Wróżka,wróżenie itp itd

Był tutaj już podobny wątek i niestety nikt się nie zgłosił..... Myślę że takie wróżenie na odległość, nic nie daje.... To jest podobnie jak dzwonisz do wróżki lub wysyłasz SMS>

Witajcie!
Znam trochę Tarota, kiedyś dużo wróżyłam, a zanim się nauczyłam byłam ze trzy razy u wróżek i mogę Wam powiedzieć jedno: nie warto odsłaniać przyszłości, z tego nic dobrego nie wynika. Naprawdę. A Wróżki to już zdecydowanie odradzam. Przyszłość zależy tylko od nas, nie można sugerować się kartami, bo można sobie życie spaprać. A i nie zawsze dobre rzeczy widać w tych kartach, czasem można ujrzeć coś, co nas naprawdę załamie, czego bardzo nie będziemy chcieli. No i to niestety bardzo szybko i niesamowicie uzależnia. Osobiście już dawno z tym skończyłam i jestem szczęśliwa bez Tarota :). Bez Tarota jakiś lepiej mi się układa. Trzeba słuchać własnego, wewnętrznego głosu.
Jeżeli komuś bardzo zależy mogę tu na forum (w tym wątku) zrobić wgląd w jakąś konkretną sytuację (ale tylko z kartami Osho Zen Tarot, tradycyjnego Tarota na razie nie tykam), albo mini układ dotyczący relacji z drugą osobą (na tu i teraz, bez sprawdzania przyszłości), albo wyciągnąć Katę Anielską na jakiś problem, ale ogólnie nie polecam. Tyle mogę zrobić jeśli komuś na tym bardzo zależy, w zaglądaniu w przyszłość niestety nie pomogę. Dawno tego nie robiłam, a do tego jestem amatorką, więc uprzedzam, że mogą być pomyłki :) I przede wszystkim zdcecydowanie lepiej posłuchać swojego serca i intuicji niż kart :) Jeżeli mogę komuś pomóc zapytajcie tu w wątku (na PW wyślijcie imię i datę urodzenia, albo wiek). Ale wątpię, aby to było komuś potzrebne do szczęścia ;) Pozdrawiam!

Shakaraza masz racje z tymi nie dokońca chcianymi sytuacjami, ale ja jestem zdania że jeżeli z kart dowiemy się czegos złego, to możemy do tego się przygotować itp.

Też prawda. Można też złą wiadomość potraktować jako ostrzeżenie -że np. tak będzie jeśli nic nie zmienimy. Wiedząc o jakimś wydarzeniu możemy wpłynąć na to i doprowazić do tego, aby tak nie było jeśli tego nie chcemy. Wiemy wtedy na co zwrócić uwagę. W sumie masz rację.

moje przyjaciółki chodzą do wróżki w Krk,dokładnie nie pamiętam gdzie,ale jak tylko się dowiem -dam znać;)
w każdym razie jest to niesamowite,mimo,że nie wierze w takie bajerowanie.
babka mówi im takie rzeczy,że szczena opadaaaa :O
i nie chodzi tu o przyszłośc,bo "bajki to ja sobie sama moge opowiedziec a dobranoc",zawsze miałam do tego takie podejście.
Natomiast mam tu na uwadze wydarzenia z przeszłosci,wyciąga wszystko:że nie masz ojca,ze masz chlopaka z zagranicy,ze ma tyle lat,ze Twoj brak ma tyle,ze Twoi dziadkowie są smutni,że nie odwiedzasz ich na cmentarzu,że własnie przyjechałas tu tramwajem ..ze dzis masz egzamin..masakra :D
kusi mnie z ciekawości,by pójsc,ale po 1. to grzech,po 2. podobno wciąga.

Ps. wróżki nie mówią Ci złych rzeczy .

mam Krk. pod sukiennicami siedzi wróżka:)

A wiesz ile sobie bierze za wróżbe????

dajesz co łaska ;)
koleżanka rzuciłe dyszkę .

Monroe1591 napisal(a):

Ps. wróżki nie mówią Ci złych rzeczy .

zależy co dla kogo jest złą rzeczą. dla jednych złą wiadomością jest to że nie znajdą szybko drugiej połówki a dla innych wypadek. wiadomo że wróżka zamiast powiedziec "niedługo zginiesz w wypadku samochodowym" wróżka powie "uważaj jeżdżąc samochodem a najlepiej zrezygnuj" itp

Ok,zgadzam się z tym,że to,że nie znajdziesz drugiej połówki nie jest dobrą wiadomością,ale raczej chodziło mi o fakt,że np.jutro umrzesz,albo Twoja mama zachoruje na raka.Takich rzeczy Ci nie powie.