Sernik Misiczki

napisał/a: ~EwA 2009-12-22 23:25
Witam,zaginal mi przepis na "sernik zajebisty" Misiczki :( Google jakos
nie chca mi pomoc, wyrzucaja jakies linki do nieczynnej strony itp.
Prosze o pomoc, bo herbatniki zmellam, a co dalej nie pamietam :(
Pozdrawiam i z gory dziekuje
EwA
napisał/a: ~Alek" 2009-12-23 08:55
Użytkownik "EwA" napisał
>
> Witam,zaginal mi przepis na "sernik zajebisty" Misiczki :( Google
> jakos nie chca mi pomoc, wyrzucaja jakies linki do nieczynnej strony
> itp. Prosze o pomoc, bo herbatniki zmellam, a co dalej nie pamietam
> :(



Sernik (znany też jako "zajebisty")

Nie wiem, czy u Ciebie można kupić serek "Toska" w dużych,
450-gramowych opakowaniach. Jeśli nie, to spróbuj zrobić sernik z sera
trzykrotnie (co najmniej) mielonego. Nadaje się też do tego ser
Campiny w takim wielkim 900 gramowym pudle. W serze nie może być
grudek, to musi być gładka masa, ale odradzam serki homogenizowane.

Co do herbatników to polecam Leibnitza, te maślane. Z innych też
robiłam, ale nie było to już takie smaczne. Sernik wychodzi genialnie
łatwo w malakserze, inaczej nie próbowałam :))))

Składniki:

300 gramów herbatników
300 gramów masła ( kostka 200 gramowa + pół kostki)
900 gramów serka
3 jajka
3/4 szklanki cukru lub nawet tylko pół jak to lubi mało słodki
2 cukry waniliowe

SPÓD

Do malaksera wrzucam herbatniki i miksuję aż będą wyglądały jak piasek
)). Potem dodaję roztopione w garnuszku masło (200 gramów) .
Miksuje nadal, aż się ładnie wszystko wymiesza. Wykładam na spód
tortownicy. Ugniatam łyżką. Nie trzeba nawet wykładać formy pergaminem
czy folią, chyba że tak wolisz.

WIERZCH:

Do malaksera wrzucam ser i dodaję cukier normalny i waniliowy.
Miksuję. Dodaję masło (nie roztopione). Miksuję. Dodaję trzy żółtka

i miksuję. Dodaję trzy białka ubite na pianę i miksuję. Niektórzy nie
"wmiksowują" tej piany tylko mieszają delikatnie, ale według mnie,
jest on wtedy zbyt pulchny (wiem, że to dziwnie brzmi i bardzo się
kruszy.

Masa jest dość "wodnista" , nie należy się tym przejmować.

Wylewam masę na spód herbatnikowy.Wsadzam na godzinę do piekarnika
nagrzanego do 180 stopni C.

Sernik po wyciągnięciu z piekarnika moze sprawiać wrażenie
nieupieczonego, ale nie nalezy sie tym martwić, jeśli wierzch jest
złocisty, wszystko powinno być OK. Po godzinie wyciągam i ostrożnie
wynoszę na balkon (zimą). Latem trzeba najpierw ostudzić a potem
wsadzić do lodówki na 6-8 godzin. Nie należy się skusić wczesniej na
"próbowanie", bo on jest niedobry na ciepło. MUSI się te kilka godzin
w lodówce chłodzić.

Najlepiej sernik upiec wieczorem i na całą noc włożyć do lodówki.

Można go zrobić bez spodu kruchego - też jest niezły.

Nie należy robić do niego polewy, bo to tylko pogarsza smak sernika,
który jest PYSZNYYYYYY, MNIAAAAAAAAAM. Podobny sernik podaja
w knajpie T.G.I. Fridays z polewą truskawkową . Ja czasem układam po
upieczeniu na wierzchu poprzecinane na pół truskawki. Też niezłe

Należy trzymać sernik w lodówce, bo w ciepłym pomieszczeniu robi się
niesmaczny i ma tendencje do rozpływania się.
napisał/a: ~EwA 2009-12-29 03:47
Alek pisze:
> Użytkownik "EwA" napisał
>>
>> Witam,zaginal mi przepis na "sernik zajebisty" Misiczki :( Google
>> jakos nie chca mi pomoc, wyrzucaja jakies linki do nieczynnej strony
>> itp. Prosze o pomoc, bo herbatniki zmellam, a co dalej nie pamietam
>> :(
>
>
>
> Sernik (znany też jako "zajebisty")
>
Bardzo dziekuje. Na Swieta z braku przepisu pieklam "na oko". Wyszedl
niezly, ale nie zaje... :o)
Pozdr.
EwA
napisał/a: ~mal 2009-12-29 13:23
On 29 Gru, 03:47, EwA wrote:
>Na Swieta z braku przepisu pieklam "na oko".

Często te metody na oko wychodzą. Mam już takie skrzywienie, że zawsze
coś chcę dodać od siebie. Nie powiem, że wszystko się udaje.
Jakiś czas temu zrobiłam 'na oko' sernik. Wyszedł taki udany, że
zawczasu spisałam skrzętnie składniki.

Teraz mogę się podzielić:
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Mój sernik puszysty (na średnią blachę)

1 kg sera mielonego (wiaderko Krasnystaw)
ok.1,5 szkl.cukru
1 zapach wanil.
1/5 zapachu arakowego
6 jajek
20 dag kaszy manny błyskawicznej (Kupiec)
0,5 litra śmietanki kremowej "Łaciata"
1 budyń śmietankowy
1 opak. kandyzowanej skórki pomarańcz.
1 opak.'antyzakalec' firmy Schwartau

Ubić białka z połową cukru, ubić śmietanę, delikatnie wymieszać z
resztą - połączonych wcześniej mikserem - składników. Blachę wyłożyć
papierem do pieczenia.
Pieczenie - ok.godziny dopółtorej godziny w temp.180 C.
Po stwierdzeniu, że wierzch ciasta ma kolor kremowo-żółty - należy
wyłączyć piekarnik i pozostawić w nim ciasto do całkowitego
wystudzenia.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jeśli chodzi o ilość cukru - piszę, że ok.1,5 szklanki, ponieważ sery
bywają w różnym stopniu kwaśne. Niestety.
Zatem - ilość cukru wg indywidualnego smaku.
Na pewno mniej, gdy dodamy skórkę własnej produkcji. Sklepowa jest
mało słodka w porównaniu z domową.
Antyzakalec nie jest konieczny, ale ryzykujemy wtedy, że wyrośnięty
sernik nam opadnie. Dlatego polecam.

W minione święta jedliśmy sernik wg tego przepisu, ale z pewnymi
modyfikacjami. Ser President, nie Krasnystaw oraz bez antyzakalca.
I opadł Choć smak miał porównywalny, tylko puszystość nie
dopisała.