Taniec z Gwiazdami: odpadł Przemysław Miarczyński

Mamy za sobą pierwszy wieczór eliminacji gwiazd z TVN-owskiego show – padło na mistrza Polski w windusrfingu.
/ 15.03.2010 07:56
Mamy za sobą pierwszy wieczór eliminacji gwiazd z TVN-owskiego show – padło na mistrza Polski w windusrfingu.

Drugi odcinek 11. edycji i pierwsi przegrani. Fantastycznej Magdalenie Soszyńskiej-Michno nie udało się uratować skóry jej partnera, Przemka Miarczyńskiego i musieli się pożegnać z programem. Nie otrzymali co prawda najgorszej noty od jury, ale widzowie (którzy chyba Miarczyńskiego zwyczajnie nie kojarzyli) byli bezwzględni.

Taniec z Gwiazdami: odpadł Przemysław Miarczyński

No ale są przegrani, i są również wygrani: odcinek obfitował także w duże emocje, szczególnie w wykonaniu Kasi Glinki, której quickstep zachwycił jury tak bardzo, że posypały się jedne z najwyższych not, jakie do tej pory pojawiły się  w programie na tym etapie: Pavlović pokazała 9, a cała reszta sędziów po 10 punktów i tym samym zdeklasowała konkurencję. Zachwytom nie było końca.

Ola Szwed w parze z Robertem Rowińskim zaprezentowali rozerotyzowaną rumbę, która bardzo przypadła do gustu uwielbiającego ten taniec Robertowi Galińskiemu. Para zgarnęła za taniec aż 35 punktów, wysoko stawiając poprzeczkę na samym początku odcinka.

Tym razem nie podobał się występ Artura Barcisia, któremu dostało się po uszach od Pavlović: krytykowała technikę, ale jak zwykle do wizerunku aktora, który zawsze potrafi zdobyć serce swoją grą w tańcu, nie mogła się przyczepić. Jego quickstep był wart 32 punkty.

Naczelny detektyw TVN Maciej Friedek także nie zaskoczył: jego rumba została oceniona jako... nic z rumbą nie mająca wspólnego wariacja, dlatego otrzymał jedynie 25 punktów.

Po dwóch niezbyt udanych występach przyszła pora na Oceanę, która i tym razem nie zawiodła – rewelacyjnie zatańczyła quickstep, za który dostała nie dość, że pochwały od jurorów, ale i idące za słowami czyny – jej taniec wart był aż 38 punktów i tym samym znalazła się tuż za Olą Szwed.

Kolejny zjazd formy zaliczyła Katarzyna Grochola. Jej rumba przypominała przerzucanie z miejsca na miejsce kłody – kłodą była Grochola, przerzucającym zaś Jan Kliment. Poziom wykonania tańca odzwierciedliły miny jurorów i 23 punkty, jakie para od nich otrzymała.

Zaskoczeniem odcinka był Mrozu – od zeszłego tygodnia poczynił takie postępy w swojej tanecznej edukacji, że aż Iwona Pavlović otworzyła szeroko i oczy, i buzię na widok jego quickstepa. 36 punktów, jakie Mrozu otrzymał dzisiaj, to aż o 21 punktów więcej niż tydzień temu!

Następna w kolejce była Julia Kamińska, która zmierzyła się z rumbą. Było poprawnie, ale bez fajerwerków i na dodatek takiej samej oceny jak tydzień temu. Dzisiaj Brzydula otrzymała zaledwie 31 punktów, choć i tak uplasowała się na podium.

Zabawnego – w pozytywnym sensie – quickstepa zaaranżowała Olga Bołądź. Aktorka otrzymała 33 punkty od sędziów i pochwalę od uśmiechniętego Piotra Galińskiego.

Przemek Saleta tego wieczoru nie popisał się: Pavlović kręciła z niesmakiem nosem, Galińskiemu zabrakło słów, by jakoś skomentować rumbę boksera, słowem – tragedia. 22 punkty.

Gwiazdą programu była Emmanuelle Seigner: żona Romana Polańskiego zaprezentowała na parkiecie studio TVN jedną z piosenek ze swojej nowej płyty.

Fot. MWmedia

Magdalena Mania

Redakcja poleca

REKLAMA