Przysłowia tureckie - część 4

Przysłowia tureckie - część 4
/ 21.01.2010 10:23
Przysłowia tureckie - część 4

Zobacz przysłowia tureckie - część 3

Mięsa nie daję się koniowi, a trawy psu.

Metą wędrówek lisa jest sklep kuśnierski.

Dzisiejsza kura jest lepsza od jutrzejszej gęsi.

Nie kupuj ryby, która jest jeszcze w morzu.

Mięso kupione tanio nie ma smaku.

Zniszczona winnica nie potrzebuje stróża.

Na drzewo, które rodzi wiele owoców, wiele się sypie kamieni.

Nie o każde drzewo można się oprzeć.

We wsi, która ma dużo drzew, jest mało mogił.

W dzielnicy ślepych nie sprzedaje się luster.

Dwa arbuzy nie mieszczą się pod jedną pachą.

Kiedy wóz już się rozbił, znajdą się ludzie gotowi wskazać drogę.

Kiedy stoi wielki meczet, nie trzeba modlić się w małym.

Drzewo przewraca się na tę stronę, na którą się pochyla.

Każdy śnieg jest biały, ale nie wszystko co białe jest śniegiem.

Nie ma człowieka, który by powiedział: „ Mój jogurt jest kwaśny”.

Jeśli ktoś wszedł do łaźni, musi się albo rozebrać, albo wyjść.

Kto idzie do łaźni, ten się poci.

Z jednego kamienia nie powstanie mur.

Nie trzeba palić kołdry z powodu jednej pchły.

Broń jest niebezpieczna nawet dla swojego właściciela.

Krzywa linijka nie nakreślisz prostej linii.

Zobacz przysłowia tureckie - część 5

Zobacz też przysłowia angielskie

Redakcja poleca

REKLAMA