Za nami tydzień pokazów mody w Lizbonie – uchylamy rąbka kapelusza w sprawie co takiego designerzy chcą widzieć na naszych głowach…
Alexander Proctic
Czyli niezwykle stylowe, eleganckie, wysokie upięcia z włosami zebranymi gładko na czubku głowy i następnie wypuszczonymi luźno na czoło. Końcówki mocno skręcono w drobne spiralki i umocniono nabłyszczającym lakierem. Czy odważyłybyście się na takie uczesanie w pracy?
Dino Alves
Inspiracja bardzo retro – włosy upięte w koczek na wałek, modny w latach 60-tych, z symetryczną firankowatą grzywką spadającą na czoło i uorczymi pejsami spuszczonymi wzdłuż uszu. Trochę a la guwernantka, trochę postać legendarnej Fridy Kahlo. Pasuje wszystkim kobietom z poczuciem humoru!
David Tomaszewski
Czyli znowu warkocze – tym razem zaplecione na kształt wieńca okalającego głowę, grube, nastroszone, sielskie i definitywnie przeurocze, zwłaszcza w słowiańskiej wersji kolorystycznej. Co najważniejsze – splot nie musi być własny – wykorzystujemy sztuczne doczepienia i wydłużenia.
Ricardo Preto
Wspaniała interpretacja modnych kolorowych pasemek – miękkie, zadbane loki, asymetrycznie zaczesane przez jedno ramie przypominają słynną hollywoodzką syrenę. Od karku jednak to klasyczne uczesanie urozmaicają kolorowe wstawki - również zakręcone na duże wałki. Jak najbardziej do naśladowania przez szarą zimę!
Ana Salazar
“Ale co o chodzi?” – tak prawdopodbnie należałoby zatytułować look promowany przez młodą portugalską projektantkę. Dla porządku kronikarskiego i z przekory prezentujemy jednak fryzurę upiora idącą w parze z wysmarowaną na ciemno twarzą i trupimi ustami. Może przyda się komuś jako inspiracja na Halloween…
