Faceci do wynajęcia

Monika ma 37 lat, świetną pracę, przestronny apartament w dobrej dzielnicy dużego miasta, drogi samochód, modne ubrania i kota z rodowodem. Do pełni szczęścia brakuje jej jednego – ukochanego mężczyzny. A ponieważ na jej drodze życia nie zjawił się takowy, postanowiła go wynająć. Za kilkaset złotych miesięcznie ma towarzysza wyjść do teatru, zagranicznych wojaży, pomoc w obowiązkach domowych i, jak trzeba, to nawet kogoś więcej... Korzysta z usług escortera, mężczyzny do wynajęcia.
Marta Kosakowska / 09.07.2012 06:10

Monika ma 37 lat, świetną pracę, przestronny apartament w dobrej dzielnicy dużego miasta, drogi samochód, modne ubrania i kota z rodowodem. Do pełni szczęścia brakuje jej jednego – ukochanego mężczyzny. A ponieważ na jej drodze życia nie zjawił się takowy, postanowiła go wynająć. Za kilkaset złotych miesięcznie ma towarzysza wyjść do teatru, zagranicznych wojaży, pomoc w obowiązkach domowych i, jak trzeba, to nawet kogoś więcej... Korzysta z usług escortera, mężczyzny do wynajęcia.

Klientkami są kobiety w różnym wieku (od nastolatek szukających np. partnera na studniówkę, poprzez zapracowane kobiety sukcesu w delegacji lub samotne - często atrakcyjne kobiety potrzebujące męskiego towarzystwa w bardzo szerokim zakresie, po dystyngowane panie po pięćdziesiątce mające chęć na towarzystwo w czasie podróży czy na weselu), z różnych warstw społecznych i z różnym zapleczem finansowym - mówi Marta Braun z portalu men4u.pl, oferującego kobietom szeroko pojęte męskie towarzystwo.

Zawsze byłam typem prymuski – ładna, zdolna, ambitna. Miałam najlepsze stopnie w klasie, uczyłam się języków i brałam udział w zawodach sportowych. Jasne, że miałam adoratorów w szkole i później na studiach, jednak mój wrodzony perfekcjonizm nie pozwalał mi się związać z żadnym z nich - wyznaje Monika, współwłaścicielka dobrze prosperującej agencji reklamowej, która do swoich comiesięcznych wydatków, obok czynszu i opłat za media, dolicza również rachunek z agencji, zrzeszającej panów do wynajęcia. Od dziecka wszyscy wróżyli mi sukces, na polu zawodowym i prywatnym. Ja jednak skupiona na robieniu kariery, chyba trochę przegapiłam moment, kiedy moi rówieśnicy wiązali się w pary i zakładali rodziny. A teraz? Sama nie wiem, czy chciałabym wyjść za mąż. Moje życie jest już poukładane, niechętnie dokonywałabym w nim rewolucji  - dodaje atrakcyjna bizneswoman. Monika jest zaradna, ma pieniądze i doskonale zna prawa wolnego rynku. Jak jest na coś popyt, to musi być podaż. Skoro może wynająć kogoś do naprawy samochodu czy posprzątania mieszkania, dlaczego nie miałaby skorzystać z usług pana, który dotrzyma jej towarzystwa, kiedy będzie tego potrzebowała. Jeden dyskretny telefon i pół godziny później pan Adam zjawia się gdzie tylko zechce: w jej domu, w modnym klubie, kinie lub na lotnisku, kiedy wraca z podróży służbowej. Adam to mój sposób na relaks, na wygadania się, podzielenie obawami, lękami itd. Wiem, że mogę mu ufać, że jest profesjonalistą w tym, co robi. A że muszę mu to zapłacić? Cóż, życie to nie komedia romantyczna... nie zawsze pojawia się miłość, która wypełnia pustkę w życiu. Czasem tę pustkę trzeba sobie zapełnić czymś innym... - mówi Monika.

Jola ma 46 lat, wcześnie została wdową, ma dwoje dzieci, które musi utrzymać. Pracuje jako księgowa w dużej firmie, dorywczo popołudniami udziela korepetycji z matematyki. W moim wieku, z moim bagażem doświadczeń i brakiem czasu znaleźć sobie partnera? Pani chyba żartuje - odpowiada, na moje pytanie o bardziej tradycyjne metody poszukiwania partnera. Zresztą, po co mi ktoś na stałe, ja mam dzieci, nie mogę im robić wody z mózgu, wprowadzając do ich życia co chwile nowych tatusiów. A tak? Jak mam ochotę na męskie towarzystwo, dzwonię do takiego pana i umawiam się z nim poza domem. To mi wystarczy - zapewnia Jola.

Do firmy zwracają się również córki szukające partnerów dla swoich matek, jak i matki szukające partnerów dla swoich córek na różnego rodzaju imprezy okolicznościowe (wesela, studniówki, spotkania rodzinne, imprezy taneczne), poprzez wycieczki, wyjazdy, podróże, na nietypowych zleceniach kończąc - mówi Marta Braun z men4u.pl. Pojawiają się na przykład zlecenia dla panów, których zadaniem jest wzbudzenie zazdrości w aktualnym partnerze życiowym danej klientki. Bywa, że zadaniem partnera jest wcielić się w rolę narzeczonego, męża, kontrahenta, ojca... Spectrum pomysłów i płaszczyzn, na których odbywa się takie spotkanie jest nieograniczony.

To czysta transakcja wiązana. Mężczyzna daje kobiecie to, czego ona od niego oczekuje, a ona jemu – gotówkę. Zjawisko to jest znane od dawna, jednak dopiero od jakiegoś czasu, jednak dawniej wyłącznie mężczyźni mogli korzystać z płatne towarzystwa pań. Obecnie możemy mówić o równouprawnieniu również na tym polu.

 

Kim są tzw. escorterzy?

Zwykle to wykształceni, obyci i elokwentni panowie, przynajmniej tak deklarują w anonsach, których w Internecie jest całe mnóstwo. Oto tylko niektóre z nich:

Mężczyznę, partnera do towarzystwa na niezobowiązujące spotkanie, striptiz, bankiet, uroczystość, urodziny, wesele, imprezę, na wspólny wyjazd, wieczorna kolacje lub zwykle spotkanie towarzyskie wśród przyjaciół lub znajomych na towarzyska i sympatyczna rozmowę przy kawie lub winie. Również mogę być Twoim osobistym kierowca lub towarzyszem na wyjazd. Czasem pragniecie, żeby to było zwykle spotkanie nie-seksualne, żeby moc porozmawiać sobie z mężczyzną, który wobec was nie będzie " namolny" oraz nie będzie nękał Cię telefonami w dzień i w nocy. Możesz wynająć mężczyznę , który kontroluje siebie. Możesz czuć się przy mnie bezpiecznie, milo i ekskluzywnie. W otoczeniu mężczyzny do wynajęcia oraz towarzystwa oderwiesz się od świata rzeczywistego, spełnimy Twoje wszystkie oczekiwania.

Wysoki, przystojny blondyn, doceniający kobiece ciało, lubiący rozmawiać z kobietami. Jestem w 100% dyskretny, miły, szczery, inteligentny. Podczas spotkań możesz liczyć na dobra zabawę.

Męski, dojrzały, zadbany, 38-letni wysportowany brunet 188/90 czasami romantyk-dyskretny - możliwe rożne układy. Za miłe spotkani oczekuję gratyfikacji, cena oraz fotka po rozmowie telefonicznej.

Mężczyzna 30 lat. Idealna prezencja. Zadbany. Dobrze zbudowany. Inteligentny, błyskotliwy.... zaskakujący. Kulturalny i obyty. Szanujący kobiety . Znający różne style tańca. 2 języki obce - angielski i niemiecki, bardzo dobrze w mowie i piśmie. Znający dobrze Europę zachodnią. Dojazd do uzgodnienia w całej Europie. Gwarancja pełnej dyskrecji oraz wyśmienicie spędzonego czasu.

Część z nich wniosła ze sobą bagaż podobnych doświadczeń pracując w ten sposób poza granicami Polski. Przeszłość i motywy tych mężczyzn też są przeróżne. Niektórzy mają ku temu po prostu powołanie i robią to, w czym są najlepsi, inni traktują to jako dodatkowe zajęcie. Są wśród nich studenci i dojrzali panowie.

Zjawisko escortingu trudno jednoznacznie ocenić. A jakie jest wasze zdanie?

Redakcja poleca

REKLAMA