poranne zawroty głowy

napisał/a: ~Golo 2005-05-24 22:42
Dnia Tue, 24 May 2005 20:10:22 +0200, basia napisał:

>
> Użytkownik "jangr" napisał w wiadomości
> news:d6sc3s$jnm$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Czy ktoś może wie co to może być.
>> Wczoraj pojawiło się to pierwszy raz.
>> Rano po przebudzeniu, kiedy ruszyłem głową, świat zawirował.
>> Odczuwałem straszny dyskomfort, silne odruchy wymiotne.

[....]

A jak zdejmiesz na chwile oklad to posmaruj sobie łepetynę olejkiem
eee....??? pichtowym??:)
Może Ci pomoze...:)

> Poczytaj o wlasnosciach leczniczych olejku pichtowego, moze on ci
> pomoze...
> http://www2.pwsz.krosno.pl/~henroz/pichta.htm
>
>
>
--
Moim programem pocztowym jest Opera: http://www.opera.com/m2/
napisał/a: ~basia" 2005-05-25 07:24
>
> > Poczytaj o wlasnosciach leczniczych olejku pichtowego, moze on ci
> > pomoze...
> > http://www2.pwsz.krosno.pl/~henroz/pichta.htm



Użytkownik "Golo" napisało:
> A jak zdejmiesz na chwile oklad to posmaruj sobie łepetynę olejkiem
> eee....??? pichtowym??:)
> Może Ci pomoze...:)

Golo twoje zarty sa nie na miejscu! Powienienes znalezc sobie lepsze
zajecie.

b

napisał/a: ~Golo 2005-05-25 10:30
Dnia Wed, 25 May 2005 07:24:08 +0200, basia napisał:

> Użytkownik "Golo" napisało:
>> A jak zdejmiesz na chwile oklad to posmaruj sobie łepetynę olejkiem
>> eee....??? pichtowym??:)
>> Może Ci pomoze...:)
>
> Golo twoje zarty sa nie na miejscu! Powienienes znalezc sobie lepsze
> zajecie.

Zgadzam sie z Toba połowicznie,.Powinienem sobie znaleźć inne zajęcie:)
Zaś co do żartów do wybacz, sama sie nadstawiasz.Juz pomijam to,
co najważniejsze, że czlowiekowi który informuje o dość poważnych
objawach zaburzenia zdrowia ( nb. czemu nie poszedł do lekarza?)
proponujesz plaster. Bawi mnie wiara w jakieś cudowne panaceum
na wszelkie dolegliwosci.Nie tak dawno takim panaceum był
olej z wiesiołka,nie wiedzieć czemu akurat koniecznie dwuletniego:) :)
Z równym skutkiem mozna stosować wywar z sierści czarnego
kota rozjechanego na rozstajnych drogach o północy, przez tramwaj numer
13 :).
Ale co mi tam. niech Ci będzie, czuję sie zdyscyplinowany:)
Pozdrawiam,
G
napisał/a: ~basia" 2005-05-25 10:43

Użytkownik "Golo" napisał w wiadomości
> Dnia Wed, 25 May 2005 07:24:08 +0200, basia napisał:
>
> > Użytkownik "Golo" napisało:
> >> A jak zdejmiesz na chwile oklad to posmaruj sobie łepetynę olejkiem
> >> eee....??? pichtowym??:)
> >> Może Ci pomoze...:)
> >
> > Golo twoje zarty sa nie na miejscu! Powienienes znalezc sobie lepsze
> > zajecie.
>
> Zgadzam sie z Toba połowicznie,.Powinienem sobie znaleźć inne zajęcie:)
> Zaś co do żartów do wybacz, sama sie nadstawiasz.Juz pomijam to,
> co najważniejsze, że czlowiekowi który informuje o dość poważnych
> objawach zaburzenia zdrowia ( nb. czemu nie poszedł do lekarza?)
> proponujesz plaster.

Tu nie chodzi o zaden plaster, tylko stosowanie olejku doustnie. Preparat
wchlania sie bardzo dobrze, sama stosowalam owy, dlatego proponuje innym.
Najpierw poczytaj troche o olejku, wyprobuj go a potem krytykuj.
basia

napisał/a: ~basia" 2005-05-25 11:12

Użytkownik "Golo" napisał w wiadomości
> Dnia Tue, 24 May 2005 20:01:09 +0200, basia napisał:
>
>
> > Poddadza cie skomplikowanym badaniom i nic pewnie nie znajda.
> > Proponuje glodowke i lewatywy.
>
> Ja tobie Basiu tez proponuję glodówkę i lewatywę. tak z sympatii:)
> plus worek lodu w okładzie na glowę nieustająco.
> Jangr z takimi objawami natychmiast powinien zostać
> zdiagnozowany przez lekarza..
> G

GOLO, i wice wersa :)
Ja wiem, jak lekarze "diagnozuja"...bez komentarza

b

napisał/a: ~Golo 2005-05-25 11:23
Dnia Wed, 25 May 2005 11:12:25 +0200, basia napisał:

>
> GOLO, i wice wersa :)
> Ja wiem, jak lekarze "diagnozuja"...bez komentarza

Ja też WIEM.Mimo wszystko wolę lekarza od olejku.

G
napisał/a: ~Golo 2005-05-25 11:24
Dnia Wed, 25 May 2005 10:43:04 +0200, basia napisał:

>
> Tu nie chodzi o zaden plaster, tylko stosowanie olejku doustnie. Preparat
> wchlania sie bardzo dobrze, sama stosowalam owy, dlatego proponuje innym.
> Najpierw poczytaj troche o olejku, wyprobuj go a potem krytykuj.

Cóz...Wiara czyni cuda:) Nie wybróbuje bo nie wierzę:)
G
napisał/a: ~jangr" 2005-05-25 11:34
Dziś rano, po poprawie w ciągu 3 dni,
znacznie mi się pogorszyło, więc jednak poszedłem
do lekarza rodzinnego.
Lekarz wysłał mnie na EKG. Wynik bz.
Później przeszedłem badania u laryngologa.
Też OK.
Pani stwierdziła, że może być to zatrucie
i przepisała:
Nifuroksazyd .......... 3 x 2 .........7,58 zł.
Torecan....................2 x 1 .......15,14 zł.
Betaserc...................2 x 1 ........42,79 zł. (!!!)
Z ulotki leku Betaserc wynika, że:
"Poprawa stanu pacjenta następuje niekiedy po kilku dniach, niekiedy
po kilku tygodniach leczenia." i "...optymalne efekty terapeutyczne
uzyskuje się po kilku miesiącach stosowania."
Jak jest przyczyna przepisania tego leku?
- niewiedza?
- zainteresowanie materialne?
Czuję się nabity w butelkę. Dlatego zwlekałem z pójściem do lekarza.

Dodatkowo w poczekalni pokłóciłem się z panem
w czarnym garniturze, białej koszuli pod krawatem,
z wypchaną teczką, który też "czekał do lekarza".
W związku z tym, że w czasie mojej wizyty w przychodni
był to już czwarty pan z teczką, wkurzyłem się.
Podejrzewam że właśnie dlatego w aptece
musiałem zapłacić dodatkowo 42,79 zł. za niepotrzebny lek.

Pozdrawiam
jangr


napisał/a: ~Sowa" 2005-05-30 12:55

Użytkownik "jangr" napisał w wiadomości
> Dziś rano, po poprawie w ciągu 3 dni,
> znacznie mi się pogorszyło, więc jednak poszedłem
> do lekarza rodzinnego.
(...)
> Czuję się nabity w butelkę. Dlatego zwlekałem z pójściem do lekarza.

Wiesz co, bardzo mi przykro, ze Ci cos dolega, ale mam wrażenie, ze Tobie
nie zależy na tym, żeby sie wyleczyć, tylko na tym, żeby udowodnić, że
lekarze sa do bani.
Tyle, ze jedni sa , inni nie są, samemu tez trzeba o siebie dbać, zapisać
Sie do lekarza który ma dobra opinię a nie do jakiegokolwiek, nalegać na
zlecenie na konkretne badania, dopytać na co, po co i jak działa lek, czy
jest konieczny, jak szybko ma zacząć skutkować, co niby mogło wywołać
zatrucie skoro lekarz takowe sugeruje, itd.


> Dodatkowo w poczekalni pokłóciłem się z panem
> w czarnym garniturze, białej koszuli pod krawatem,
> z wypchaną teczką, który też "czekał do lekarza".
> W związku z tym, że w czasie mojej wizyty w przychodni
> był to już czwarty pan z teczką, wkurzyłem się.
> Podejrzewam że właśnie dlatego w aptece
> musiałem zapłacić dodatkowo 42,79 zł. za niepotrzebny lek.

Skąd wiesz, ze nie jest potrzebny? Dlaczego nie poprosiłeś o skierowanie do
laboratorium na wykluczenie rotawirusa?
Co Ty w ogóle wyprawiasz właściwie?


--
Edyta Czyż
>>Sowa
Kłamie ten, co zna słowa, a nut nie pamięta. Leśmian