzę, wycofać się z gorącej strefy i na przykład zająć się przez chwilę całowaniem kochanki po udzie. Takie krótkie przerwy dają ujście napięciu i pozwalają odsuwać atak spermy bardzo skutecznie.
 

  • Zawór bezpieczeństwa

Uciskanie główki penisa działa jak dobry zawór hydrauliczny – krew zostaje wypchnięta z członka a widmo wytrysku oddalone. W rzeczy samej to jedna z praktyk, które mogą we własnym interesie serwować same kobiety, gdy widzą, że uniesienie partnera sięgnęło zenitu.
 

  • Gra wstępna ma sens

Dla kobiety to rzecz oczywista. Dla mężczyzny niepotrzebne marnowanie czasu, gdy rozporek pęka w szwach. Tymczasem pieszczoty przed przystąpieniem do dania głównego mają również pozytywny wpływ na męską wytrzymałość. Zwłaszcza, że wielu paniom o tą odrobinę atencji i czułości chodzi w seksie bardziej niż o sam orgazm.
 

  • Zrób to sam

Masturbacja jest kluczem do kontroli nad swoim małym (stosunkowo) przyjacielem. Korzystaj więc z fantazji, filmów pornograficznych czy seksownej sąsiadki wieszającej pranie i próbuj zbliżać się do granicy wytrysku trenując jego wstrzymywanie. Niektóre źródła wskazują wręcz, że masturbacja na dwie godziny przed stosunkiem, zakończona orgazmem, znacznie wydłuża trwałość przy kolejnym stosunku.
 

  • Poprawiny

Reguła wspomniana wyżej znajduje również zastosowanie w przypadku „false start” – jeśli wystrzeliłeś już raz przed czasem skup się przez jakiś czas na robieniu przyjemności kobiecie i pozwól członkowi powstać na nowo. Niedawny orgazm czyni sensory mniej wrażliwymi i drugi z rzędu stosunek musi trwać dłużej.
 

  • Kegel był mężczyzną

Ćwiczenia mięśni miednicy polecane kobietom w celu poprawy orgazmów mają sens także dla panów. Silniejsze mięśnie odpowiedzialne są nie tylko za przepływ moczu, ale również za powstrzymywanie przedwczesnej ekspedycji plemników. Próbuj kilkanaście razy dziennie zaciskać mięśnie jakbyś chciał zatrzymać siusianie – po kilku tygodniach kochanka na pewno doceni wysiłek.
 

  • Technika narzędziem postępu

Wiadomo, że najbardziej lubisz głębokie gardło i od tyłu – mężczyźni preferują formy kontaktu, które dają im mocniejsze doznania. Niestety, z taką metodą nie da się zajść daleko. Na wstrzymanie stosuj więc raczej techniki, które stymulują kobietę a ciebie wyraźnie mniej. Pozycja kobiety siedzącej na jeźdźca oraz płytki stosunek obejmujący pocieranie główką łechtaczki zadowolą w tym przypadku oboje.

Redakcja poleca

REKLAMA