„Nie taki diabeł straszny….czyli słów kilka o seksualności dziecięcej” cz.I

Rodzice zazwyczaj nie wiedzą co myśleć i jak się zachować, kiedy odkrywają, że ich dziecko przejawia zachowania seksualne. Zadają wówczas szereg pytań: Czy jest to normalne? Czy zwrócić dziecku uwagę? Jak to zrobić?
/ 23.06.2010 07:53

Rodzice zazwyczaj nie wiedzą co myśleć i jak się zachować, kiedy odkrywają, że ich dziecko przejawia zachowania seksualne. Zadają wówczas szereg pytań: Czy jest to normalne? Czy zwrócić dziecku uwagę? Jak to zrobić?

Niestety wielu z nich, seksualność przypisuje tylko i wyłącznie okresowi dorosłości (najwcześniej okresowi dojrzewania) i trudno jest im sobie uzmysłowić, że dziecko w wieku przedszkolnym także interesuje ta tematyka. W wielu rodzinach, po dziś dzień pokutuje przekonanie, że seksualność jest czymś o czym się nie rozmawia, traktuje się ją jako coś obcego, a nawet złego. Rodzice, którzy np. zostali wychowani w atmosferze ogólnego braku przyzwolenia na seksualność, nie rozmawiali ze swoimi rodzicami na tematy seksualne, nie nauczyli się tym samym rozmowy ze swoimi dziećmi. Nawet, jeśli teraz niektórzy mają bardziej permisywny do tego stosunek, lęk i zażenowanie oraz nieumiejętność rozmowy na tematy dotyczące zachowań seksualnych pozostały. Trudno się zatem dziwić, że dla większości rodziców zainteresowanie dziecka sferą seksualną to wstydliwy problem. Tymczasem warto wiedzieć i nauczyć się, że seksualność nawet tak małego człowieka, jest czymś zupełnie naturalnym.

Czym Małgosia różni się od Jasia…
Rozwój seksualny (podobnie zresztą jak fizyczny, poznawczy itp.) rozpoczyna się już w wieku niemowlęcym, a nawet wcześniej. Badania psychologiczne pokazują, że erekcja może wystąpić nawet u płodów męskich w łonie matki, zaś niemowlęta płci żeńskiej mogą doznać erekcji łechtaczki oraz lubrykacji! Dzieci w okresie niemowlęcym, badają swoje ciało i dotykają narządów płciowych, ucząc się w ten sposób, że obszary te odpowiedzialne są za doznawanie przyjemności. Ponowne zainteresowanie płcią i seksualnością, pojawia się w wieku przedszkolnym. To właśnie wtedy, mały Jaś pełen zaciekawienia (w przeciwieństwie do pełnej obaw mamy) zaczyna oglądać razem z równie zainteresowaną koleżanką Małgosią, co też ciekawego kryje się pod jej sukienką i jak się to różni od tego co on ma w spodenkach. Ba! Czasami nawet, podejmują wspólnie próby włożenia tam zabawki! (no bo jeśli się da, to czemu nie spróbować?). Najłatwiejszym sposobem dla dziecka, aby poznało swoje i cudze ciało, jest zabawa. Popularne staje się zatem odgrywanie roli doktora, pielęgniarki, czy w końcu mamy i taty.

Moje dziecko wkłada TAM ręce...
Kolejnym elementem nauki seksualności u dzieci staje się masturbacja. Rodzice niejednokrotnie są przerażeni kiedy odkrywają fakt onanizmu dziecka. Zazwyczaj nie wiedząc jak się zachować, mówią, że ”grzeczne dzieci tak się nie zachowują”, odsuwając ręce od genitaliów. Jest to stanowczym błędem! Kiedy karcimy dziecko w sytuacji onanizmu, wysyłamy jasny komunikat, że seksualność człowieka jest czymś niedobrym. To z kolei, negatywnie może rzutować na dalszy rozwój seksualny. Należy wiedzieć, że masturbacja małego dziecka jest zachowaniem naturalnym i normalnym, a odkrywana jest zazwyczaj przez przypadek. Dziecko uczy się w ten sposób, że ciało może dostarczać przyjemnych doznań seksualnych. Należy przy tym pamiętać, że główną motywacją dziecka w zachowaniach autoerotycznych jest ciekawość, nie zaś fakt dostarczania sobie przyjemności.

Źródła:
1. L.Brannon, Psychologia rodzaju, Gdańsk 2002
2. I. Obuchowska, A.Jaczewski, Rozwój erotyczny, W-wa 2002

Redakcja poleca

REKLAMA