Szkodniki w domu

Nikt nie wie dokładnie, ile ich żyje w naszych mieszkaniach i domach. Ci nieproszeni goście są dość dokuczliwi. Chcemy się ich jak najszybciej i najskuteczniej pozbyć, często podejmując desperackie wysiłki.
/ 28.08.2007 06:44
Nikt nie wie dokładnie, ile ich żyje w naszych mieszkaniach i domach. Ci nieproszeni goście są dość dokuczliwi. Chcemy się ich jak najszybciej i najskuteczniej pozbyć, często podejmując desperackie wysiłki.

Żeby wroga zniszczyć, najpierw trzeba go poznać. Przyjrzyjmy się więc bliżej zwyczajom i upodobaniom tych szkodników, poznajmy skuteczne środki ich zwalczania, zwłaszcza że administracje naszych budynków ograniczają się do dezynsekcji zsypów i klatki schodowej

Karaluchy - są olbrzymie (do 3 cm długości), budzą lęk i obrzydzenie. Żyją wszędzie tam, gdzie mają jedzenie, wilgoć, ciepło: w restauracjach, stołówkach, piekarniach, sklepach spożywczych, przetwórniach, ale także, niestety, w domach mieszkalnych. Przedostają się do naszych mieszkań przez zsypy, rury, wyciągi, dlatego dezynsekcja jednego tylko lokalu niewiele pomoże. Na rozmnożenie potrzebują zaledwie jeden miesiąc. W sprawie odkaraluszania najlepiej zwrócić się do specjalistów. Większość firm dezynsekcyjnych daje półroczną gwarancję na swoje usługi.

Mole - groźne są żarłoczne larwy, które żywią się naszymi ubraniami, jako że uwielbiają wełnę, skórę, futra, nie pogardzą jednak i włóknami syntetycznymi. Dorosłe owady, mające postać niepozornych motyli, nie wyrządzają już szkód. Mole są bardzo wrażliwe na niektóre olejki eteryczne, dlatego dobrze jest umieścić w szafie woreczki z bagnem, lawendą lub goździkami.

Mrówki faraona te świetnie zorganizowane i pracowite owady najczęściej spotkamy w pobliżu rozsypanego cukru lub okruszków chleba. Ale mrówki faraona nie odmówią także kawałeczka mięsa, który nie zauważony przez nas spadł za szafkę. Nie tylko zjadają produkty, ale pozostają w nich głęboko ukryte. Przy ich zwalczaniu trzeba pamiętać, że mogą podzielić się na grupy, z których każda założy nowe gniazda.

Pluskwy - żyją w hotelach, domach akademickich, mieszkaniach. Można je przynieść do domu razem z meblem kupionym na targu staroci lub w komisie. Żywią się krwią człowieka, żerują w nocy. Jaja składają w różnych zakamarkach. Dezynsekcję przeprowadzić należy natychmiast po zauważeniu jednej choćby pluskwy. Środkiem owadobójczym oblewa się wszystko: meble, sprzęty, ubrania.

Prusaki - lubią ciemność i ciepło. W ciągu roku wylęgają się 2-3 pokolenia larw, które już po 6 miesiącach są zdolne do rozmnażania. Niszczą i zanieczyszczają odchodami żywność. Przenoszą bakterie i wirusy. Wydzielają nieprzyjemny zapach. Są bardzo ruchliwe i potrafią przecisnąć się przez najwęższą nawet szczelinę. Najlepiej stosować środki owadobójcze o długotrwałym działaniu, np. Raid, lub wyłożyć wabiące trutki.

Rybiki cukrowe - najczęściej zamieszkują wilgotne, cieple i ciemne miejsca w naszych kuchniach i łazienkach. W dzień śpią, za to w nocy jedzą i buszują. Ich ulubione przysmaki to papier, tkaniny, tekstylia a nawet klej do tapet. Nie rozmnażają się w temperaturze poniżej 22° C. W sprzedaży są specjalne preparaty do ich tępienia.