Przytkany nosek noworodka

napisał/a: ~Przemolo" 2007-11-07 11:01
Nasz maluch ma w jednej dziurce wielką kozę, z którą za bardzo nie wiemy co
zrobić (dziecko ma tydzień). Wilgotność w pokoju utrzymujemy ok. 50% - może
trzeba więcej?
Czy ona jakoś sama się rozpuści czy trzeba z nią coś zrobić?

--
Odpowiadając na priv zamień końcówkę adresu e-mailowego "zmyla" na "pl"
napisał/a: ~annikka 2007-11-07 11:10
Przemolo pisze:
> Nasz maluch ma w jednej dziurce wielką kozę, z którą za bardzo nie wiemy
> co zrobić (dziecko ma tydzień). Wilgotność w pokoju utrzymujemy ok. 50%
> - może trzeba więcej?
> Czy ona jakoś sama się rozpuści czy trzeba z nią coś zrobić?
>
Jeśli przeszkadza dziecku w oddychaniu, wpuścić kropelkę soli
fizjologicznej do noska i położyć malucha na brzuchu lub przystawić do
piersi i sama wyjdzie.

Pozdrawiam
Ania
napisał/a: ~Szpilka" 2007-11-07 11:10

Użytkownik "Przemolo" napisał w wiadomości
> Nasz maluch ma w jednej dziurce wielką kozę, z którą za bardzo nie wiemy
> co zrobić (dziecko ma tydzień). Wilgotność w pokoju utrzymujemy ok. 50% -
> może trzeba więcej?
> Czy ona jakoś sama się rozpuści czy trzeba z nią coś zrobić?

Potraktowac gruszką

Sylwia
napisał/a: ~Valentine" 2007-11-07 12:17
Użytkownik "Szpilka" napisał w wiadomości
>
> Użytkownik "Przemolo" napisał w wiadomości
> news:fgs2cg$rq5$1@inews.gazeta.pl...
>> Nasz maluch ma w jednej dziurce wielką kozę, z którą za bardzo nie wiemy
>> co zrobić (dziecko ma tydzień). Wilgotność w pokoju utrzymujemy ok. 50% -
>> może trzeba więcej?
>> Czy ona jakoś sama się rozpuści czy trzeba z nią coś zrobić?
>
> Potraktowac gruszką

albo wodą morska w sprayu a później Fridą

--
Pozdrawiam
Valentine
http://autumn.blog.pl/

napisał/a: ~magda" 2007-11-07 12:21
Użytkownik "Przemolo" napisał w wiadomości ...
> Nasz maluch ma w jednej dziurce wielką kozę, z którą za bardzo nie wiemy
> co zrobić (dziecko ma tydzień). Wilgotność w pokoju utrzymujemy ok. 50% -
> może trzeba więcej?
> Czy ona jakoś sama się rozpuści czy trzeba z nią coś zrobić?

Zakupcie sól fizjologiczną w naturalym sprayu lub w pojemniczkach. Zapusccie
troszkę maluszkowi do noska (po 1 kropelce). Po kilku chwilach sama wyjdzie,
jeśi nie to mozecie sobie pomoc chusteczka higieniczna (ale nie wkladajcie
jej gleboko do noska). Jesli nie pomoze to zakupcie aspirator do nosa w
aptece (np. Frida albo Marimer, duzo lepszy niz gruszka).
Jeśli chodzi o wilgotność to optymalna to 40-60%. To normalne że dziecko raz
na jakis czas ma trochę wydzieliny w nosku. W końcu nosek to bariera dla
wszystkich zarazków i zanieczyszczeń. Póki nosek nie jest zapchany,
wydzielina nie jest zolta czy zielona, nie jest wodnista i nie utrudnia
dziecku zycia to nie ma się czym przejmować. Możesz w takiej sytuacji
zapuszczac sól fizjologiczną, która oczyści i nawilży nosek.
Pzdr
Magda

napisał/a: ~skrzato" 2007-11-07 13:36
> albo wodą morska w sprayu a później Fridą

tak, Frida to cudowne urzadzenie, ale wymaga wielkiej milosci do dziecka ;))
na szczescie Mloda ma nie tylko matke, ale i ojca i ojciec odsysa zawartosc
noska :]
pzdr
skrzato
i maly, wciaz zapchany nosek ;)

napisał/a: ~MałGosia" 2007-11-07 14:41
skrzato napisał
> tak, Frida to cudowne urzadzenie, ale wymaga wielkiej milosci do
> dziecka ;))

Zawsze mozna kupic Fride w wersji do odkurzacza :) Znajomi maja i
sobie bardzo chwala.

pozdrawiam
Gosia

napisał/a: ~magda" 2007-11-07 14:49
Użytkownik "MałGosia" napisał w wiadomości ...

> Zawsze mozna kupic Fride w wersji do odkurzacza :) Znajomi maja i sobie
> bardzo chwala.

Ja bym sie chyba nie odwazyla. Poza tym znajac mnie nie chcialoby mi sie
wyciagac
calego odkurzacza tylko po to by oczyscic nosek.

Pzdr
Magda


napisał/a: ~MałGosia" 2007-11-07 15:48
magda napisał
> Ja bym sie chyba nie odwazyla.

Po pierwsze to nie boli. Po drugie sa w zyciu pewne stany wyzszej
koniecznosci, kiedy bardziej poplaca troche pocierpiec niz doprowadzic
do sytuacji, gdy cierpienie bedzie o wiele wieksze. Taki katar
splywajacy po tylnej scianie gardla czesto konczy sie zapaleniem
oskrzeli, a odciaganie go moze temu zapobiec.
Problem z wersja odkurzaczowa Fridy moze byc tylko taki, ze dziecko
bedzie sie balo samego huku odkurzacza. Ale to tez zalezy i od
odkurzacza i od wieku dziecka.

pozdrawiam
Gosia

napisał/a: ~skrzato" 2007-11-07 16:38
> Ale to tez zalezy i od odkurzacza i od wieku dziecka.

To Wy z tym odkurzaczem powaznie? :]
Myslalam, ze chodzi o jakas wewrsje elektroniczna, ale bez udzialu tego
wielkiego pudla ;) No coz, mialabym powod, by w koncu kupic odkurzacz ;) Mam
nadzieje, ze katar w koncu zacznie ustapowac, bo to juz 6. dzien i obejdzie
sie bez kolejnych wydatkow :> Ojciec jako odkurzacz do Fridy sprawdza sie
dobrze.
pzdr
skrzato

napisał/a: ~GabiL" 2007-11-07 18:28

Użytkownik "Przemolo"

> Nasz maluch ma w jednej dziurce wielką kozę, z którą za bardzo nie wiemy
> co zrobić (dziecko ma tydzień). Wilgotność w pokoju utrzymujemy ok. 50% -
> może trzeba więcej?
> Czy ona jakoś sama się rozpuści czy trzeba z nią coś zrobić?
Sprawdzony sposób. Najpierw sterimar (sól morska), a potem skręcić róg
chusteczki higienicznej i za pomocą niej wyciągnąć. Często sama stosuję.
Zawsze działa.
Pozdrawiam,


--
Gabi & Laura (5 lat) & Lukas (10.lipca 2007)

napisał/a: ~magda" 2007-11-07 19:05
Użytkownik "MałGosia" napisał w wiadomości

>> Ja bym sie chyba nie odwazyla.
>
> Po pierwsze to nie boli. Po drugie sa w zyciu pewne stany wyzszej
> koniecznosci, kiedy bardziej poplaca troche pocierpiec niz doprowadzic do
> sytuacji, gdy cierpienie bedzie o wiele wieksze. Taki katar splywajacy po
> tylnej scianie gardla czesto konczy sie zapaleniem oskrzeli, a odciaganie
> go moze temu zapobiec.

Ja rozumiem odciąganie gdyż sama używam Fridy (normalnej) i jestem bardzo
zadowolona. Chodziło mi o to że nie odwazyłabym się podłączyć noska mojego
synka do odkurzacza :P
Pzdr
Magda