Choć może się to wydawać dziwne, czasem seks uprawia się jeszcze w celu innym niż przyjemność… Dziś o najbardziej prokreacyjnych pozycjach.
Fot. Depositphotos
Cała idea związku pozycji seksualnej z zapłodnieniem ma dużo sensu i zasadza się na podstawowej zasadzie: “wstrzyknięta” sperma musi dojść jak najdalej i pozostać w głębi pochwy, aby w końcu dotrzeć do celu czyli jajeczka. W związku z tym za najbardziej płodne uważa się pozycje, które faworyzują głęboką penetrację oraz zawinięcie macicy do góry…
Pozycje sprzyjające zapłodnieniu:
- Misjonarska – gdy mężczyzna jest na górze i może głęboko penetrować pochwę istnieje duża szansa, że sperma dotrze do ujścia szyjki macicy. Jeśli kobieta poleży jeszcze dodatkowo trochę dłużej na plecach po stosunku, to szansa “trafienia” się zwiększy.
- Podniesione biodra – Podniesienie bioder przez kobietę nie tylko umożliwia ciekawszą i przyjemniejszą penetrację ale też eksponuje szyjkę macicy i pozwala spermie ściekać w dół do celu a nie na zewnątrz.
- Na pieska – Wejście od tyłu jest również zalecane jako prokreacyjne – penis jest zwykle głęboko w pochwie w momencie wytrysku, zaś jeśli kobieta opiera się na łokciach to naturalny spadek ciała utrudnia wypłynięcie nasienia.
- Na łyżeczki – Pozycja romantyczna, przyjemna i niemęcząca, która także łączy zalety głębokiej penetracji z możliwością długiego zachowania spermy w środku – zwłaszcza jeśli po stosunku zaśniecie wtuleni w siebie.
Jak się kochać, żeby zajść w ciążę?
