Alizma – trio bliźniaczek z Polski podbija USA

Zrobiło się o nich głośno za sprawą amerykańskiego show „Mam talent!” („America’s got talent”). Trzy bliźniaczki z Polski zaskoczyły bowiem jury oraz widownię programu wirtuozerią na skrzypcach, której nie powstydziłaby się sama Vanessa Mae.
/ 27.08.2009 08:10
Zrobiło się o nich głośno za sprawą amerykańskiego show „Mam talent!” („America’s got talent”). Trzy bliźniaczki z Polski zaskoczyły bowiem jury oraz widownię programu wirtuozerią na skrzypcach, której nie powstydziłaby się sama Vanessa Mae.

Alizma – trio z Polski podbija USA
fot. polishscholarship.com

Muzykę mają we krwi


Pochodzące z Żagania Ola, Monika i Iza Okapiec mają za sobą wieloletnią naukę w szkole muzycznej oraz w liceum o profilu prawno-ekonomicznym we Wrocławiu, z muzyką miały jednak styczność już w przedszkolu – występy małych sióstr zaowocowały zaangażowaniem ze strony mamy Haliny, pedagoga i pianistki (ojciec grał także na instrumencie, mianowicie na tubie), w rozwój muzycznych fascynacji córek: zakupione do domu pianino stało się od tego momentu centralnym miejscem w domu, w którym dziewczynki spędzały najwięcej czasu. Potem był już nauka w szkole muzycznej, gdzie siostrami zaopiekował się Stanisław Piniuta, który ostatecznie wypracował z dziewczynami pasję w grze na skrzypcach. Powoli zaczęły same komponować muzykę i na swój sposób interpretować klasyczne utwory, doskonaląc je cały czas, a także zaczęły pojawiać się w programach telewizyjnych: wzięły udział m.in. w „Szansie na sukces”, talk-show „Na każdy temat”, oraz pojawiały się na festiwalach, także poza granicami Polski, budząc ogromne zainteresowanie zarówno mediów, jak i publiczności.

Zdolne, uparte, pracowite - idealne

Gdy miały 15 lat, skorzystały natychmiast z okazji, jaką dawała wymiana z uczniami zza Oceanu – wyjechały do USA, by tam przez rok szlifować język angielski. Wyjazd ten kosztował je bardzo dużo – przez ten czas bowiem mieszkały u rodzin w trzech oddalonych od siebie miastach: Wilmington, Dallas i Rochester (stany:  Nowy Jork, Dallas i Delaware). Zafascynowane Ameryką wróciły do Polski, ale po krótkim czasie stwierdziły, że to w Stanach mogą zrobić poważniejszą karierę i wróciły do USA, by rozpocząć  studia śpiewu, gry na pianinie i skrzypcach na Uniwersytecie Shenandoah w Wirginii. Swoje umiejętności poszerzały także podczas uczęszczania na zajęcia śpiewu gospel w chórze Harambee Gospel Choir oraz lekcje tańca i choreografii organizowanych na uniwersytecie. Jak przyznają, nie osiągnęłyby tego wszystkiego bez stypendium, które wynosiło 70 tysięcy dolarów za rok nauki. Uczyły się zaś szybko i systematycznie, co przekładało się w wynikach semestralnych.

Od tego momentu zaczyna się ich podbój USA – zaczynają występować w Kennedy Center for the Performing Arts w Waszyngtonie, Disney Hall and the Staples Center w Los Angeles, dają koncerty w Las Vegas w najbardziej ekskluzywnych hotelach, urozmaicają swoją grą Cebit Expo w Hannoverze, a także bożonarodzeniową imprezę charytatywną organizowaną przez senatora Joe’a Bidena. Najbardziej jednak cieszą je zaproszenia do gry z najbardziej cenionymi orkiestrami symfonicznymi w USA: APU Chamber Orchestra czy Dover Symphony Orchestra. Mając taki bagaż doświadczeń, wpadały na pomysł, by wziąć udział w bardziej komercyjnym występie podczas nagrywania show „Mam talent!”.

Alizma – trio z Polski podbija USA
fot. hourdetroit.com

Czy Ameryka może zachwycić się Polską?

Gdy pojawiły się na scenie w studio ‘Mam talent”, najpierw przykuły uwagę swoim bliźniaczym jak trzy krople wody podobieństwem i przede wszystkim urodą – trzy zgrabne, wysokie blondynki o pięknym uśmiechu mogły spowodować u niektórych oczopląs, bo każdy w takich sytuacjach porównuje, jak bardzo bliźniaczki są do siebie podobne. Kolejną rzeczą, która zwróciła uwagę, były skrzypce – gdy tylko smyczki poszły ruch, na twarzach jurorów zarysowało się bezbrzeżne zdumienie, zaś publiczność zaczęła piszczeć  z zachwytu. Połączenie muzyki, śpiewu i tańca w wydaniu Alizmy zszokowało wszystkich. Co prawda Sharon Osbourne (żona Ozzy’ego Osbourne’a) miała zastrzeżenia co do śpiewu dziewczyn, podobnie zresztą Piers Morgan (kontrowersyjnego dziennikarza z „Daily Mirror”), który dorzucił swoje trzy grosze na temat tańca, jaki zaprezentowały, ale entuzjazm i zachwyt Davida Hasselhoffa udzielił się pozostałej dwójce jurorów tak bardzo, że bez problemu dziewczyny dostały potrójne „TAK” na ocenę występu i dostały się do półfinału jednego z najbardziej popularnych show w USA, w którym do wygrania w finale jest milion dolarów.

Jednak 11 sierpnia wokalno-taneczny występ sióstr nie spodobał się jury: David Haselhoff podsumował go stwierdzeniem, że „wyglądały jak wyuzdane striptizerki” – trzeba przyznać, że faktycznie, taniec dziewczyn ubranych w dość prowokujące i odsłaniające dużo ciała stroje mógł przypominać występu w klubach go-go. Poza tym Alizmie dostało się także za śpiew, który rozsadził wszystkim jurorom bębenki w uszach. Jurorzy przyznali, że wolą trio w wydaniu skrzypcowym, bo to im wychodzi najlepiej. Dziewczyny początkowo zmartwiły się, ale aplauz publiczności upewnił je w przekonaniu, że i tak są najciekawszym połączeniem wielu talentów w trzech osobach w tej edycji show.

 11 sierpnia - America's Got Talent - ALIZMA 
 11 sierpnia - America's Got Talent - ALIZMA 

Występ w „Mam talent!” był jednak tylko epizodem w karierze skrzypaczek – i tak osiągnęły już więcej, niż niejeden amerykański artysta mógł sobie wymarzyć, a już na pewno polski. Dziewczyny dalej są rozchwytywane przez media, udzielają wywiadów i goszczą na okładkach pism, zostały zaproszone nawet do występu w Disneyowskim filmie „Hannah Montana”. Straciły tylko wygraną, ale na pewno nie popularność – ich grafik wolnego czasu tak naprawdę nadal nie istnieje. A jeśli ktoś zaistniał w show-biznesie w USA, to jak uczy historia – prędzej czy później zaistnieje na całym świecie.

Mimo wszystko Doda może tylko pozazdrościć kariery rodaczek za Oceanem.

Magdalena Mania

Redakcja poleca

REKLAMA