Jestem tu po raz pierwszy, zaglądnęłam, bo cóż.. szukam odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie: czy jestem w ciąży? Ale najpierw wszystko wyjaśnię. We wtorek kochaliśmy się z mężem, nie skończył we mnie, ale spermę czułam miedzy pośladkami, oglądałam się na wszystkie możliwe sposoby i raczej nie widziałam, aby coś się do mnie dostało, ale nigdy nic nie wiadomo. Trudno mi stwierdzić czy miałam dni płodne, ponieważ trzy miesiące temu urodziłam dziecko i jeszcze nie miesiączkuję, karmię piersią. Ale następnego dnia zobaczyłam śluz: ciągnący się i przejrzysty. Trwało to dwa dni. Więc zaczęłam się zastanawiać czy to nie był śluz płodny. Chcę zrobić test ciążowy, ale wiem, że muszę poczekać. Z nerwów chyba w poniedziałek pójdę sprawdzić z krwi. Jak sądzicie: Czy mogłam zajść w ciążę? Proszę tylko nie pisać, że
powinnam wiedzieć skąd się biorą dzieci, bo już jedno mam :).
Na tego typu pytania trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Czas wszystko wyjaśni. Niepłodność laktacyjna istnieje wówczas gdy kobieta przestrzega ściśle określonych zasad- karmi piersią przez dzień i noc(przerwa między karmieniami w dzień nie może być dłuższa niż cztery godziny a w nocy niż sześć godzin),nie dokarmia i nie dopaja dziecka, a łączny czas karmienia w ciągu doby wynosi minimum 100 minut. Można zajść w ciążę gdy nie przestrzega się tych zasad. Po porodzie może dojść do poczęcia jeszcze zanim pojawi się miesiączka, ponieważ trudno dokładnie określić kiedy po porodzie wystąpi pierwsza owulacja (wystąpi około dwa tygodnie przed miesiączką). Jak sama pani stwierdza- „Nigdy nic nie wiadomo”. Może pani wykonać badanie Hcg z krwi-po siedmiu dniach od „podejrzanego” dnia, da prawidłowy wynik.
Pozdrawiam serdecznie
