"Czas przypływu" Nancy Thayer - recenzja

Miłość może iść w parze z przyjaźnią, ale mogą też wchodzić sobie w drogę... Ciepła opowieść o jednoczącej sile rodziny.
/ 23.03.2012 10:17

Miłość może iść w parze z przyjaźnią, ale mogą też wchodzić sobie w drogę... Ciepła opowieść o jednoczącej sile rodziny.

Nancy Thayrer w swojej najnowszej książce "Czas przypływu" opisuje historie trzech sióstr. Po śmierci ich matki dziewczyny jednoczą się w bólu, ale z upływem lat ich drogi się rozchodzą. Każda ma własne życie plany i marzenia. Pewnego dnia do rodzinnego Nantucket i do domku dziecięcych zabaw dziewczynek wprowadza się Marina, tajemnicza nieznajoma, która według Lily, najmłodszej z sióstr, chce uwieść ojca. Oprócz tego średnia z sióstr wraca załamana i z depresją. Lily nie wie jak sobie z tym wszystkim poradzić. Prosi najstarszą siostrę o pomoc. We trzy kolejny raz stają w obliczu rodzinnych problemów i zawiłości. Każda z nich próbuje poskładać swoje życie i uratować się od niszczącej siły samotności

Nancy Thayer -

Autorka oddaje w doskonały sposób zawiłość życia. Poplątane historie różnych ludzi, z których ma się wrażenia wyjścia nie ma. Dobro i zło mieszają się i zacierają granice między sobą. Trudne decyzje, które trzeba podjąć bardzo szybko, a jak wiadomo, co nagle, to po diable. Takie jest jednak życie. Ślepe uliczki i poruszanie się po omacku. Nigdy nie wiadomo, czy podjęta decyzja będzie słuszna. Czy dziewczyny zaryzykują? Kto wyjdzie zwycięsko z tej bitwy? A może wcale nie będzie przegranych?

"Nim skończy się lato, cztery wyjątkowe kobiety dokonają przełomowych wyborów, ich życie i one same zmienią się na zawsze, a kierunek tych przemian zaskoczy nawet je same..."

Jeżeli uważasz, że w życiu łatwo kierować się sztywnymi zasadami, a utarty schemat jest najbezpieczniejszy i gwarantuje szczęście w życiu, to koniecznie musisz przeczytać tę powieść. Nancy Thayer pokazuje, jak zaskakujące potrafi być życie i jak w jednej sekundzie potrafi zniszczyć wszystko, co człowiek budował przez lata. Autorka widzi jedyne możliwe wyjście z takiej sytuacji. Dać się ponieść. Nie walczyć z przeciwnościami, bo z tym nie można wygrać. Trzeba nauczyć się iść za głosem serca i nie poddawać się.

We-dwoje.pl gorąco poleca, nie tylko na nudne wieczory!

fot. Prószyński i S-ka

Redakcja poleca

REKLAMA