choroba lokomocyjna po ciąży?

napisał/a: ~kaśka" 2006-07-18 23:20
Witam,

Nigdy nie odczuwałam żadnych dolegliwości w czasie podróży różnymi środkami
lokomocji (prócz promu podczas sztormu). Po ciąży jednak jazda autem, gdy nie
jestem kierowcą, jest dla mnie problemem. Nie mogę w czasie jazdy siedzieć
skręcona w stronę dziecka, pochylać się nad książką czy czymkolwiek do
czytania, bo to powoduje mdłości. By nie zatrzymywać się, a jednocześnie ulżyć
sobie, muszę patrzeć przez przednie okno i po paru chwilach mdłości znikają.

Czy zdarzyło się którejś z Was coś podobnego?
Myślicie, że to minie?

--
napisał/a: ~Lozen 2006-07-19 06:26
kaśka wrote:

> Czy zdarzyło się którejś z Was coś podobnego?
> Myślicie, że to minie?

Ja po pierwszej ciazy (7 lat temu) nie moge jesc moich ulubionych
brokol, nie moge tez jesc jajek. Te ostatnie moge jezeli sa skladnikiem
czegos, np ciasta itp, ale samych typu gotowane na miekko/twardo czy
smazonych niestety juz nie moge.
Po drugiej ciazy nie zaobserwowalam jakis specjalnych dodatkow.

Moja mama po ciazy ze mna dostala uczulenia na pylki, wczesniej nie
miala zadnych problemow.

Wiem, nie pocieszylam. Sama mam chorobe lokomocyjna (corka tez ma), w
sumie da sie zyc, tylko czytac w samochodzie sie nie da (no chyba ze po
jakims lekarstwie).

pozdrawiam
Kasia
napisał/a: ~Elske 2006-07-19 08:50
Lozen napisał(a):
> tylko czytac w samochodzie sie nie da (no chyba ze po
> jakims lekarstwie).

Hyy, to to jest objaw choroby lokomocyjnej? Ja myślałam, że to normalne,
bo trzęsie i litery skaczą przed oczami. Czyli wychodzi, że po prostu
przed podróżą powinnam łykać piguły. Pacz pani, no...

--
Elske
napisał/a: ~Anna G." 2006-07-19 13:43
kaśka napisał(a):
> Witam,
>
> Nigdy nie odczuwałam żadnych dolegliwości w czasie podróży różnymi środkami
> lokomocji (prócz promu podczas sztormu). Po ciąży jednak jazda autem, gdy nie
> jestem kierowcą, jest dla mnie problemem. Nie mogę w czasie jazdy siedzieć
> skręcona w stronę dziecka, pochylać się nad książką czy czymkolwiek do
> czytania, bo to powoduje mdłości. By nie zatrzymywać się, a jednocześnie ulżyć
> sobie, muszę patrzeć przez przednie okno i po paru chwilach mdłości znikają.
>
> Czy zdarzyło się którejś z Was coś podobnego?
> Myślicie, że to minie?
>
Jeśli Cię to pocieszy to mam tak samo. (Jednak gdy byłam w szkole
podstawowej wycieczki klasowe, a dokładniej podróże, były dla mnie
koszmarem, poźniej wszystko minęło i zapomniałam o przykrej dolegliwości).
Bezpośrednio po ciąży moim miejscem w samochodzie było miejsce za
kierownicą (skupiałam się chyba bardziej na drodze niż tym, że jest mni
niedobrze). Jadąc na jakimkolwiek innym miejscu musiałam jak najszybciej
zasnąć, całe szczęście, że moje dziecko też zasypia w samochodzie.
Od szkoły średniej noszę okulary, po ciąży nie mogłam założyć tych,
które nosiłam przed. Także wszystko mi pływało. Poszłam do okulisty i
okazało się, że faktycznie potrzebuję innych szkieł (może to też ma
jakiś związek szkła słabsze, ale za to astygmatyzm minimalnie większy
czy jakos tak). W chwili obecnej dolegliwości trochę ustapiły, tzn.
jeśli nie prowadzę samochodu to poprostu wsiadam i opieram głowę o szybę
i patrzę bezmyslnie przez okno. Nie mogę się schylać, ani bawić z
dzieckiem. Co więcej nie mogę nawet zapinać pasów w czasie jazdy, bo
wszystko zaczyna mi pływać.
Może to kiedyś ustąpi.

pozdrawiam
Ania i Konrad(22-08-2003)

PS. A próbowałaś się huśtać?
--
strona Konrada: www.konrad.fotokam.net
napisał/a: ~Iwon\\(k\\)a" 2006-07-19 16:08
"kaśka" wrote in message

> Nigdy nie odczuwałam żadnych dolegliwości w czasie podróży różnymi
> środkami
> lokomocji (prócz promu podczas sztormu). Po ciąży jednak jazda autem, gdy
> nie
> jestem kierowcą, jest dla mnie problemem. Nie mogę w czasie jazdy siedzieć
> skręcona w stronę dziecka, pochylać się nad książką czy czymkolwiek do
> czytania, bo to powoduje mdłości. By nie zatrzymywać się, a jednocześnie
> ulżyć
> sobie, muszę patrzeć przez przednie okno i po paru chwilach mdłości
> znikają.

przeciez to jest normalne. a nie zadna choroba lokomocyjna.


iwon(k)a
napisał/a: ~chomik 2006-07-19 16:11
Dzisiaj *Iwon(k)a* napisał(a),a było to tak:

> przeciez to jest normalne. a nie zadna choroba lokomocyjna.

Ja tak nie mam )

--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)
napisał/a: ~Iwon\\(k\\)a" 2006-07-19 16:14
"chomik" wrote in message
>> przeciez to jest normalne. a nie zadna choroba lokomocyjna.
>
> Ja tak nie mam )

nie kreci Ci sie w glowie jak czytasz w samochodzie? to ja mam
ale nie mam choroby lokomocyjnej :)))


iwon(k)a
napisał/a: ~chomik 2006-07-19 16:16
Dzisiaj *Iwon(k)a* napisał(a),a było to tak:


> nie kreci Ci sie w glowie jak czytasz w samochodzie? to ja mam
> ale nie mam choroby lokomocyjnej :)))

No właśnie nie kręci mi się. Uwielbiam czytac i w ogóle długie trasu
samochodem.
Ale za to nogi mi się plączą na równej powierzchni ( serio).
To chyba nie jest normalne? '-)))))



--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)
napisał/a: ~Iwon\\(k\\)a" 2006-07-19 16:18
"chomik" wrote in message

>> nie kreci Ci sie w glowie jak czytasz w samochodzie? to ja mam
>> ale nie mam choroby lokomocyjnej :)))
>
> No właśnie nie kręci mi się. Uwielbiam czytac i w ogóle długie trasu
> samochodem.

a nie, ja tez uwielbiam dlugie trasy samochodem, i nic nic nic
mi sie nie dzieje. jednak kiedy zaczynam czytac, patrzec gdzies
do tylu itp zaczyna krecic mi sie w glowie.

> Ale za to nogi mi się plączą na równej powierzchni ( serio).
> To chyba nie jest normalne? '-)))))

to tak. :)

iwon(k)a
napisał/a: ~Iwon\\(k\\)a" 2006-07-19 16:26
"Anna G." wrote in message
> Znam kilka osób, dla których najlepszym miejscem czytania książki ( a
> kiedyś uczenia się na zajęcia) jest autobus.

w autobusie czytac tez potrafie. nie wiem czemu ale to dzieje sie
tylko w autach osobowych.

iwon(K)a
napisał/a: ~chomik 2006-07-19 16:46
Dzisiaj *Anna G.* napisał(a),a było to tak:


> Dodam jeszcze tylko, że moja babcia w tych nowych cichych autach miała
> chorobę morską.

Niepotrzebnie piła ))))


--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)
napisał/a: ~chomik 2006-07-19 16:51
Dzisiaj *Anna G.* napisał(a),a było to tak:


> Widziałaś marynarzy? Jakby piła to by jej chyba dobrze było ;)

Cholera, nie widziałam. Znaczy w TV tak. ))
dobrze ,powiadasz? ))))


--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)