Taniec z Gwiazdami: Grochola już nie zatańczy

Z show odpadły najzgrabniejsze nogi tej edycji, zaś zostały te najbardziej utalentowane.
/ 31.05.2010 09:56

Z show odpadły najzgrabniejsze nogi tej edycji, zaś zostały te najbardziej utalentowane.


Wczoraj w półfinale show zatańczyły 3 pary: Kasia Glinka i Stefano Terazzino, Julia Kamińska i Rafał Maserak oraz Katarzyna Grochola i Jan Kliment. Noga (ale jakże zgrabna...!) powinęła się tej ostatniej, ale zanim doszło do porażki pisarki, parkiet studia TVN rozgrzewał się tego wieczoru do sęków, choć od dobrych ocen i pełnych zachwytu komentarzy robiło się po prostu nudno. Ale nic, skoro zobaczyliśmy przecież najlepszych z najlepszych tej edycji.

Zaczęło się od salsy Kamińskiej i Maseraka w wydaniu marynarsko-syrenkowym. Taniec był na najwyższym poziomie, szczególnie że Julka tańczyła w butach na płaskim obcasie – a więc kontuzja nieźle trzyma, po co więc forsować stopy przed (oczywistym) finałem. Galiński tylko się uśmiechnął: W zeszłym tygodniu zostałaś pasowana na tancerkę, więc wreszcie możemy porozmawiać jak równy z równym. Świetna salsa. Tabliczki sędziowskie pokazały następującą punktację: Galiński 10, Pavlović 9, Wodecki 10, Tyszkiewicz 10.


Kolejny był fokstrot w wydaniu Grocholi i Klimenta. Pisarka znowu bardziej zachwyciła kreacją rodem z nocnego klubu, czyli sexi, fleksi i mocno prześwitująco, niż tańcem, ale już się zdążyliśmy do tego przyzwyczaić. Do głosu znów doszedł Piotr Galiński: Wyglądasz szałowo. Czy taniec nie dodaje witalności? Oddychasz tańcem. Coś zaczyna się dziać! Punktacja już nie odzwierciedlała tego słownego zachwytu, ale nie było tragicznie: Wodecki 10, Tyszkiewicz 10, Pavlović 5, Galiński 7.

Rumba w wykonaniu Glinki i Terazzino też była bezkonkurencyjna i – jak oceniła wniebowzięta Pavlović – doskonała. Co tu dużo mówić: 40 punktów należało się chyba już za samo wejście pary na parkiet!


Po przerwie reklamowej i podsumowaniu wyników z pierwszej połowy półfinału przyszła pora na drugą. Brzydula i Rafał zatańczyli tym razem quickstepa. Zachwytom znowu nie było końca (Zatańczyłaś jak profesjonalistka!, stwierdziła Pavlović), a i pierwsza czterdziestka tego wieczoru dla pary pojawiła się w powietrzu.

Pasodoble Grocholi i Klimenta przeniosło jury i publiczność na hiszpańską corridę – przynajmniej wizualnie. Kaśka znowu wbiła się w ponętną suknię, Jan udawał jej torreadora. Kasia patrzyła mi tak bezczelnie w oczy. To było dobre, zaśmiała się Pavlović, komentując występ. Wyniki: Pavlović 7, Wodecki 9, Tyszkiewicz 10, Galiński 6, czyli tyle samo punktów, co za poprzedni taniec.

Ostatnia para, czyli Glinka i Terazzino, zatańczyła walca wiedeńskiego – oczywiście wartego kolejne 40 punktów, co dało bezkonkurencyjną przewagę nad pozostałymi parami pod względem ocen jury. Jednak to widzowie mieli decydujący głos i zdecydowali, że do finału nie wejdzie Kasia Grochola i Jan Kliment.

Za tydzień finał!

Fot. MWmedia

Magdalena Mania

Redakcja poleca

REKLAMA