Kawały o poprzednim ustroju - część 3

Kawały o poprzednim ustroju - część 3
Socjalizm = pokój Kapitalizm = 3 pokoje + kuchnia
/ 09.02.2010 12:44
Kawały o poprzednim ustroju - część 3

Zobacz także: Dowcipy o poprzednim ustroju - część 2

  • Impreza na Kremlu, generałowie zapomnieli zamknąć drzwi. Rano wchodzi sprzątaczka, stawia wiadro na jakichś przyciskach i zaczyna sprzątać. Budzi się jeden z generałów i widząc to krzyczy:
    - Paszła w pierony!
    - Ja, towariszcz generał?
    - Niet, Zapadnaja Jewropa!
     
  • Milicjanci pobili studenta, który na ulicy rozrzucał ulotki. Ale ze zdziwieniem zauważyli, że kartki były puste.
    - Dlaczego rozrzucałeś puste kartki?
    - Ludzie i tak wiedzą, co ma być na nich napisane.
     
  • Do hotelu w Związku Radzieckim przybył w nocy podróżny. Okazało się, że jest tylko jedno miejsce w pięcioosobowej sali. A tam towarzysze piją, grają w karty, opowiadają dowcipy, spać nie dają. Podróżny zszedł do recepcji i mówi:
    - Poproszę pięć herbat na górę za 10 minut.
    Wrócił do pokoju i mówi:
    - Panowie opowiadacie dowcipy, a przecież tutaj może być założony podsłuch
    - Co pan? W hotelu?
    A podróżny: - Można to łatwo sprawdzić. Panie kapitanie, pięć herbat do pokoju nr. dwanaście.
    I rzeczywiście, przynoszą herbatę. Goście cicho kładą się spać. Rano podróżny wstaje i widzi, że jest sam. Schodzi do recepcji i pyta:
    - A co się stało z moimi współlokatorami?
    - Zabrała ich milicja
    - A czemu mnie nie zabrali?
    - Bo kapitanowi spodobał się ten dowcip z herbatą....
     
  • - Jaka jest jedyna prawdziwa informacja w „Trybunie Ludu”
    - Data.
     
  • Radziecka agencja TASS donosi:
    - Wczoraj rano wojska chińskie zaatakowały spokojnie stojący w polu kombajn radziecki. Kombajn odpowiedział ogniem rakietowym, po czym odleciał w kierunku Moskwy.
     
  • Inna depesza agencji TASS:
    - Wczoraj na Morzu Barentsa w wyniku zderzenia z górą lodową zatonął amerykański okręt podwodny. Załoga góry lodowej została odznaczona orderami i medalami.
     
  • Gdy spotykają się Polacy:
    Dwóch - to nielegalne spotkanie.
    Czterech - to nielegalny wiec.
    Dziesięć milionów - garstka ekstremistów.
     
  • Po rozprawie, prokurator zataczając się ze śmiechu, wpada do pokoju, w którym siedzą jego koledzy po fachu.
    - Co cię tak rozbawiło - pytają.
    - Genialny kawał polityczny.
    - Opowiedz.
    - Nie mogę. Przed chwilą właśnie za ten dowcip zażądałem pięć lat.

Zobacz także: Dowcipy o poprzednim ustroju - część 4

Źródło: Wydawnictwo Printex

Redakcja poleca

REKLAMA