Kawały o małżeństwie - część 25

Kawały o małżeństwie - część 25
Młodzi małżonkowie zasiadają do pierwszego obiadu, przygotowanego przez żonę.- A czym kochanie nadziewałaś tego pieczonego kurczaka?- Niczym. On przecież nie był w środku pusty.
/ 05.03.2010 11:12
Kawały o małżeństwie - część 25

Zobacz : dowcipy o małżeństwie - część 24

  • Świeżo poślubione małżeństwo przyjeżdża do hotelu na noc poślubną: ona 30 lat, on 75. Obsługa stawia zakłady, kiedy trzeba będzie go reanimować. Nad ranem ona wybiega z pokoju i szepcze: - Mówił, że oszczędzał całe życie, a ja głupia, myślałam, że pieniądze...
      
  • W noc poślubną młode małżeństwo rozbiera się przed pójściem do łóżka. Nagle mężczyzna podaje żonie swoje spodnie i mówi:
    - Załóż je, kochanie.
    Żona przymierza spodnie, ale nie pasują na nią.
    - Nie mogę nosić twoich spodni...
    A mąż na to: - Dokładnie. W tym domu, to ja noszę spodnie i jestem mężczyzną, więc będę o wszystkim decydował. Jasne?
    W tym momencie żona ściąga stringi i podaje je mężowi mówiąc:
    - A teraz ty kochanie przymierz moje „spodnie”.
    Mąż wciąga stringi, ale idzie mu to opornie.
    - Jak widzisz nie nałożę twoich majtek...
    - Cóż, niech tak zostanie, dopóki nie zmienisz zdania, co do spodni.
       
  • Noc poślubna. Pan młody leży w łóżku, a żona patrzy przez okno.
    Mąż: - Kochanie, choć do mnie. Zrobimy coś miłego.
    - Nie mogę...
    - Dlaczego, co się stało?
    - Moja mama mówiła, że to będzie najwspanialsza noc w moim życiu, więc nie chcę stracić ani chwili.

Redakcja poleca

REKLAMA