Śluby 2014
napisał/a:
Suerte
2014-08-03 20:34
no przecież to robię :P
bo we wrześniu jedziemy do Polski, ale tylko 2 dni będziemy w domu... więc mi szkoda trochę poświęcić ten czas na sesję...
Madzia, wiem co czujesz... :* sama przechodziłam przez różne takie sytuacje nawet 2-3 dni przed ślubem...
a co Ty na to mówiłaś? dałaś radę nie rzucić słuchawką?
napisał/a:
Troskliwa1
2014-08-03 20:34
No i się nie dziwie w sumie ;)
I tu też Wam się nie dziwie :) Chora sytuacja... ;/ Zamiast dać Wam wolną rękę i byście pozaławtaili... To teraz jeszcze tyle problemów i zachodu przy poprawinach ;/
A ja mam zawsze jakw zegarku, i wiem, znam swój organizm, że tylko stres mi zmienia cykl... i teraz przy okazji naszych wszystkich problemów bum przesunęła mi się @, i jest ryzyko jeżeli w kolejnym miesiącu się powtórzy, że też na ślub... A tabletkami nie chciałąbym się faszerować, ech ;/
Dokładnie, nie może być wszystko pod teściową...
oj to Ci sie nie dziwie, ze otworzylas piwo... ;/ szkoda gadac ;/ Co z aludzie... przeciez to Wasz dzien, i poprawiny tez.
Nawet babka w poradni nam na konie powiedziala, ze pamietajcie ze to Wasz dzien, Wy macie byc szczesliwi a nie dogadzac wszystkim... Dziwie sie, ze Twoj M. na to nie reaguje
napisał/a:
mała_czarna
2014-08-03 20:41
a na Boże Narodzenie przyjeżdżacie? to zróbcie sobie zimową sesję :)
może jak się dowie o "To nie ma znaczenia czy my ten dzień spędzimy razem (dwie rodziny i my) czy osobno, ona w środę rezerwuje" - to jednak nie będzie aż taki chętny, żeby mamę zadowolić
napisał/a:
lisbeth871
2014-08-03 20:48
Zadzwoniłam do M. i wypłakałam się w telefon.
Tak mi ciśnienie skoczyło że piwo jednym łykiem wypiłam...
Ma jutro rozmawiać z matką i próbować jej przemówić...
Ale tak między nami dziewczyny, ja tego nie widzę... Ta kobieta się uprze choćby miała stracić na tym.
I jutro się przekonam czy będzie stał murem za mną... czy zmięknie przy matce.
Tak mi ciśnienie skoczyło że piwo jednym łykiem wypiłam...
Ma jutro rozmawiać z matką i próbować jej przemówić...
Ale tak między nami dziewczyny, ja tego nie widzę... Ta kobieta się uprze choćby miała stracić na tym.
I jutro się przekonam czy będzie stał murem za mną... czy zmięknie przy matce.
napisał/a:
Suerte
2014-08-03 20:49
mała, nie ma szans, tutaj nikomu nie dają wolnego na Święta... My w Wigilię normalnie pracujemy do 18/19...
[ Dodano: 2014-08-03, 20:53 ]
ale takie wynajęcie sali to też może drogo wyjść... nie wiadomo ile i jakie są naczynia, trzeba tam będzie przewieźć napoje, pewnie wódkę... nie mówiąc już o tym, że sama kucharka nie da rady, bo raczej potrzeba jeszcze kelnerek na tyle osób, bo zanim ona rozłoży wszystko dla 40-50 osób to to wystygnie...
[ Dodano: 2014-08-03, 20:53 ]
ale takie wynajęcie sali to też może drogo wyjść... nie wiadomo ile i jakie są naczynia, trzeba tam będzie przewieźć napoje, pewnie wódkę... nie mówiąc już o tym, że sama kucharka nie da rady, bo raczej potrzeba jeszcze kelnerek na tyle osób, bo zanim ona rozłoży wszystko dla 40-50 osób to to wystygnie...
napisał/a:
mała_czarna
2014-08-03 20:53
Magda, ale tak naprawdę po co jej przemawiać? Nie lepiej ją postawić przed faktem dokonanym: zaklepaliśmy tu i tu miejsce na niedzielę, przy potwierdzaniu poinformujemy gości, że tam są poprawiny, żeby wiedzieli gdzie przyjść.
Może to ją otrzeźwi i dojdzie do niej, że to Wasza sprawa gdzie chcecie gości w niedzielę przyjąć.
Oby to pierwsze.
szkoda
napisał/a:
lisbeth871
2014-08-03 21:03
oj naprawdę ciężko mi było nie rzucić...
Mówiłam jej jak my to widzimy (ja i Michał), że chcemy ten dzień spędzić razem, dlatego szukamy restauracji w rozsądnej cenie.
Wyliczyłam jej koszty, że to się jej to nie opłaca jeśli nie zjedzie się cała jej strona.
Ale ona ma w ()() to co ja mówię.
Teraz jest w pracy. Ma jutro z nią rozmawiać.
na nią to nie działa. Ona chce już zarezerwować nie znając liczby gości. Do niej nie dociera, że taką restaurację ogarniemy we wrześniu.
Nie wiem co robić
napisał/a:
mała_czarna
2014-08-03 21:08
No okej, niech rezerwuje, jeśli chce - powiedzcie jej tylko, że jak znajdziecie coś gdzie zmieszczą się wszyscy (a przecież znajdziecie) - to najwyżej jej zaliczka przepadnie bo zaprosicie wszystkich gości w jedno miejsce.
w ()() mieć to co chce teściowa i robić po Waszemu
A tak ładnie się ostatnio Wam relację układały.
napisał/a:
chabrowa1
2014-08-03 21:10
żyje, żyje, jeszcze nie jade, ale chyba czas najwyższy zacząć panieński uświadomił mi, że to się naprawdę dzieje i że to już nie żarty już tylko niecałe 2 tyg dziewczyny spisały się na medal!!!!!!!!!!!! a świadkowa to już w ogóle przeszła moje najśmielsze oczekiwania!!!!!!!!!!!!! porwały mnie w pt, a do domu wróciłam 2 h temu było mega!!!!!!!!!! ja chcę jeszcze
napisał/a:
lisbeth871
2014-08-03 21:13
mała_czarna, jeśli ona zarezerwuje to ja niczego nigdzie szukać nie będę. Po prostu nie przyjdę. Nie będę tracić pieniędzy ani się kłócić do samego końca gdzie goście mają być. Jeśli ona zarezerwuje to znaczy że ma nasze zdanie w ()() niezależnie od tego co zrobimy. A to oznacza popsucie naszych relacji.
napisał/a:
serduszkowa1
2014-08-03 21:51
chabrowa, podobnie jak u mnie z panieńskim wypiłam nawet Twoje zdrowie
Ja bym chciała jeszcze raz ten oanieński, bo czas mi tak zleciał
Ja bym chciała jeszcze raz ten oanieński, bo czas mi tak zleciał
napisał/a:
lisbeth871
2014-08-03 22:02
chabrowa, serduszkowa, super że wam się panieńskie udały