Jasełka-_strój_pasterza_domowym_sposo
napisał/a:
~Paulinka
2010-12-12 21:07
Witam,
Młody Michał otrzymał arcyważną rolę pasterza w szkolnych jasełkach (co
lepsze role zgarnęli drugo i trzecioklasiści ).
Test ma wykuty na blachę, w środę go na próbę puszczę, bo od tyg. jest
chory razem ze swoim bratem i tż-tem, ale strój...
Obejrzałam na google i ci pastuszkowie to jacyś tacy dziwni są.
Michał powiedział, że chce być pasterzem, a nie pasterką...
--
Paulinka
napisał/a:
~medea
2010-12-12 21:26
W dniu 2010-12-12 21:07, Paulinka pisze:
>
> Witam,
>
> Młody Michał otrzymał arcyważną rolę pasterza w szkolnych jasełkach (co
> lepsze role zgarnęli drugo i trzecioklasiści ).
> Test ma wykuty na blachę, w środę go na próbę puszczę, bo od tyg. jest
> chory razem ze swoim bratem i tż-tem, ale strój...
> Obejrzałam na google i ci pastuszkowie to jacyś tacy dziwni są.
> Michał powiedział, że chce być pasterzem, a nie pasterką...
Kiedy miałam coś około 10 lat, brałam udział w takich wielkich jasełkach
i też trafiła mi się rola jednego z pasterzy. ;) Wtedy oczywiście nie
było takich możliwości ze strojami, jak dziś, więc założyłam wielki
sweter z szarej owczej wełny mojego ojca. Do tego po prostu jakieś
ciemne rajstopy, słomiany kapelusz i laskę.
Ewa
>
> Witam,
>
> Młody Michał otrzymał arcyważną rolę pasterza w szkolnych jasełkach (co
> lepsze role zgarnęli drugo i trzecioklasiści ).
> Test ma wykuty na blachę, w środę go na próbę puszczę, bo od tyg. jest
> chory razem ze swoim bratem i tż-tem, ale strój...
> Obejrzałam na google i ci pastuszkowie to jacyś tacy dziwni są.
> Michał powiedział, że chce być pasterzem, a nie pasterką...
Kiedy miałam coś około 10 lat, brałam udział w takich wielkich jasełkach
i też trafiła mi się rola jednego z pasterzy. ;) Wtedy oczywiście nie
było takich możliwości ze strojami, jak dziś, więc założyłam wielki
sweter z szarej owczej wełny mojego ojca. Do tego po prostu jakieś
ciemne rajstopy, słomiany kapelusz i laskę.
Ewa
napisał/a:
~Paulinka
2010-12-12 21:35
medea pisze:
> W dniu 2010-12-12 21:07, Paulinka pisze:
>>
>> Witam,
>>
>> Młody Michał otrzymał arcyważną rolę pasterza w szkolnych jasełkach (co
>> lepsze role zgarnęli drugo i trzecioklasiści ).
>> Test ma wykuty na blachę, w środę go na próbę puszczę, bo od tyg. jest
>> chory razem ze swoim bratem i tż-tem, ale strój...
>> Obejrzałam na google i ci pastuszkowie to jacyś tacy dziwni są.
>> Michał powiedział, że chce być pasterzem, a nie pasterką...
>
> Kiedy miałam coś około 10 lat, brałam udział w takich wielkich jasełkach
> i też trafiła mi się rola jednego z pasterzy. ;) Wtedy oczywiście nie
> było takich możliwości ze strojami, jak dziś, więc założyłam wielki
> sweter z szarej owczej wełny mojego ojca. Do tego po prostu jakieś
> ciemne rajstopy, słomiany kapelusz i laskę.
Sweter mam (prezent po naszej podróży poślubnej dla taty z Zakopanego,
tylko się pewnie w nim dwa razy utopi ;)
Mam też kamizelkę z owczej wełny po dziadkach, do wygrzebania u
rodziców, gorzej z nakryciem głowy. Mogę mu zmontować jakiś babciny
kapelusz i go czymś ozdobić. Myślę, że będzie stylistyczna masakra :)
--
Paulinka
> W dniu 2010-12-12 21:07, Paulinka pisze:
>>
>> Witam,
>>
>> Młody Michał otrzymał arcyważną rolę pasterza w szkolnych jasełkach (co
>> lepsze role zgarnęli drugo i trzecioklasiści ).
>> Test ma wykuty na blachę, w środę go na próbę puszczę, bo od tyg. jest
>> chory razem ze swoim bratem i tż-tem, ale strój...
>> Obejrzałam na google i ci pastuszkowie to jacyś tacy dziwni są.
>> Michał powiedział, że chce być pasterzem, a nie pasterką...
>
> Kiedy miałam coś około 10 lat, brałam udział w takich wielkich jasełkach
> i też trafiła mi się rola jednego z pasterzy. ;) Wtedy oczywiście nie
> było takich możliwości ze strojami, jak dziś, więc założyłam wielki
> sweter z szarej owczej wełny mojego ojca. Do tego po prostu jakieś
> ciemne rajstopy, słomiany kapelusz i laskę.
Sweter mam (prezent po naszej podróży poślubnej dla taty z Zakopanego,
tylko się pewnie w nim dwa razy utopi ;)
Mam też kamizelkę z owczej wełny po dziadkach, do wygrzebania u
rodziców, gorzej z nakryciem głowy. Mogę mu zmontować jakiś babciny
kapelusz i go czymś ozdobić. Myślę, że będzie stylistyczna masakra :)
--
Paulinka
napisał/a:
~medea
2010-12-12 21:41
W dniu 2010-12-12 21:35, Paulinka pisze:
> medea pisze:
>> W dniu 2010-12-12 21:07, Paulinka pisze:
>>>
>>> Witam,
>>>
>>> Młody Michał otrzymał arcyważną rolę pasterza w szkolnych jasełkach (co
>>> lepsze role zgarnęli drugo i trzecioklasiści ).
>>> Test ma wykuty na blachę, w środę go na próbę puszczę, bo od tyg. jest
>>> chory razem ze swoim bratem i tż-tem, ale strój...
>>> Obejrzałam na google i ci pastuszkowie to jacyś tacy dziwni są.
>>> Michał powiedział, że chce być pasterzem, a nie pasterką...
>>
>> Kiedy miałam coś około 10 lat, brałam udział w takich wielkich
>> jasełkach i też trafiła mi się rola jednego z pasterzy. ;) Wtedy
>> oczywiście nie było takich możliwości ze strojami, jak dziś, więc
>> założyłam wielki sweter z szarej owczej wełny mojego ojca. Do tego po
>> prostu jakieś ciemne rajstopy, słomiany kapelusz i laskę.
>
> Sweter mam (prezent po naszej podróży poślubnej dla taty z Zakopanego,
> tylko się pewnie w nim dwa razy utopi ;)
> Mam też kamizelkę z owczej wełny po dziadkach, do wygrzebania u
> rodziców, gorzej z nakryciem głowy. Mogę mu zmontować jakiś babciny
> kapelusz i go czymś ozdobić. Myślę, że będzie stylistyczna masakra :)
Jakikolwiek kapelusz IMO. Zresztą tak mi się coś kojarzy, że na
zdjęciach z różnych jasełek często pojawia się po prostu postać w
góralskim/zakopiańskim stroju. Może w tym kierunku - jakaś ciupaga do
tego i już. ;)
Ewa
> medea pisze:
>> W dniu 2010-12-12 21:07, Paulinka pisze:
>>>
>>> Witam,
>>>
>>> Młody Michał otrzymał arcyważną rolę pasterza w szkolnych jasełkach (co
>>> lepsze role zgarnęli drugo i trzecioklasiści ).
>>> Test ma wykuty na blachę, w środę go na próbę puszczę, bo od tyg. jest
>>> chory razem ze swoim bratem i tż-tem, ale strój...
>>> Obejrzałam na google i ci pastuszkowie to jacyś tacy dziwni są.
>>> Michał powiedział, że chce być pasterzem, a nie pasterką...
>>
>> Kiedy miałam coś około 10 lat, brałam udział w takich wielkich
>> jasełkach i też trafiła mi się rola jednego z pasterzy. ;) Wtedy
>> oczywiście nie było takich możliwości ze strojami, jak dziś, więc
>> założyłam wielki sweter z szarej owczej wełny mojego ojca. Do tego po
>> prostu jakieś ciemne rajstopy, słomiany kapelusz i laskę.
>
> Sweter mam (prezent po naszej podróży poślubnej dla taty z Zakopanego,
> tylko się pewnie w nim dwa razy utopi ;)
> Mam też kamizelkę z owczej wełny po dziadkach, do wygrzebania u
> rodziców, gorzej z nakryciem głowy. Mogę mu zmontować jakiś babciny
> kapelusz i go czymś ozdobić. Myślę, że będzie stylistyczna masakra :)
Jakikolwiek kapelusz IMO. Zresztą tak mi się coś kojarzy, że na
zdjęciach z różnych jasełek często pojawia się po prostu postać w
góralskim/zakopiańskim stroju. Może w tym kierunku - jakaś ciupaga do
tego i już. ;)
Ewa
napisał/a:
~Paulinka
2010-12-12 21:50
medea pisze:
> Jakikolwiek kapelusz IMO. Zresztą tak mi się coś kojarzy, że na
> zdjęciach z różnych jasełek często pojawia się po prostu postać w
> góralskim/zakopiańskim stroju. Może w tym kierunku - jakaś ciupaga do
> tego i już. ;)
Mi się też to kojarzyło, tż w swoim obszernych archiwum tym akurat nie
dysponuje. Trochę filcu i mały stożek. Mam na to dwa dni, całkiem sporo
:) Ciupagi nie wyczaruję ;)
--
Paulinka
> Jakikolwiek kapelusz IMO. Zresztą tak mi się coś kojarzy, że na
> zdjęciach z różnych jasełek często pojawia się po prostu postać w
> góralskim/zakopiańskim stroju. Może w tym kierunku - jakaś ciupaga do
> tego i już. ;)
Mi się też to kojarzyło, tż w swoim obszernych archiwum tym akurat nie
dysponuje. Trochę filcu i mały stożek. Mam na to dwa dni, całkiem sporo
:) Ciupagi nie wyczaruję ;)
--
Paulinka
napisał/a:
~Abmer
2010-12-12 22:17
Paulinka pisze:
>
> Witam,
>
> Młody Michał otrzymał arcyważną rolę pasterza w szkolnych jasełkach (co
> lepsze role zgarnęli drugo i trzecioklasiści ).
> Test ma wykuty na blachę, w środę go na próbę puszczę, bo od tyg. jest
> chory razem ze swoim bratem i tż-tem, ale strój...
> Obejrzałam na google i ci pastuszkowie to jacyś tacy dziwni są.
> Michał powiedział, że chce być pasterzem, a nie pasterką...
>
Wzeszły roku "mój" pasterz odziany był:
- brązowe, sztruksowe spodnie,
- biała koszula,
- brązowa, włochata kamizela (by "szmateks", trochę za duża, przepasana
brązowym, skórzanym paskiem),
- "góralski" kapelutek,
- ciupaga.
I w ten deseń wszyscy pastuszkowie (10 szt.) - wyglądali efektownie.
az
>
> Witam,
>
> Młody Michał otrzymał arcyważną rolę pasterza w szkolnych jasełkach (co
> lepsze role zgarnęli drugo i trzecioklasiści ).
> Test ma wykuty na blachę, w środę go na próbę puszczę, bo od tyg. jest
> chory razem ze swoim bratem i tż-tem, ale strój...
> Obejrzałam na google i ci pastuszkowie to jacyś tacy dziwni są.
> Michał powiedział, że chce być pasterzem, a nie pasterką...
>
Wzeszły roku "mój" pasterz odziany był:
- brązowe, sztruksowe spodnie,
- biała koszula,
- brązowa, włochata kamizela (by "szmateks", trochę za duża, przepasana
brązowym, skórzanym paskiem),
- "góralski" kapelutek,
- ciupaga.
I w ten deseń wszyscy pastuszkowie (10 szt.) - wyglądali efektownie.
az
napisał/a:
~Paulinka
2010-12-12 22:19
Abmer pisze:
> Paulinka pisze:
>>
>> Witam,
>>
>> Młody Michał otrzymał arcyważną rolę pasterza w szkolnych jasełkach
>> (co lepsze role zgarnęli drugo i trzecioklasiści ).
>> Test ma wykuty na blachę, w środę go na próbę puszczę, bo od tyg. jest
>> chory razem ze swoim bratem i tż-tem, ale strój...
>> Obejrzałam na google i ci pastuszkowie to jacyś tacy dziwni są.
>> Michał powiedział, że chce być pasterzem, a nie pasterką...
>>
> Wzeszły roku "mój" pasterz odziany był:
> - brązowe, sztruksowe spodnie,
> - biała koszula,
> - brązowa, włochata kamizela (by "szmateks", trochę za duża, przepasana
> brązowym, skórzanym paskiem),
> - "góralski" kapelutek,
> - ciupaga.
> I w ten deseń wszyscy pastuszkowie (10 szt.) - wyglądali efektownie
Ślicznie :)
--
Paulinka
> Paulinka pisze:
>>
>> Witam,
>>
>> Młody Michał otrzymał arcyważną rolę pasterza w szkolnych jasełkach
>> (co lepsze role zgarnęli drugo i trzecioklasiści ).
>> Test ma wykuty na blachę, w środę go na próbę puszczę, bo od tyg. jest
>> chory razem ze swoim bratem i tż-tem, ale strój...
>> Obejrzałam na google i ci pastuszkowie to jacyś tacy dziwni są.
>> Michał powiedział, że chce być pasterzem, a nie pasterką...
>>
> Wzeszły roku "mój" pasterz odziany był:
> - brązowe, sztruksowe spodnie,
> - biała koszula,
> - brązowa, włochata kamizela (by "szmateks", trochę za duża, przepasana
> brązowym, skórzanym paskiem),
> - "góralski" kapelutek,
> - ciupaga.
> I w ten deseń wszyscy pastuszkowie (10 szt.) - wyglądali efektownie
Ślicznie :)
--
Paulinka
napisał/a:
~Aicha
2010-12-13 00:24
W dniu 2010-12-12 21:50, Paulinka pisze:
> medea pisze:
>
>> Jakikolwiek kapelusz IMO. Zresztą tak mi się coś kojarzy, że na
>> zdjęciach z różnych jasełek często pojawia się po prostu postać w
>> góralskim/zakopiańskim stroju. Może w tym kierunku - jakaś ciupaga do
>> tego i już. ;)
>
>
> Mi się też to kojarzyło, tż w swoim obszernych archiwum tym akurat nie
> dysponuje. Trochę filcu i mały stożek. Mam na to dwa dni, całkiem sporo
> :)
Albo cuś w tym guście może?
http://wardrobeofginger.blogspot.com/2009_02_01_archive.html
na góralskich stoiskach (jarmark przy Świdnickiej?, PKS);
bo o tego typu wytwór:
http://archiwumallegro.pl/czapka_ze_skory_futrzanej_baraniej_r56_skora-1227084387.html
chyba będzie trudniej - a może w dziadkowej szafie?
> Ciupagi nie wyczaruję ;)
Zamiast ciupazki moze być spory sękaty kijek (czytać z gwarowym akcentem;)).
--
Pozdrawiam - Aicha
> medea pisze:
>
>> Jakikolwiek kapelusz IMO. Zresztą tak mi się coś kojarzy, że na
>> zdjęciach z różnych jasełek często pojawia się po prostu postać w
>> góralskim/zakopiańskim stroju. Może w tym kierunku - jakaś ciupaga do
>> tego i już. ;)
>
>
> Mi się też to kojarzyło, tż w swoim obszernych archiwum tym akurat nie
> dysponuje. Trochę filcu i mały stożek. Mam na to dwa dni, całkiem sporo
> :)
Albo cuś w tym guście może?
http://wardrobeofginger.blogspot.com/2009_02_01_archive.html
na góralskich stoiskach (jarmark przy Świdnickiej?, PKS);
bo o tego typu wytwór:
http://archiwumallegro.pl/czapka_ze_skory_futrzanej_baraniej_r56_skora-1227084387.html
chyba będzie trudniej - a może w dziadkowej szafie?
> Ciupagi nie wyczaruję ;)
Zamiast ciupazki moze być spory sękaty kijek (czytać z gwarowym akcentem;)).
--
Pozdrawiam - Aicha
napisał/a:
~Paulinka
2010-12-13 20:50
Aicha pisze:
> W dniu 2010-12-12 21:50, Paulinka pisze:
>> medea pisze:
>>
>>> Jakikolwiek kapelusz IMO. Zresztą tak mi się coś kojarzy, że na
>>> zdjęciach z różnych jasełek często pojawia się po prostu postać w
>>> góralskim/zakopiańskim stroju. Może w tym kierunku - jakaś ciupaga do
>>> tego i już. ;)
>>
>>
>> Mi się też to kojarzyło, tż w swoim obszernych archiwum tym akurat nie
>> dysponuje. Trochę filcu i mały stożek. Mam na to dwa dni, całkiem sporo
>> :)
>
> Albo cuś w tym guście może?
> http://wardrobeofginger.blogspot.com/2009_02_01_archive.html
> na góralskich stoiskach (jarmark przy Świdnickiej?, PKS);
Dzięki! Zapomniałam zupełnie o jarmarku.
> bo o tego typu wytwór:
> http://archiwumallegro.pl/czapka_ze_skory_futrzanej_baraniej_r56_skora-1227084387.html
> chyba będzie trudniej - a może w dziadkowej szafie?
Takie gustowne czapki to pewnie na Świebodzkim ;)
>> Ciupagi nie wyczaruję ;)
>
> Zamiast ciupazki moze być spory sękaty kijek (czytać z gwarowym
> akcentem;)).
Może tatę zaangażuję, żeby coś ze wsi przytargał. Dobry pomysł.
--
Paulinka
> W dniu 2010-12-12 21:50, Paulinka pisze:
>> medea pisze:
>>
>>> Jakikolwiek kapelusz IMO. Zresztą tak mi się coś kojarzy, że na
>>> zdjęciach z różnych jasełek często pojawia się po prostu postać w
>>> góralskim/zakopiańskim stroju. Może w tym kierunku - jakaś ciupaga do
>>> tego i już. ;)
>>
>>
>> Mi się też to kojarzyło, tż w swoim obszernych archiwum tym akurat nie
>> dysponuje. Trochę filcu i mały stożek. Mam na to dwa dni, całkiem sporo
>> :)
>
> Albo cuś w tym guście może?
> http://wardrobeofginger.blogspot.com/2009_02_01_archive.html
> na góralskich stoiskach (jarmark przy Świdnickiej?, PKS);
Dzięki! Zapomniałam zupełnie o jarmarku.
> bo o tego typu wytwór:
> http://archiwumallegro.pl/czapka_ze_skory_futrzanej_baraniej_r56_skora-1227084387.html
> chyba będzie trudniej - a może w dziadkowej szafie?
Takie gustowne czapki to pewnie na Świebodzkim ;)
>> Ciupagi nie wyczaruję ;)
>
> Zamiast ciupazki moze być spory sękaty kijek (czytać z gwarowym
> akcentem;)).
Może tatę zaangażuję, żeby coś ze wsi przytargał. Dobry pomysł.
--
Paulinka
napisał/a:
~Aicha
2010-12-16 21:10
W dniu 2010-12-13 20:50, Paulinka pisze:
> Może tatę zaangażuję, żeby coś ze wsi przytargał. Dobry pomysł.
Jak było na próbie? :)
My dzisiaj po prezentacjach w szkole. Idiotyczny pomysł robić takie
rzeczy "w grudniu po południu". Mózg mi zamarzł ;) Ale ciasta dobre
napiekły kobitki :)
--
Pozdrawiam - Aicha
> Może tatę zaangażuję, żeby coś ze wsi przytargał. Dobry pomysł.
Jak było na próbie? :)
My dzisiaj po prezentacjach w szkole. Idiotyczny pomysł robić takie
rzeczy "w grudniu po południu". Mózg mi zamarzł ;) Ale ciasta dobre
napiekły kobitki :)
--
Pozdrawiam - Aicha
napisał/a:
~Paulinka
2010-12-16 21:51
Aicha pisze:
> W dniu 2010-12-13 20:50, Paulinka pisze:
>
>> Może tatę zaangażuję, żeby coś ze wsi przytargał. Dobry pomysł.
>
> Jak było na próbie? :)
Próba dopiero jutro :)
Młody ma gotowy wełniany sweter przewiązany postronkiem, góralski
kapelusz z gęsim (?) piórem, czarną pelerynkę. Wygląda super, chociaż
ostatecznie nie wykombinowaliśmy tego kijka :)
> My dzisiaj po prezentacjach w szkole. Idiotyczny pomysł robić takie
> rzeczy "w grudniu po południu". Mózg mi zamarzł ;) Ale ciasta dobre
> napiekły kobitki :)
Ja sie nawet nie porywam, od razu się zdeklarowałam, że kupuję cukierki
i owoce.
A mróz przeokrutny. Siedziałam dzisiaj ze 4h na jakiejś nudnej
konferencji w Mercurym, wszyscy się telepali z zimna, bo sala
konferencyjna oddzielona od ulicy tylko przeszkloną szybą, a ogrzewanie
chyba zastrajkowało.
--
Paulinka
> W dniu 2010-12-13 20:50, Paulinka pisze:
>
>> Może tatę zaangażuję, żeby coś ze wsi przytargał. Dobry pomysł.
>
> Jak było na próbie? :)
Próba dopiero jutro :)
Młody ma gotowy wełniany sweter przewiązany postronkiem, góralski
kapelusz z gęsim (?) piórem, czarną pelerynkę. Wygląda super, chociaż
ostatecznie nie wykombinowaliśmy tego kijka :)
> My dzisiaj po prezentacjach w szkole. Idiotyczny pomysł robić takie
> rzeczy "w grudniu po południu". Mózg mi zamarzł ;) Ale ciasta dobre
> napiekły kobitki :)
Ja sie nawet nie porywam, od razu się zdeklarowałam, że kupuję cukierki
i owoce.
A mróz przeokrutny. Siedziałam dzisiaj ze 4h na jakiejś nudnej
konferencji w Mercurym, wszyscy się telepali z zimna, bo sala
konferencyjna oddzielona od ulicy tylko przeszkloną szybą, a ogrzewanie
chyba zastrajkowało.
--
Paulinka
napisał/a:
~medea
2010-12-16 22:47
W dniu 2010-12-16 21:51, Paulinka pisze:
> A mróz przeokrutny. Siedziałam dzisiaj ze 4h na jakiejś nudnej
> konferencji w Mercurym, wszyscy się telepali z zimna, bo sala
> konferencyjna oddzielona od ulicy tylko przeszkloną szybą, a ogrzewanie
> chyba zastrajkowało.
Powinniście powalczyć. Nam kiedyś Radisson zafundował ekskluzywny obiad
dla całej rodziny po tym, jak mąż wymarzł w jednej ichniej salce
konferencyjnej. ;)
Ewa
> A mróz przeokrutny. Siedziałam dzisiaj ze 4h na jakiejś nudnej
> konferencji w Mercurym, wszyscy się telepali z zimna, bo sala
> konferencyjna oddzielona od ulicy tylko przeszkloną szybą, a ogrzewanie
> chyba zastrajkowało.
Powinniście powalczyć. Nam kiedyś Radisson zafundował ekskluzywny obiad
dla całej rodziny po tym, jak mąż wymarzł w jednej ichniej salce
konferencyjnej. ;)
Ewa