Kiedy na nocnik?

napisał/a: ~Dorotea" 2007-06-04 14:03
Mam problem natury mobilizacyjno ogólnej: Nasz 13-miesięczny Jacuś jeszcze nie
chodzi ale siedzi i raczkuje "jak stary". Sadzałam już go kilkukrotnie na
nocniku, tak, żeby zobaczył jak to jest ale dzicko nie było zachwycone -
raczej lekko zaniepokojone o co chodzi...
Czy ktoś z was mógły się podzielic ze mną doświadczeniami KIEDY i na jakim
etapie rozwoju zaczął wysadzać dziecko na nocnik. I wogóle jak to zrobić, żeby
odnieść sukces i nie zrazić dziecka.
Może ja się za bardzo śpieszę? Doradźcie, proszę!

Dorotea

--
napisał/a: ~gabiL" 2007-06-04 15:02

Użytkownik "Dorotea"

> Mam problem natury mobilizacyjno ogólnej: Nasz 13-miesięczny Jacuś jeszcze
> nie
> chodzi ale siedzi i raczkuje "jak stary". Sadzałam już go kilkukrotnie na
> nocniku, tak, żeby zobaczył jak to jest ale dzicko nie było zachwycone -
> raczej lekko zaniepokojone o co chodzi...
> Czy ktoś z was mógły się podzielic ze mną doświadczeniami KIEDY i na jakim
> etapie rozwoju zaczął wysadzać dziecko na nocnik. I wogóle jak to zrobić,
> żeby
> odnieść sukces i nie zrazić dziecka.
> Może ja się za bardzo śpieszę? Doradźcie, proszę!
Każde dziecko jest inne, ale IHMO sadzanie na nocnik ma sens,
gdy dziecko samo wie po co tam ma siadać, woła zanim mu się chce itd.
Kiedyś przeczytałam, że dziecko "dorasta" do tej umiejętności mniej więcej w
27 miesiącu życia.
I pewnie coś w tym jest, bo nasza właśnie wtedy zaczęła umiejętnie
wykorzystywać tę
umiejętność. "Zaczaiła" o co chodzi w dwa-trzy dni, o to nam chodziło, a nie
o ciągłe
eksperymenty i naukę kilkumiesięczną.

Pozdrawiam,


--
Gabi+Laura(13.03.02)+Dzidzius(~15.07.07)

napisał/a: ~Maciek 2007-06-04 17:02
gabiL napisał(a):
> Każde dziecko jest inne, ale IHMO sadzanie na nocnik ma sens,
> gdy dziecko samo wie po co tam ma siadać, woła zanim mu się chce itd.
> Kiedyś przeczytałam, że dziecko "dorasta" do tej umiejętności mniej więcej w
> 27 miesiącu życia.
> I pewnie coś w tym jest, bo nasza właśnie wtedy zaczęła umiejętnie
> wykorzystywać tę umiejętność. "Zaczaiła" o co chodzi w dwa-trzy dni, o to
> nam chodziło, a nie o ciągłe eksperymenty i naukę kilkumiesięczną.
No i pięknie, ale w moim pokoleniu dzieci były sadzane na nocnik od
około 12 miesiąca życia i nabywały opisywaną przez Ciebie umiejętność
ponoć coś koło 16-18-ego miesiąca. I pewnie coś w tym jest, bo słyszałem
o tym od wielu matek (dzisiejszych babć) zdziwionych tym, że teraz
rodzice nie sadzają na nocnik rocznych dzieci.
Zapewne sadzając wcześniej na nocnik dziecko jest w stanie szybciej
skojarzyć potrzebę z czynnością, a dodatkowo radość i pochwały od
rodziców w nauce pomagają.
Oczywiście wiadomo, że te 30 lat temu rodzice byli bardziej
zdeterminowani, bo nie było pieluch jednorazowych, a teraz można
zaobserwować tendencję odwrotną, czyli np. 4-latki w pieluchach. Jasne
jest też, że w młodszym wieku nauka trwa dłużej i o 2-3 dniach nie ma co
marzyć.

--
Pozdrawiam
Maciek
napisał/a: ~M&C 2007-06-04 19:23
Maciek pisze:

>
> Zapewne sadzając wcześniej na nocnik dziecko jest w stanie szybciej
> skojarzyć potrzebę z czynnością, a dodatkowo radość i pochwały od
> rodziców w nauce pomagają.

Pod warunkiem, że dziecko na nocnik da się posadzić.

Marzena
--
Robótki Marzeny
http://fanturia.googlepages.com/home
napisał/a: ~Dorota" 2007-06-04 19:24

Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości
> gabiL napisał(a):
>> Każde dziecko jest inne, ale IHMO sadzanie na nocnik ma sens,
>> gdy dziecko samo wie po co tam ma siadać, woła zanim mu się chce itd.
>> Kiedyś przeczytałam, że dziecko "dorasta" do tej umiejętności mniej
>> więcej w 27 miesiącu życia.
>> I pewnie coś w tym jest, bo nasza właśnie wtedy zaczęła umiejętnie
>> wykorzystywać tę umiejętność. "Zaczaiła" o co chodzi w dwa-trzy dni, o to
>> nam chodziło, a nie o ciągłe eksperymenty i naukę kilkumiesięczną.
> No i pięknie, ale w moim pokoleniu dzieci były sadzane na nocnik od około
> 12 miesiąca życia i nabywały opisywaną przez Ciebie umiejętność ponoć coś
> koło 16-18-ego miesiąca. I pewnie coś w tym jest, bo słyszałem o tym od
> wielu matek (dzisiejszych babć) zdziwionych tym, że teraz rodzice nie
> sadzają na nocnik rocznych dzieci.
> Zapewne sadzając wcześniej na nocnik dziecko jest w stanie szybciej
> skojarzyć potrzebę z czynnością, a dodatkowo radość i pochwały od rodziców
> w nauce pomagają.
> Oczywiście wiadomo, że te 30 lat temu rodzice byli bardziej
> zdeterminowani, bo nie było pieluch jednorazowych, a teraz można
> zaobserwować tendencję odwrotną, czyli np. 4-latki w pieluchach. Jasne
> jest też, że w młodszym wieku nauka trwa dłużej i o 2-3 dniach nie ma co
> marzyć.

Właśnie, to rodzice byli zdeterminowani, i wysadzali dzieci np. co 2
godziny, a dzieci po prostu sikały na komendę.

U znajomych rodziców było dwóch chłopaków młodszych ode mnie i pamiętam, że
zawsze ich razem wysadzano i biedacy musieli siedzieć, aż coś z siebie
wycisnęli, czy im się chciało czy nie.
I była to wówczas podstawowa metoda uzyskiwania niesikania w spodnie.

Nie ma to wiele wspólnego z uczeniem dziecka odczuwania potrzeby załatwienia
sie i sygnalizowania tego. Świadomie dziecko uczy się panować nad sobą w tym
względzie własnie około 2 lat.
D.
napisał/a: ~Dorota" 2007-06-04 19:33

Użytkownik "M&C" napisał w wiadomości
> Maciek pisze:
>
>>
>> Zapewne sadzając wcześniej na nocnik dziecko jest w stanie szybciej
>> skojarzyć potrzebę z czynnością, a dodatkowo radość i pochwały od
>> rodziców w nauce pomagają.
>
> Pod warunkiem, że dziecko na nocnik da się posadzić.

Większość da się posadzić, i również skojarzy, że jak posadzą to ma sikać,
ale to nie to samo, co skojarzyć "chce mi się więc idę na nocnik".
D.
napisał/a: ~M&C 2007-06-04 19:35
Dorota pisze:

>>> Zapewne sadzając wcześniej na nocnik dziecko jest w stanie szybciej
>>> skojarzyć potrzebę z czynnością, a dodatkowo radość i pochwały od
>>> rodziców w nauce pomagają.
>>
>> Pod warunkiem, że dziecko na nocnik da się posadzić.
>
> Większość da się posadzić, i również skojarzy, że jak posadzą to ma
> sikać,

To moje chyba wyjątkowe. Pewnie nie mają/mieli czasu siedzieć

Marzena
--
Robótki Marzeny
http://fanturia.googlepages.com/home
napisał/a: ~Dorota" 2007-06-04 20:44

Użytkownik "M&C" napisał w wiadomości
> Dorota pisze:
>
>>>> Zapewne sadzając wcześniej na nocnik dziecko jest w stanie szybciej
>>>> skojarzyć potrzebę z czynnością, a dodatkowo radość i pochwały od
>>>> rodziców w nauce pomagają.
>>>
>>> Pod warunkiem, że dziecko na nocnik da się posadzić.
>>
>> Większość da się posadzić, i również skojarzy, że jak posadzą to ma
>> sikać,
>
> To moje chyba wyjątkowe. Pewnie nie mają/mieli czasu siedzieć

pojęcie "wększość" zostawia duży margines dla wyjątkow.

D.
napisał/a: ~M&C 2007-06-04 21:09
Dorota pisze:
>
>
> pojęcie "wększość" zostawia duży margines dla wyjątkow.
>

To dobrze. Chyba wolę, żeby moje dzieci nie były skrajnymi wyjątkami

Marzena
--
Robótki Marzeny
http://fanturia.googlepages.com/home
napisał/a: ~Aneta" 2007-06-04 21:57

Użytkownik "Dorotea" napisał w wiadomości

> Czy ktoś z was mógły się podzielic ze mną doświadczeniami KIEDY i na jakim
> etapie rozwoju zaczął wysadzać dziecko na nocnik. I wogóle jak to zrobić,
> żeby
> odnieść sukces i nie zrazić dziecka.
> Może ja się za bardzo śpieszę? Doradźcie, proszę!
>Witaj!
Ja mam dwie córeczki jedna 2 lata i 5 miesięcy, druga rok, starszą
próbowałam wcześniej przyzwyczajać do nocnika, zazwyczaj jak już była po
sporej dawce płynów, gdy wiedziałam, ze musi jej sie chcieć, niestety
nocnik=wróg, płacz, a jak się udało coś konkretniejszego to szok. dałam
spokój. W okolicy dwóch lat, tłumaczyłam po co jest nocnik i pytałam czy
zakładamy pieluchę czy majteczki, zawsze słyszałam "peluchę" mimo to robiłam
jeden dzień w tyg. bez pampersa, na początku jej nic nie przeszkadzało,
potem przychodziła mówiąc, ze się zsikała i mam przebrać. Pewnego ranka
zapytałam jak zwykle i usłyszałam odp. "majteczki" to był sygnał, parę dni
sukcesy z porażkami szły równo w parze. W końcu było tylko coraz lepiej :)
Od jakichś 2 miesięcy jest super :) Jeśli chodzi o mojego małego chodziaczka
to zupełnie nie wie o co chodzi, siedzenie w miejscu to strata czasu, a
nocnik jest najfajniejszy do zabawy, zwłaszcza jak można szybko zobaczyć co
siostra ciekawego zostawiła w środku :) a jak nic tam nie ma to można użyć
jako czapki. Przyjdzie czas.
pozdr. A

napisał/a: ~Paulinka 2007-06-04 22:08
Dorotea napisał(a):

> Może ja się za bardzo śpieszę? Doradźcie, proszę!

Za wcześnie. Młody miał niespełna 2 lata, jak wyrzuciłam pieluchy,
postawiłam nocnik i zaczął walczyć. Trwało to miesiąc, ale bez pudła.
Rozumiał po co jest nocnik i dlaczego tam się teraz robi siku, a
pieluchy nie istnieją.

--

Paulinka
napisał/a: ~Marchewka" 2007-06-05 10:06
Użytkownik "Dorotea" napisał w wiadomości
> Czy ktoś z was mógły się podzielic ze mną doświadczeniami KIEDY i na jakim
> etapie rozwoju zaczął wysadzać dziecko na nocnik. I wogóle jak to zrobić,
> żeby
> odnieść sukces i nie zrazić dziecka.

w wieku powyzej 2 lat, na etapie, kiedy dziecko zaczyna panowac nad
zwieraczami. wtedy zajmuje to naprawde niewiele czasu. moja cora zalatwiala
sie na nocnik po 1,5-tygodniowej nauce. miala ponad 2 lata wtedy.

> Może ja się za bardzo śpieszę?

zdecydowanie.

--
Pozdrawiam!
Marchewka z Młodą Marchewką (24/12/03) & Małym Marchewkiem (20/03/07)