dobre sposoby na nakłonienie faceta do zaręczyn

Ostatnio znajoma gdy dowiedziała się że z miśkiem zaręczamy się zapytała mnie jak chłopaka zmusić żeby się oświadczył bo ona jest ze swoim 2 lata i nic jej nie wspomina o zaręczynach.Odpowiedziałam jej na to:"facet musi do tego dojrzeć.Nie gadaj jemu o tym cały czas bo chłopak przestraszy się i ucieknie.Przyjdzie w końcu taki moment że sam ci o tym będzie mówił.Nic na siłę jeśli będziesz naciskać to później będziesz tego baaardzo żałować"

Nolcia245, alunia.87, Dokładnie się z Wami zgadzam dziewczyny. Nie można zmusić chłopaka do oświadczyn, bo po pierwsze jeśli on to zrobi bo ty naciskałaś to możesz potem słyszeć przy każdej sprzeczce że to ty na nim to wymusiłaś i tylko ty tego chciałaś a po drugie nie warto bo potem może się okazać że on to naprawdę zrobił z przymusu a nie z miłości.

Życze wytrwałości w czekaniu

P.S. A jest jeszcze trudniej jak wiesz ze ten pierścionek już jest a on sie nie oświadcza. Ja tak miałam. Pierścionek kupił pod koniec lutego a oświadczył się w lipcu. cholernik jeden!!! Ale go kocham

napisal(a):

P.S. A jest jeszcze trudniej jak wiesz ze ten pierścionek już jest a on sie nie oświadcza. Ja tak miałam. Pierścionek kupił pod koniec lutego a oświadczył się w lipcu. cholernik jeden!!! Ale go kocham

obym ja nie musiała aż tyle czekać :)
w październiku mamy razem zamieszkać i wiem, że do tego czasu będziemy zaręczeni, mamy podejście raczej tradycyjne, skoro nie możemy wziąć ślubu przed zamieszkaniem (musimy skończyć studia), to się zaręczymy :)

Ja się naczekałam ale warto było!!!

faceta nie da się nakłonić do zaręczyn. jeśli sam tego nie będzie chciał, to my nic nie zrobimy. zresztą jaki to by miało sens, gdyby przy najbliższym problemie wspólnego życia by powiedział - "sama chciałaś, to ty mnie zmusiłaś"?

zgadzam sie, nie mozna faceta naklaniac do zareczyn i oswiadczyn!! to jest bardzo wazna dezycja dla faceta, wiec musi do tego dorosnac, dojrzec, byc gotowym , tez bylam bardzo niecierpliwa, az wkoncu sie doczekalam i do niczego go nie zmuszalam powodzenia dla tych wciaz czekajacych!!

Ja miałam chyba dość ułatwioną sytuację Nasi znajomi dość często pytali mojego narzeczonego i mnie "To co, kiedy zaręczyny?" na co ja żartowałam, mówiąc "Przecież ja mu się nie oświadczę" a mój Narzeczony powtarzał " W swoim czasie".
Swój czas nastał w naszą rocznicę i zaskoczył mnie totalnie, bo myślałam, że dłużej przyjdzie mi czekać na ten dzień.
A moim małym sposobem na ukierunkowanie Narzeczonego głównie na wybór pierścionka, kiedy nawet o zaręczynach nie myślałam, był ozdanie:
"Kochanie, jest coś co chciałabym abys zapamiętał i zastosował się do tego...WOLĘ MAŁY BRYLANT, NIŻ DUŻĄ CYRKONIĘ a i jeszcze jedno nie znoszę żółtego złota "
Poskutkowało

Niebanalna napisal(a):

"Kochanie, jest coś co chciałabym abys zapamiętał i zastosował się do tego...WOLĘ MAŁY BRYLANT, NIŻ DUŻĄ CYRKONIĘ a i jeszcze jedno nie znoszę żółtego złota "

hihihi, Niebanalna, no dokładnie tak samo jak ja!!
Też nie znoszę żółtego złota i też wolałam mały brylant niż dużą cyrkonię - i dostałam właśnie taki - białe zloto z 2 malutkimi brylancikami

Beatrix

ona napisal(a):

faceta nie da się nakłonić do zaręczyn. jeśli sam tego nie będzie chciał, to my nic nie zrobimy. zresztą jaki to by miało sens, gdyby przy najbliższym problemie wspólnego życia by powiedział - "sama chciałaś, to ty mnie zmusiłaś"?

swieta prawda-moja kolezanka uslyszala takie zarzuty po 1,5roku

Hmm..Beatrix/Niebanalna- chyba takie "wymagające" pokolenie jesteśmy, że Każda z Nas chce być takim Diamencikiem a nie cyrkonią:)Ja mam dokładnie tak samo-białe złoto+diament..ot,taka Kobieca słabość

agniesia.. napisal(a):

Każda z Nas chce być takim Diamencikiem a nie cyrkonią:)

nie każda, mi było obojętne czy dostane brylant czy cyrkonie i czy białe czy żółte złoto.
Co sfochowałybyście jakby Wasz pierścionek był bez brylantu?
Na pewno nie, ważne przecież że jest ofiarowany z miłości.