Na czym polegają nauki przedmałżeńskie?

Narzeczeni traktują nauki przedmałżeńskie jak zło konieczne. Czy tak musi być zawsze?
Ksiądz Wiktor Łozowski wyjaśnia na czym polegają tak naprawdę nauki przedmałżeńskie. Po co narzeczeni muszą przejść taki przedślubny kurs i jakie nastawienie powinni mieć do niego. Jeśli jesteście jeszcze przed wyborem, dowiedzcie się jaki rodzaj mają takie spotkania dla narzeczonych, jaka jest ich waga oraz po co to wszystko?
/ 13.09.2010 14:28
Narzeczeni traktują nauki przedmałżeńskie jak zło konieczne. Czy tak musi być zawsze?

Nauki przedmałżeńskie… Teraz przydał by się dźwięk marsza pogrzebowego i cichy chichot… Narzeczeni traktują je bowiem jak zło konieczne. Biała suknia, sakramentalne tak, piękna oprawa… ale wcześniej trzeba – trzeba przeżyć cykl spotkań zwany naukami małżeńskimi, przedmałżeńskimi lub też nieco bardziej przyziemnie po prostu przedślubnym kursem.

Zapytaliśmy księdza Wiktora Łozowskiego, proboszcza warszawskiej parafii na Gołąbkach, o rodzaje spotkań dla narzeczonych, ich wagę oraz przeznaczenie.

Ks. Wiktor Łozowski: Nauki przedmałżeńskie trwają na ogół 10 tygodni, są podzielone na 3 działy tematyczne:

  1. Ogólne prawdy wiary
  2. Sprawy małżeństwa, rodziny
  3. Porady rodzinne

Są różne rodzaje nauk – w wersji standardowej, trwającej 10 tygodni, a także weekendowe zloty… gdzie w ciągu 2 dni młodzi poznają to, co powinno się przyswoić w trakcie prawie 3 miesięcy spotkań.

Te ostatnie odradzam – cóż może wtedy zostać w głowie? Jeden wielki mętlik! Najlepiej byłoby, gdyby narzeczeni uczęszczali na nauki w parafii, gdzie zamierzają wziąć ślub, znają księdza, inne osoby. Jest na pewno sympatyczniej!"

Niekoniecznie wydumane spotkania

"Poziom nauk – myślę, że powinien być wyśrodkowany, zdarzają się wydumane spotkania o wysokim „standardzie teologicznym”. Niestety, moim zdaniem odstraszają one młodych… Nauki powinny dotykać życia jak najbliżej, a nie być oderwane od rzeczywistości, pokazujące piękne idee i nic poza tym."

Nauki przedmałżeńskie i poradnia rodzinna

"Jeśli chodzi o zorganizowanie nauk przedślubnych są różne szkoły… ja radziłbym się stawić 4 miesiące przed planowaną datą ślubu. Młodzi odbywają 25 katechez, choć zdarzają się spotkania dziesięcio lekcyjne. Także dochodzi wizyta w poradni rodzinnej – są to rozmowy, np. na temat naturalnego planowania rodziny, z ust księdza raczej dziwnie by było usłyszeć takie instrukcje…"

Polecamy: Suknie ślubne Cymbeline - galeria

Badanie przedślubne czyli protokół

"Potem pozostaje badanie przedślubne, czyli spisanie protokołu. Całość kończy się „bezbolesnym” zaświadczeniem, egzaminu nie przewidujemy. Choć, może to nie jest taki zły pomysł" – żartuje Ksiądz Wiktor.

Zobacz też: Polskie gwiazdy i celebrytki w bieli - galeria

Redakcja poleca

REKLAMA