witamina K

napisał/a: ~Kaśka" 2007-06-22 12:22
W karcie informacyjnej noworodka ze szpitala mam napisane że od 2 tygodnia
zycia dziecko karmoine piersią powinno dostawać witamine K. Czy musze miec
recepte od lekarza żeby taka witamine kupić i jakiś specjalny sposób
dawokwania, czy moge kupić sama i dawkować weług tego co pisze w ulotce?
Pielęgniarka środowiskowa jeszcze do nas nie dotarła i nie wiem czy czekać
na nią czy umówic się na wizyte z pediatrą, który skontroluje dzidziusia?

napisał/a: ~Malgosia Kozicka" 2007-06-22 13:28
Kaśka wrote:
> W karcie informacyjnej noworodka ze szpitala mam napisane że od 2
> tygodnia zycia dziecko karmoine piersią powinno dostawać witamine K.
> Czy musze miec recepte od lekarza żeby taka witamine kupić i jakiś
> specjalny sposób dawokwania, czy moge kupić sama i dawkować weług
> tego co pisze w ulotce? Pielęgniarka środowiskowa jeszcze do nas nie
> dotarła i nie wiem czy czekać na nią czy umówic się na wizyte z
> pediatrą, który skontroluje dzidziusia?

chyba raczej wit.D, witamina K jest podawana dziecku zaraz po porodzie.
Sposób dawkowania i receptę da Ci lekarz.

M.K.
napisał/a: ~Kaśka" 2007-06-22 14:08
Też tak myślałam że witamine D ale jest napisane wyrażnie K
Użytkownik "Malgosia Kozicka" napisał w
wiadomości news:467bb265$0$27851$db0fefd9@news.zen.co.uk...
> Kaśka wrote:
> > W karcie informacyjnej noworodka ze szpitala mam napisane że od 2
> > tygodnia zycia dziecko karmoine piersią powinno dostawać witamine K.
> > Czy musze miec recepte od lekarza żeby taka witamine kupić i jakiś
> > specjalny sposób dawokwania, czy moge kupić sama i dawkować weług
> > tego co pisze w ulotce? Pielęgniarka środowiskowa jeszcze do nas nie
> > dotarła i nie wiem czy czekać na nią czy umówic się na wizyte z
> > pediatrą, który skontroluje dzidziusia?
>
> chyba raczej wit.D, witamina K jest podawana dziecku zaraz po porodzie.
> Sposób dawkowania i receptę da Ci lekarz.
>
> M.K.
>

napisał/a: ~Szpilka" 2007-06-22 16:41

Użytkownik "Kaśka" napisał w wiadomości
>W karcie informacyjnej noworodka ze szpitala mam napisane że od 2 tygodnia
> zycia dziecko karmoine piersią powinno dostawać witamine K.

Tzn masz to napisane przez jakiegoś lekarza czy to jest drukiem?

> Czy musze miec
> recepte od lekarza żeby taka witamine kupić

Dowiesz się w aptece

> i jakiś specjalny sposób
> dawokwania, czy moge kupić sama i dawkować weług tego co pisze w ulotce?

Dowiesz się od pediatry


> Pielęgniarka środowiskowa jeszcze do nas nie dotarła i nie wiem czy czekać
> na nią czy umówic się na wizyte z pediatrą, który skontroluje dzidziusia?

Zadzwoń do przychodni i się zapytaj o położną. Kiedyś chodziły z przydziału
teraz trzeba się umawiać.

Sylwia
napisał/a: ~Szpilka" 2007-06-22 16:42

Użytkownik "Kaśka" napisał w wiadomości
> Też tak myślałam że witamine D ale jest napisane wyrażnie K

Najlepiej jakbyś porozmawiała o tym z pediatrą. Ja pierwsze słyszę by było
konieczne podawanie tak dla zasady wit K.

ps. odpisuj pod postem

Sylwia
napisał/a: ~Dorota" 2007-06-22 16:56

Użytkownik "Szpilka" napisał w wiadomości
>
>

> Zadzwoń do przychodni i się zapytaj o położną. Kiedyś chodziły z
> przydziału teraz trzeba się umawiać.


Teraz też chodzą z przydziału, ale procedura jest taka, ze szpital winien
zawiadomić wybraną przchodnię, a że zajmuje mu to około miesiąca, więc jeśli
chce sie położnej, to trzeba ją sobie samemu zawiadomić.

D.
napisał/a: ~Szpilka" 2007-06-22 17:07

Użytkownik "Dorota" napisał w wiadomości

>> Zadzwoń do przychodni i się zapytaj o położną. Kiedyś chodziły z
>> przydziału teraz trzeba się umawiać.
>
>
> Teraz też chodzą z przydziału, ale procedura jest taka, ze szpital winien
> zawiadomić wybraną przchodnię, a że zajmuje mu to około miesiąca, więc
> jeśli chce sie położnej, to trzeba ją sobie samemu zawiadomić.

Czy przez 5-6 lat się na tyle zmieniły procesury w szpitalach, że kiedyś
poinformowanie danej przychodni o noworodku zajmowało im 3 dni, a teraz 1
m-c?
Nie chce mi się wierzyć.
Widocznie co region to inaczej.
Jak urodziłam starszego syna 3 stycznia to 8 stycznia już do mnie przyszła
położna. Bez żadnego umawiania, dzwonienia, nic - z zaskoczenia.
Jak urodziłam młodszego to musiałam sama zadzwonić do przychodni i wyrazić
chęć oglądania położnej.

--
Pozdrawiam

Sylwia
Piotrek (03-01-2001)
Maciek (30-11-2005)
napisał/a: ~Kaśka" 2007-06-22 17:48
Tak, mam to napisane drukiem na Karcie informacyjnej noworotka jako
zalecenia, podpisane przez specjaliste neonatologii

napisał/a: ~Szpilka" 2007-06-22 17:54

Użytkownik "Kaśka" napisał w wiadomości
> Tak, mam to napisane drukiem na Karcie informacyjnej noworotka jako
> zalecenia, podpisane przez specjaliste neonatologii

Pewnie podpisuje na każdej karcie jak leci co nie znaczy że każdy
noworo_D_ek potrzebuje zażywać witaminę K.
Skonsultuj to z pediatrą, na pewno niedługo czeka Was jakieś szczepienie to
przy okazji zapytaj.

Sylwia
napisał/a: ~Dorota" 2007-06-22 18:23

Użytkownik "Szpilka" napisał w wiadomości
>
> Użytkownik "Dorota" napisał w wiadomości
> news:467be336$1@news.home.net.pl...
>
>>> Zadzwoń do przychodni i się zapytaj o położną. Kiedyś chodziły z
>>> przydziału teraz trzeba się umawiać.
>>
>>
>> Teraz też chodzą z przydziału, ale procedura jest taka, ze szpital
>> winien zawiadomić wybraną przchodnię, a że zajmuje mu to około miesiąca,
>> więc jeśli chce sie położnej, to trzeba ją sobie samemu zawiadomić.
>
> Czy przez 5-6 lat się na tyle zmieniły procesury w szpitalach, że kiedyś
> poinformowanie danej przychodni o noworodku zajmowało im 3 dni, a teraz 1
> m-c?
> Nie chce mi się wierzyć.
> Widocznie co region to inaczej.
> Jak urodziłam starszego syna 3 stycznia to 8 stycznia już do mnie przyszła
> położna. Bez żadnego umawiania, dzwonienia, nic - z zaskoczenia.
> Jak urodziłam młodszego to musiałam sama zadzwonić do przychodni i wyrazić
> chęć oglądania położnej.
>

To są właśnie stołeczne zwyczaje sprzed 6 i 3 lat (i co prawda nie z
wlasnego doświadczenia, ale słyszałam, że jest tak nadal). Zostalam
poinformowana, ze szpital będzie długo zawiadamiał i mam to zrobic sama.

Jak urodzilam pierwsze dziecko 6 lat temu, to nie zależalo mi na wizycie
połoznej. No i sie doigralam, bo na pierwszym przeglądzie u pediatry
natychmiast dostrzeżono to straszliwe zaniedbanie i pielęgniarka narobila
(prawie) krzyku, że dziecko i matka nieobejrzane przez połozną i natychmiast
wezwano ową, aby błąd naprawić. Położna wypełniła jakies formularze
(ciekawe, czy z datą wsteczną) i mogliśmy legalnie kontynuować wizytę u
pediatry.

Z drugim nie udało mi sie ukryć, bo położna wyjmowała mi szwy i nastepnego
dnia się zjawila, dzwoniąc jakąś godzinę wcześniej, czy można.

A dawno temu było wszystko na tyle zrejonizowane, że trudno było się ukryć z
ciążą.
D.
napisał/a: ~M&C 2007-06-22 19:09
Szpilka pisze:

>> Teraz też chodzą z przydziału, ale procedura jest taka, ze szpital
>> winien zawiadomić wybraną przchodnię, a że zajmuje mu to około
>> miesiąca, więc jeśli chce sie położnej, to trzeba ją sobie samemu
>> zawiadomić.
>
> Czy przez 5-6 lat się na tyle zmieniły procesury w szpitalach, że kiedyś
> poinformowanie danej przychodni o noworodku zajmowało im 3 dni, a teraz
> 1 m-c?
> Nie chce mi się wierzyć.
> Widocznie co region to inaczej.

To chyba zależy od przychodni. U nas dzwoniła dzień wcześniej, że
będzie, ogólnie w ciągu tygodnia od powrotu do domu. Lekarka tez była w
ciągu tygodnia.
A żeby nie było całkiem OT, to pierwszy raz słyszę o podawaniu zdrowemu
noworodkowi wit. K. No chyba, że dziecko zdrowe nie jest, a autorka o
tym nie napisała.

Marzena
napisał/a: ~Theli 2007-06-22 20:05
Dorota pisze:

> To są właśnie stołeczne zwyczaje sprzed 6 i 3 lat (i co prawda nie z
> wlasnego doświadczenia, ale słyszałam, że jest tak nadal). Zostalam
> poinformowana, ze szpital będzie długo zawiadamiał i mam to zrobic sama.
>

A teraz nie jest tak, ze polozna mozna wybrac sobie dowolna,
niekoniecznie z rejonu i dlatego trzeba ja sobie samemu umowic?
W kazdym razie u nas tak bylo, przeszla na drugi dzien po naszym
powrocie ze szpitala. Zreszta, pediatra tez przyszla bez problemu
jeszcze chyba w pierwszym tygodniu.

th