Prezent_dla_sześciolatki

napisał/a: ~złośliwa" 2007-06-22 20:35

Użytkownik "Elżbieta" napisał
| > perfum
| perfumy
|
"swojego czasu był tu dość wartki
wątek zapoczątkowany przez pamanę odnośnie perfumy"
i myślisz że to brzmi gramatycznie ?

Kasia

napisał/a: ~M&C 2007-06-22 21:02
złośliwa pisze:

> | A oliwa z oliwek? Niemowlakom z problemami skórnymi się poleca, to może
> | jej też pomoże?
> |
> u nas były w/w problemy własnie przez oliwkę, jak się zaprzestało nią
> smarować to i problemy zniknęły :)
>
Aż się upewnię . Przez taka zwykłą, jadalną? Wiem, wiem, różne
rzeczy uczulają, moje dziecię nawet cynamon.

Marzena
napisał/a: ~złośliwa" 2007-06-22 21:36

Użytkownik "M&C" napisał
| Aż się upewnię . Przez taka zwykłą, jadalną? Wiem, wiem, różne
| rzeczy uczulają, moje dziecię nawet cynamon.
|
A po co mi oliwa z oliwek do ciała ? Teli pisała o oliwkach dla niemowląt do
ciała, ja pisałam że niestety ale nam to wysusza skórę i nie możemy ich
używać i że jak się pozbyłam oliwki to skóra dziecka wróciła do normy, więc
nie wiem o czym Ty piszesz :)

Kasia

napisał/a: ~Księżniczka Telimena \\(gsk\\)." 2007-06-22 21:37

Użytkownik "złośliwa" napisał w wiadomości

> Niestety moja kosmetyczka żegna się lewą
> stopą jak to słyszy ;)

wygimnastykowana :)

> | > Dodam że ja też miała problemy skórne po użyciu oliwki dla niemowląt (
> | > niezależnie od marki, bo przetestowałam wszystkie od Penatenu poprzez
> | > J&J, Delphi, Nivea, Bambino i inne )
> |
> | Bo to też chemikalia :( tyle, że mniejsza ilość niż np. w balsamach do
> | ciała.
> |
> no ale balsamy nie wysuszają mi tak skóry jak oliwka - wybieram mniejsze
> zło
> ( ot chociażby po to żeby pozbyć się celulitisu ).

Ty tak serio z tym celulitisem ???
Pozdrawiam
Teli.

napisał/a: ~Szpilka" 2007-06-22 21:40

Użytkownik "Elżbieta" napisał w wiadomości
> Dnia Fri, 22 Jun 2007 16:31:32 +0200, Szpilka napisał(a):
>
>>> Papeteria (z Witch czy innymi modnymi stworami)
>>
>> A to 6cio altki Witchami się już bawią? Myślałam że to dopiero szkolne
>> dzieciaki.
>>
>
> Pewnie tak. Tylko nie wiem czy już potrzebują papeterię, bo do kogo
> pisują?? Ale z Witch pewnie będzie jakiś wybór.

Z Witch to można kupić wszystko, od długopisu po pościel. Wystarczy że na
byle gie będzie wizerunek Witch a już dziewczynki piszczą. Zaobserwowane na
chrześnicy męża.


>>> Windowscolor
>>
>> Szto eto takoje?
>
> Farby do malowania na szkle

Aha, może być ciekawe

Sylwia
napisał/a: ~Szpilka" 2007-06-22 21:44

Użytkownik "M&C" napisał w wiadomości
> Szpilka pisze:
>
>>>> > Dla mojej córki najlepszą uciechą byłby pistolet, szabla, strój
>>>> > pirata i oczywiście wszystko "bez różowego". :)
>>>>
>>>> Haha, akurat kolega lubi bawić się w piratów, więc jakbym kupiła dwa
>>>> takie same pirackie prezenty...
>>>
>>> Przynajmniej solenizanci mogliby od razu wytestowac (na sobie?) ;P
>>
>> Chyba nie będą mieli czasu. Impreza będzie w Kolorado (taka wielka sala
>> ze zjeżdżalniam,
>
> Piraci zdobywają zjeżdżalnię?

Żeby tam dzieci jeszcze te prezenty od razu rozpakowywały...
Nie ma na to czasu. Przetestowane. Prezent (zapakowany) oddawany od razu
mamie i huzia do zabawy

Sylwia
napisał/a: ~Szpilka" 2007-06-22 21:47

Użytkownik "M&C" napisał w wiadomości
> Lozen pisze:
>
>>
>> Nie, no nie chodzi o rozpaczanie, widocznie takie rzeczy w Twoich
>> okolicach (w Polsce?) sa norma, dlatego nie zwrocilas na to uwagi. Ja
>> jestem zaskoczona, bo z czyms takim spotkalam sie tylko na filmach (np
>> amerykanskich hehe).
>>
>
> Moja chrześnica (mieszka w Niemczech) jak miała 9 lat malowała się do
> szkoły. Podobno robiły tak wszystkie dziewczynki z klasy.

Ja pamiętam pierwsze malowanie koleżanek gdzieś ok 7 klasy. Więc jakieś 14
lat. I to też nie jakoś wyzywająco ale kreski na powiece. No i oczywiście
pół kilo lakieru na głowę by alf dobrze się trzymał

Sylwia
napisał/a: ~Szpilka" 2007-06-22 21:51

Użytkownik "Lozen" napisał w wiadomości
> Szpilka wrote:
>
>> U nas dostać/dać balsam czy jakiś kosmetyk pielęgnacyjny - pachnący
>> to nie obciach. Ale już rzeczy do higieny osobistej to tak
>
> Takich u nas tez pelno, i tez sie daje, ale _nie_ _dzieciom_.

No nie dzieciom, dorosłym. Dla dzieci są takie kosmetyki i rodzic może je
kupić, na porezent bym się zastanawiała bo można nie trafić w gusta, no
chyba że jest specjane życzenie na coś takiego

>
>> Ja swego czasu na prezent w BN dostałam zmywaki do naczyń i jakąś
>> ścierkę. Chyba było widać pioruny w moich oczach.
>
> Kto byl taki serdeczny jesli mozna spytac? ;P

Ciocia


Sylwia
napisał/a: ~Szpilka" 2007-06-22 21:52

Użytkownik "złośliwa" napisał w wiadomości
>
> Użytkownik "Szpilka" napisał
> złosliwa
> | > dobrze :) Chociaż w cienkich latach 70 i 80 dostać podpaski też nie
> było
> | > wstyd.
> |
> | Ale na urodziny?
> |
> przeszłam już tych urodzin na automatyczne prezenty :)
> [może niekoniecznie też na imieniny i Boże Narodzenie] ;)

W sensie, że jak rzucili to się dla całej rodziny kupowało?



>
> | > Ot towar deficytowy w Polsce ogólnie nieznany :)
> |
> | Bo to trzeba było sobie radzić i samemu robić takie cuda
> |
> potrzeba matką wynalazku ;)

No ba


Sylwia
napisał/a: ~Elżbieta 2007-06-22 22:05
Dnia Fri, 22 Jun 2007 20:35:29 +0200, złośliwa napisał(a):

> i myślisz że to brzmi gramatycznie ?

a co konkretnie??
"Kupiłam perfumy" jest jak najbardziej gramatyczne.
--
Elżbieta
napisał/a: ~M&C 2007-06-22 22:11
złośliwa pisze:

> | Aż się upewnię . Przez taka zwykłą, jadalną? Wiem, wiem, różne
> | rzeczy uczulają, moje dziecię nawet cynamon.
> |
> A po co mi oliwa z oliwek do ciała ? Teli pisała o oliwkach dla niemowląt do
> ciała, ja pisałam że niestety ale nam to wysusza skórę i nie możemy ich
> używać i że jak się pozbyłam oliwki to skóra dziecka wróciła do normy, więc
> nie wiem o czym Ty piszesz :)

O oliwie piszę Kiedyś gdzieś wyczytałam, że maluchy zamiast oliwką
niemowlęca można smarować zwykłą oliwą z oliwek. Ponoć mniejsze ryzyko
podrażnień, tak jak w przypadku stosowania mąki ziemniaczanej zamiast
zasypki. Jakieś "dzieciowe" czasopismo to było.

Marzena
napisał/a: ~M&C 2007-06-22 22:12
Szpilka pisze:

> Ja pamiętam pierwsze malowanie koleżanek gdzieś ok 7 klasy. Więc jakieś
> 14 lat. I to też nie jakoś wyzywająco ale kreski na powiece. No i
> oczywiście pół kilo lakieru na głowę by alf dobrze się trzymał

U nas też, ale nie do szkoły. A Mała miała swoja pomadkę, cień do
powiek, tusz...

Marzena