Jakie dania na urodziny?

Użytkownik "MMG" napisał w wiadomości
> Witam!
>
> W sobote przychodza do mnie tescie i moi rodzice na urodziny i beda ok
> 11.00
> godz i nie mam pomyslu co mam zrobic do jedzenia - zeby bylo szybko i
> smaczne :) Macie jakies pomysly?

Tak. To co umiesz zrobić. Do soboty nie warto ryzykowac nieudanego
eksperymentu i zbłaźnic się przed tesciami.

DJD

MMG pisze:
> W sobote przychodza do mnie tescie i moi rodzice na urodziny i beda
ok 11.00
> godz i nie mam pomyslu co mam zrobic do jedzenia - zeby bylo szybko i
> smaczne :) Macie jakies pomysly?

Pomysłów mamy mrowie, a mrowie.

Sprecyzuj:
-co znaczy "szybko",
-co tzw. t e ś c i e lubią?
-a może sama zaproponuj coś i napisz, jak widzisz takie przyjęcie dla
własnych rodziców i teściów.
- co umiesz zrobić, czy to ma być wystawne, czy ekonomiczne? Eleganckie,
czy mniej?

Np. zupa rakowa? a może barszcz czysty z pasztecikami? kotlety cielęce z
sosem cytrynowym? kurczęta ze śmietaną? albo: zupa szczawiowa z
faszerowanymi jajkami? indyk nadziewany? szparagi?
Desery: krem poziomkowy, ptysie z bita śmietaną, suflet, tarta z
malinami - może być?
--
BBjk

Użytkownik "BBjk" napisał w wiadomości
> kotlety cielęce z sosem cytrynowym?

Ten sos cytrynowy, to Ci się tak napisał, czy faktycznie coś takiego robisz,
a jeśli tak, to można prosić o przepis, bo brzmi ciekawie. Kiedyś jadłam na
Krecie jagnięcinę w sosie cytrynowym i była pyszna i tak mi się romantycznie
kojarzy...
--
Pozdrawiam
Joanna
http://www.jduszczynska.republika.pl/

Joanna Duszczyńska pisze:

> Ten sos cytrynowy, to Ci się tak napisał,

No nie wiem komu to 'się tak napisuje', bo mnie raczej nie.

> a jeśli tak, to można prosić o przepis, bo brzmi ciekawie.

Przepis jest stary.
Do drobiu, cielęciny i ryb daje się sos cytrynowy biały, do ciemnych
mięs rumiany.

Biały: rozcierasz mąkę z masłem, taka sama ilość tego i tego, ja robię
na oko - dajmy na to łyżkę lub dwie. Rozprowadzasz rosołem, dodajesz sok
z cytryny lub dwóch, odrobinkę cukru, razem to zagotowujesz. Na końcu
odrobina skórki otartej z cytryny, można dodać też żółtka, ale uważać,
by już z nimi nie zagotować.
Rumiany: masło rumienisz z mąką, rozcierając, dodajesz rosół, sok z
cytryny, odrobinkę karmelu, skórkę cytrynową otartą.

Na mięsie, rybie, czy co tam dajemy z tym sosem układamy plasterki
cytryny, wydłubawszy pestki, polewamy sosem. I już.
--
BBjk

Użytkownik "BBjk" napisał w wiadomości
> Joanna Duszczyńska pisze:

> Biały: rozcierasz mąkę z masłem, taka sama ilość tego i tego, ja robię na
> oko - dajmy na to łyżkę lub dwie. Rozprowadzasz rosołem, dodajesz sok z
> cytryny lub dwóch, odrobinkę cukru, razem to zagotowujesz. Na końcu
> odrobina skórki otartej z cytryny, można dodać też żółtka, ale uważać, by
> już z nimi nie zagotować.
> Rumiany: masło rumienisz z mąką, rozcierając, dodajesz rosół, sok z
> cytryny, odrobinkę karmelu, skórkę cytrynową otartą.

OK. Dzięki.
A te kotlety cielęce to miałas na myśli panierowane, czy tez pieczeń cięlęcą
w plastrach, czy może coś jeszcze innego?


--
Pozdrawiam
Joanna
http://www.jduszczynska.republika.pl/

Joanna Duszczyńska pisze:

> A te kotlety cielęce to miałas na myśli panierowane, czy tez pieczeń cięlęcą
> w plastrach, czy może coś jeszcze innego?

Bite, lekko panierowane w przesianej bułce, smażone na maśle, idealnie,
jak sklarowanym. Przesianej, bo duże kawałki wciągają masło i jest za
dużo buły, ma być jej cieniutko.
--
pa, BBjk, wychodząc, ale nie z siebie.