Spowiedź przedślubna

napisał/a: samsam 2006-08-11 13:51
Czy podczas spowiedzi przedślubnej powiedzieliscie księdzu wszystko.
Czy nie krępowaliście (albo nie będziecie się krępować) powiedziec księdzu o współżyciu przedmałżeńskim?
A może zatajiliście to.

Ja nie spowiadałam się z takich rzeczy. Spowiedź to jest wyznawanie grzechów. A ja tego nie uważam za grzech.
Zresztą warunkiem spowiedzi św. jest szczery żal za grzechy. A czego tu żałować?
napisał/a: ami1 2006-08-11 14:49
Ja strasznie się bałam spowiedzi. Bo wiadomo róznie to bywa . Czasami można dostać kazanie takie, jakby się popełniło najstraszliwsze przestępstwo na świecie. Ja spowiadałam się ze współżycia przedmałżenstkiego. Owszem nie czułam się bardzo z tego powodu winna. Ale skoro kościół katolicki uważa to za grzech, no to wyjawiłam to na spowiedzi. Na szczęście ksiądz był wyrozumiały . I bardziej skupił się tu na miłości i uczciwości małżeńskiej .
napisał/a: Marusia 2006-08-12 09:42
Chyba mnie czeka spowiedź św. u naszego proboszcza. Wiem, że będzie ciężko, tym bardziej, że z reguły do niego nie chodzę- jeżdżę się spowiadać do innego księdza...
Ale grzechy wyznam wszystkie (wszystkie wg wiary katolickiej, nie będę sobie wybierała, co wg mnie jest grzechem, a co nie). Oj, już się zaczynam bać...
napisał/a: ami1 2006-08-14 22:14
No strach ma wieeeelkie oczy . Ale nie będzie tak źle.
napisał/a: samsam 2006-08-17 08:03
współczuję Ci Marusiu. ja też bym się bała.
Zresztą dla mnie każda spowiedź jest stresująca i właściwie nie wiem dlaczego?
Uważam, że spowiedź powinna być powszechna. Przecież jakie grzechy ma przeciętny człowiek?????
napisał/a: szaulo 2006-08-19 14:30
Uff. Dobrze, że bierzemy tylko cywilny

Paweł
napisał/a: samsam 2006-08-19 15:14
A co, masz coś na sumieniu?
napisał/a: szaulo 2006-08-19 16:02
sylwia napisal(a):A co, masz coś na sumieniu?


Ba!

P.
napisał/a: sylwia70 2006-08-20 02:50
Przed spowiedzią przedślubną bardzo się obawiałam jak to pójdzie. Spowiedż miałam u ks.proboszcza. Było naprawdę bezstresowo i spokojnie i ślubu udzielił nam także ksiądz proboszcz
napisał/a: samsam 2006-08-20 13:36
Inaczej wygląda to, gdy mieszkamy w małej miejscowości i ksiądz zna wszystkich parafian (tak jak u Marusi), wówczas stres może być duży.
napisał/a: ami1 2006-08-20 20:16
No z pewnością w małych miejscowaściach ma się dużego stresa . W większym mieście można iść do spowiedzi do kościoła, w którym nie ma się ślubu. Wtedy jest dużo łatwiej (ja tak zrobiłam ).
napisał/a: samsam 2006-08-21 08:23
Ja również