Jak wychować zdrowe dziecko

niemowlę, zdrowie, zdrowe dziecko, choroby cywilizacyjne fot. Panthermedia
Choć trudno w to uwierzyć, już teraz możesz zrobić wiele, by twój maluch uniknął w przyszłości chorób cywilizacyjnych. Specjaliści podkreślają, że jest to możliwe dzięki prawidłowej diecie. Nie wierzysz? Przekonaj się!
/ 11.07.2011 12:25
niemowlę, zdrowie, zdrowe dziecko, choroby cywilizacyjne fot. Panthermedia
Pewnie znasz dorosłe osoby (a może nawet dzieci), które borykają się z nadwagą lub nadciśnieniem, mimo że prowadzą raczej zdrowy tryb życia. Tylko częściowo przyczyniają się do tego odziedziczone skłonności. Główne znaczenie ma dieta. I to już w pierwszym roku życia! Tymczasem małe dziecko nie ma większego wpływu na to, co dostaje do jedzenia – jest w tej kwestii zdane na rodziców. Dlatego specjaliści apelują, by przestrzegać określonych zaleceń i norm.

Karm piersią przez cały pierwszy rok
Maluchy karmione piersią są zdrowsze – w ich organizmie nie ma dużego stężenia cholesterolu (nie wpływa na to też ilość tłuszczów zwierzęcych spożywanych przez karmiącą mamę). A w przyszłości rzadziej mają nadwagę i cukrzycę typu drugiego.
To ważne. Pokarmy dodatkowe wprowadzaj nie wcześniej niż w 5–6. miesiącu, ale w drugim półroczu nadal utrzymuj karmienie piersią.

Podawaj mleko modyfikowane
Stwierdzono, że niemowlęta karmione pełnotłustym mlekiem krowim mają podwyższony poziom cholesterolu. Między innymi dlatego, jeśli maluch nie może być karmiony piersią, powinien dostawać mleko modyfikowane, w którym stosunek tłuszczów nasyconych do nienasyconych jest właściwy. Takie mieszanki są wzbogacane w nienasycone kwasy tłuszczowe.
To ważne. Szczególnie potrzebne są długołańcuchowe kwasy tłuszczowe (LC-PUFA), bo wpływają korzystnie na rozwój mózgu, dojrzewanie siatkówki oka oraz pomagają utrzymać właściwe ciśnienie krwi. Mleko kobiece jest naturalnym źródłem LC-PUFA, a mieszanki mleczne są w nie wzbogacane.

Uważaj na sól
Jest ona potrzebna do prawidłowej przemiany materii, ale taka ilość znajduje się np. w warzywach i mięsie. Dosalanie potraw obciąża nerki malucha i przyczynia się do nadciśnienia w przyszłości. Niemowlęta karmione wyłącznie piersią spożywają ok. 10 razy mniej soli niż karmione mlekiem krowim. Dlatego w mieszankach mlecznych obniża się poziom soli.
To ważne. Gdy dziecko dostaje już pieczywo, wędliny, serki, jogurty, a więc pokarmy, które mogą zawierać sól, solenie potraw jest szczególnie szkodliwe, bo i tak jest jej w diecie malucha zbyt dużo.

Nie przyzwyczajaj do cukru
Niemowlęta wyraźnie preferują słodki smak, a krzywią się, gdy w buzi znajdzie się coś kwaśnego. Nie znaczy to jednak, że kaszki, kisiele czy soki należy dosładzać. Gotowe produkty dla niemowląt na ogół nie zawierają dodatku cukru. Smak zbyt kwaśnych przecierów owocowych lub soków przygotowywanych w domu można złagodzić dodatkiem kleiku ryżowego lub przecieru ze słodkich owoców, np. winogron, gruszek.
To ważne. W pierwszym roku życia nie podawaj więcej niż 150 ml soków dziennie. Zawierają cukry proste: glukozę i fruktozę, czyli dodatkowe kalorie. Do picia zdrowsze są niesłodzone herbatki owocowe lub woda.
  
Unikaj przekarmiania
Dziecko karmione piersią samo reguluje sobie ilość wysysanego pokarmu, a podawanie mleka modyfikowanego sprzyja przekarmianiu (ssanie przez smoczek nie wymaga specjalnego wysiłku). Nie nakłaniaj malca, by wypił więcej mleka, niż może, ani nie karm przez sen. Nie wsypuj też nigdy więcej proszku mlecznego, niż jest w przepisie. I nie przesadzaj z podawaniem zbyt dużej ilości kaszek, nawet wtedy, gdy ze względu na dużą ruchliwość dziecko potrzebuje posiłków bardziej sycących, zawierających węglowodany złożone, np. skrobię.
To ważne. Choć tłuszcze są wysokokaloryczne, w dziecięcej diecie nie może ich zabraknąć – stosuj oleje roślinne i oliwę oraz niewielkie ilości świeżego masła.

Bez odchudzania
Nawet jeśli wydaje ci się, że twój malec jest tłuściutki, na własną rękę nie wprowadzaj ograniczeń żywieniowych. Porozum się z lekarzem. Oceni masę ciała i wzrost dziecka, a w razie potrzeby ustali właściwą dietę. Nawet niewielkie niedożywienie jest dla szybko rozwijającego się malucha szkodliwe.
To ważne. Niedobory białka (podstawowego budulca organizmu) mogą zaburzać rozwój, np. zahamować wzrost, obniżyć odporność.     

konsultacja: dr n. med. Marek Pleskot, pediatra, prowadzi prywatną praktykę medyczną w Podkowie Leśnej k. Warszawy

Redakcja poleca

REKLAMA