Czerwone liscie porzeczki

napisał/a: ~Jas" 2006-05-04 11:16
Witam.
Najpierw bylo ich kilka ale z czasem przybywa, mowa o
czerwieniejacych lisciach porzeczki oraz postepujacym ich
deformowaniu.Po zerwaniu kilku zauwazylem ze pod spodem takiego
czerwonego i zdeformowanego liscia cos sobie malego siedzi.
I tu pytanie co z tym gosciem zrobic:
-zostawic bo np nieszkodliwy,
-zerwac zaatakowane liscie i spalic,
-czy tez jako ostatecznosc potraktowac chemia

Pozdrawiam
Jan.
napisał/a: ~Basia Kulesz" 2006-05-04 12:28

Użytkownik "Jas" napisał w wiadomości
> Witam.
> Najpierw bylo ich kilka ale z czasem przybywa, mowa o
> czerwieniejacych lisciach porzeczki oraz postepujacym ich
> deformowaniu.Po zerwaniu kilku zauwazylem ze pod spodem takiego
> czerwonego i zdeformowanego liscia cos sobie malego siedzi.
> I tu pytanie co z tym gosciem zrobic:
> -zostawic bo np nieszkodliwy,
> -zerwac zaatakowane liscie i spalic,
> -czy tez jako ostatecznosc potraktowac chemia

a) archiwum:)
b) mszyca dwudomowa, jeden dom na buraku, drugi na porzeczce (niektórzy nie
mają problemów mieszkaniowych!;))
c) zerwać liście i spalić albo do śmieci.

Pozdrawiam, Basia.
napisał/a: ~Radek" 2006-05-04 23:05
Hejo,

To sprawka mszycy. W sklepach ogrodniczych mozna kupic pirimor w
aerozolu po opryskaniu mszyca zginie.

Pozdrawiam,
Radoslaw Roszczyk

---
http://www.luna.prv.pl
napisał/a: ~Jas" 2006-05-05 09:45
Czy ten oprysk nalezy robic od spodu gdzie ta mszyca sobie przesiaduje
czy tez nie ma to wiekszego znaczenia.

Pozdrawiam
Jan
napisał/a: ~skryba" 2006-05-05 15:30

Uzytkownik "Jas" napisal w wiadomosci
> Czy ten oprysk nalezy robic od spodu gdzie ta mszyca sobie
przesiaduje
> czy tez nie ma to wiekszego znaczenia.
>
Lej po paskudach.

Pozdrawiam pogodnie
skryba

napisał/a: ~Radek" 2006-05-05 19:13
Hejo,

Tak do konca to nie ma znaczenia.

Pozdrawiam,
Radoslaw Roszczyk

---
http://www.luna.prv.pl
napisał/a: ~Moon" 2006-05-06 00:19
Jas wrote:
> Czy ten oprysk nalezy robic od spodu gdzie ta mszyca sobie przesiaduje
> czy tez nie ma to wiekszego znaczenia.
>
primor dziala kontaktowo wiec lepiej pryskac tam, gdzie siedza.
ale mszyce chyba sie troche uodpornily na primor... przynajmniej te "moje".

moon
napisał/a: ~alicja" 2006-05-06 09:11
> Witam.
> Najpierw bylo  ich kilka ale z czasem przybywa, mowa o
> czerwieniejacych lisciach porzeczki oraz postepujacym ich
> deformowaniu.Po zerwaniu kilku zauwazylem ze pod spodem takiego
> czerwonego i zdeformowanego liscia cos sobie malego siedzi.
> I tu pytanie co z tym gosciem zrobic:
> -zostawic bo np nieszkodliwy,
> -zerwac zaatakowane liscie i spalic,
> -czy tez jako ostatecznosc potraktowac chemia
>
> Pozdrawiam
> Jan.
>
Witam :)
Mam dokładnie to samo. Włąśnie miałam się dzisiaj bliżej przyjrzeć moim
porzeczkom, ale zaczynam jeszcze dzień od kawki i grupy i proszę gotowa
odpowiedź:) Dziękuję i pozdrwiam wiosennie:)) a.d.

--
napisał/a: ~Dirko" 2006-05-06 20:47
W wiadomości news:e3gp8s$eot$1@amigo.idg.com.pl Moon
napisał(a):
> Jas wrote:
>> Czy ten oprysk nalezy robic od spodu gdzie ta mszyca sobie
>> przesiaduje czy tez nie ma to wiekszego znaczenia.
>>
> primor dziala kontaktowo wiec lepiej pryskac tam, gdzie siedza.
>
Hejka. Bez snajpera się nie obejdzie.
Pozdrawiam precyzyjnie Ja...cki