Przesadzenie orzecha włoskiego
napisał/a:
~Maju
2007-08-21 14:16
Witam,
Przed wjazdem do garażu wyrósł mi orzech włoski (sam się zasiał). Nie
chcę go ścinać, bo fajnie wyrósł - zmarzł trochę tej zimy i wypuścił
nowe gałązki od spodu pnia, więc wygląda trochę jak krzew i na 1,5m jest
już wysoki Kiedy najlepiej takiego orzecha przenieść w inne miejsce?
- trochę już mi utrudnia wjazd do garażu. Dodam jeszcze, że rośnie na
podsypce żwirowej.
Pozdrawiam
Maju
Przed wjazdem do garażu wyrósł mi orzech włoski (sam się zasiał). Nie
chcę go ścinać, bo fajnie wyrósł - zmarzł trochę tej zimy i wypuścił
nowe gałązki od spodu pnia, więc wygląda trochę jak krzew i na 1,5m jest
już wysoki Kiedy najlepiej takiego orzecha przenieść w inne miejsce?
- trochę już mi utrudnia wjazd do garażu. Dodam jeszcze, że rośnie na
podsypce żwirowej.
Pozdrawiam
Maju
napisał/a:
~Krystyna Chiger
2007-08-21 14:32
Maju wrote:
(...) Kiedy najlepiej takiego orzecha przenieść w inne miejsce?
Przenosiłam w połowie października. Już drugi rok rośnie na nowym
miejscu i ma się dobrze, chociaż musiałam uciąć koniec korzenia.
Przez pierwszy rok jak było sucho podlewałam go.
> - trochę już mi utrudnia wjazd do garażu. Dodam jeszcze, że rośnie na
> podsypce żwirowej.
>
Do nowego dołu włóż mu kamień/cegłę pod korzeń, żeby musiał go rozgałęzić.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
(...) Kiedy najlepiej takiego orzecha przenieść w inne miejsce?
Przenosiłam w połowie października. Już drugi rok rośnie na nowym
miejscu i ma się dobrze, chociaż musiałam uciąć koniec korzenia.
Przez pierwszy rok jak było sucho podlewałam go.
> - trochę już mi utrudnia wjazd do garażu. Dodam jeszcze, że rośnie na
> podsypce żwirowej.
>
Do nowego dołu włóż mu kamień/cegłę pod korzeń, żeby musiał go rozgałęzić.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
napisał/a:
~medea
2007-08-21 20:02
A tak z innej beczki - myślicie, że wystarczy orzecha wsadzić i wyrośnie?
Pozdrawiam
Ewa
Pozdrawiam
Ewa
napisał/a:
~itakinie"
2007-08-21 23:37
Jeśli to stary orzech do zgryzienia, to
zależy kto komu i gdzie go wsadza?
K.O.
Użytkownik "medea"
napisał w wiadomości
>A tak z innej beczki - myślicie, że
>wystarczy orzecha wsadzić i wyrośnie?
>
> Pozdrawiam
> Ewa
zależy kto komu i gdzie go wsadza?
K.O.
Użytkownik "medea"
napisał w wiadomości
>A tak z innej beczki - myślicie, że
>wystarczy orzecha wsadzić i wyrośnie?
>
> Pozdrawiam
> Ewa
napisał/a:
~Maju
2007-08-22 08:22
Krystyna Chiger pisze:
> Maju wrote:
> (...) Kiedy najlepiej takiego orzecha przenieść w inne miejsce?
>
> Przenosiłam w połowie października. Już drugi rok rośnie na nowym
> miejscu i ma się dobrze, chociaż musiałam uciąć koniec korzenia.
> Przez pierwszy rok jak było sucho podlewałam go.
>
>> - trochę już mi utrudnia wjazd do garażu. Dodam jeszcze, że rośnie na
>> podsypce żwirowej.
>>
> Do nowego dołu włóż mu kamień/cegłę pod korzeń, żeby musiał go rozgałęzić.
>
Dzięki wielkie - teraz już się bardziej nie rozrośnie to zaczekam do
października A powiedz mi jeszcze - korzonki to powinienem odkryć
wszystkie? Znaczy się najlepiej nic nie ucinać.Tak?
Pozdrawiam
Maju
> Maju wrote:
> (...) Kiedy najlepiej takiego orzecha przenieść w inne miejsce?
>
> Przenosiłam w połowie października. Już drugi rok rośnie na nowym
> miejscu i ma się dobrze, chociaż musiałam uciąć koniec korzenia.
> Przez pierwszy rok jak było sucho podlewałam go.
>
>> - trochę już mi utrudnia wjazd do garażu. Dodam jeszcze, że rośnie na
>> podsypce żwirowej.
>>
> Do nowego dołu włóż mu kamień/cegłę pod korzeń, żeby musiał go rozgałęzić.
>
Dzięki wielkie - teraz już się bardziej nie rozrośnie to zaczekam do
października A powiedz mi jeszcze - korzonki to powinienem odkryć
wszystkie? Znaczy się najlepiej nic nie ucinać.Tak?
Pozdrawiam
Maju
napisał/a:
~Maju
2007-08-22 08:24
medea pisze:
> A tak z innej beczki - myślicie, że wystarczy orzecha wsadzić i wyrośnie?
>
> Pozdrawiam
> Ewa
Na bank wyrośnie, ale jakie są do tego warunki potrzebne to już nie
wiem. Tak jak u mnie pewnie jakiś ptak upuścił orzecha i wyrosło drzewko
I to w dodatku nie na ziemi a na piasku
Pozdrawiam
Maju
> A tak z innej beczki - myślicie, że wystarczy orzecha wsadzić i wyrośnie?
>
> Pozdrawiam
> Ewa
Na bank wyrośnie, ale jakie są do tego warunki potrzebne to już nie
wiem. Tak jak u mnie pewnie jakiś ptak upuścił orzecha i wyrosło drzewko
I to w dodatku nie na ziemi a na piasku
Pozdrawiam
Maju
napisał/a:
~Krystyna Chiger
2007-08-22 08:54
Maju wrote:
> Dzięki wielkie - teraz już się bardziej nie rozrośnie to zaczekam do
> października A powiedz mi jeszcze - korzonki to powinienem odkryć
> wszystkie? Znaczy się najlepiej nic nie ucinać.Tak?
Najlepiej przenieść z całą, nie naruszoną bryłą korzeniową i z ziemią.
Czyli podlej na godzinkę przed wykopywaniem i przenoś w jakiejś folii.
Oczywiście, jeżeli to będzie na siły obecnej "siły roboczej" :)
U mnie nie było, orzech powędrował z gołym i przyciętym korzeniem,
bo jako samosiejka zaczął go sobie hodować chyba do środka ziemi :)
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
> Dzięki wielkie - teraz już się bardziej nie rozrośnie to zaczekam do
> października A powiedz mi jeszcze - korzonki to powinienem odkryć
> wszystkie? Znaczy się najlepiej nic nie ucinać.Tak?
Najlepiej przenieść z całą, nie naruszoną bryłą korzeniową i z ziemią.
Czyli podlej na godzinkę przed wykopywaniem i przenoś w jakiejś folii.
Oczywiście, jeżeli to będzie na siły obecnej "siły roboczej" :)
U mnie nie było, orzech powędrował z gołym i przyciętym korzeniem,
bo jako samosiejka zaczął go sobie hodować chyba do środka ziemi :)
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
napisał/a:
~t.lukowski@inco-chg.pl (Tomasz Lukowski)
2007-08-22 10:56
----- Original Message -----
From: "medea"
>A tak z innej beczki - myślicie, że wystarczy orzecha wsadzić i wyrośnie?
>
> Pozdrawiam
> Ewa
Wystarczy na jesieni wsadzic, zapomniec i wyrosnie jesli nie najblizszej
wiosny to nastepnej. Sa tez spore szanse ze powieli w znacznym stopniu cechy
rosliny matecznej. Nie wiem czy to sie uda z orzechem uzyskanym w sklepie bo
przeciez moze to byc orzech po jakichs przejsciach mocno ograniczajacych
jego zdolnosc kielkowania.
pzdr
Tomek
-
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody