Mam 23 lata, jestem w 22. tygodniu swojej pierwszej ciąży. Dowiedziałam się od lekarki, żebym "nie biegała", ponieważ szyjka macicy się skraca. Bardzo się zdziwiłam, bo siedzę praktycznie w domu i prowadzę oszczędny tryb życia. Nie wiem natomiast, czy skracanie się szyjki macicy jest bardzo niebezpieczne? Czy da się zahamować jej skracanie? Co mogę robić, a czego nie powinnam? Czy takie rutynowe zajęcia jak zakupy, odkurzanie domu nie zaszkodzą mi ani dziecku? Z góry dziękuję za udzielenie odpowiedzi na te nurtujące mnie pytania.
Przedwczesne dojrzewanie szyjki macicy (oceny stanu szyjki dokonuje lekarz )ocenia się na podstawie :
- Długości
- Konsystencji tzn. miękka, twarda, podatna
- Rozwarcia ujścia szyjki macicy
Jak widać u Pani jeden czynnik występuje tzn. długość- szyjka się skraca.
Zwiększająca się gotowość do porodu ujawnia się skracaniem szyjki. Ale bez paniki .
Zaleca się właśnie oszczędny tryb życia- tzn. ciężkie zakupy należy pozostawić mężowi (nie dźwigać ciężarów), jak przejmie odkurzanie też dobrze. Dużo wypoczynku. Unikać ciągłego stania lub siedzenia lepiej poleżeć (na lewym boku-lepsze ukrwienie łożyska) na ile to możliwe. Nie palić papierosów. Myślę, że wskazana jest wstrzemięźliwość płciowa. Unikać stresu albo chociaż go zmniejszyć.
Lepiej wdrożyć takie działania profilaktyczne(skracanie szyjki+ skurcze może powodować poród przedwczesny)żeby uniknąć hospitalizacji(pobytu w szpitalu).
Pozdrawiam serdecznie
Celina Fręczko, położna