Nowa linia kosmetyków do włosów kręconych Acanthe Rene Furterer to faktycznie odpowiedź na wiele z problemów nękających posiadaczki zabawnych korkociągów i nieuporządkowanych fal. Stroszenie się, brak kontroli, sianowacenie, czy plątanie, to te najczęstsze, które potrzebują pomocy z zewnątrz.
Linia Acanthe obejmuje trzy produkty: szampon, maskę i serum bez spłukiwania oparte na wyciągu z śródziemnomorskiej rośliny akant, motywu słynnego z starożytnych kolumn. Akant ma niespotykane zdolności do gromadzenia wody w postaci białego soku obecnego w grubej łodydze. To stąd właśnie naukowcy RF wzięli bazę do nowej formuły - mleko akantu jest bogate w nawilżające proteiny oraz polisacharydy. A że podstawowym problemem kręconego włosa jest naruszenie struktur keratyny na zgięciach, utrata wilgotności i łamanie się pod wpływem suchości, formuła wspomagająca nawilżenie pomaga od razu żywotności i sile włosa.
Oprócz akantu, do produkcji kosmetyków wykorzystano również pełen dobroczynnych tłuszczów i witamin wyciąg z awokado, a także olej awokado i bergamotkę. I choć te z pań, którym wydaje się, że próbowały już wszystkiego i na ich włosy nic pomoże, będą pewnie sceptyczne, sama jako właścicielka kręconych, niesubordynowanych, radzę dać Acanthe szasnę - zmianę widać dość szybko. Na uwagę zwłaszcza zasługuje serum, które pozostając na włosach faktycznie pomaga zmienić całkowicie ich wygląd. Pełen efekt da oczywiście jednak dopiero cała linia. Ceny pojedynczych produktów wahają się w granicach 80-110 złotych.
Agata Chabierska
