Kawały o Jasiu - część 6

Kawały o Jasiu - część 6
Moja siostra jest chora na szkarlatynę - oznajmia Jasio w szkole.- To wracaj do domu, bo zarazisz całą klasę - poleca wychowawczyni.Po dwóch tygodniach Jasio pojawia się na lekcjach.- I co, siostra wyzdrowiała - pyta się nauczycielka.- Nie wiem, bo jeszcze nie pisała.- A gdzie ona jest?- W Niemczech.
/ 16.02.2010 08:29
Kawały o Jasiu - część 6

Zobacz : dowcipy o Jasiu - część 5

  • Czy lubisz recytować wierszyki? - pyta jeden z gości małego Jasia.
    - Nie, ale mama zawsze mnie do tego zmusza, kiedy chce, żeby goście wreszcie poszli do domu.
       
  • Rozmawia Jasio z kolegą. - Wiesz, wstyd mi za mojego ojca. To prawdziwy tchórz. Ile razy mama wyjeżdża, on się boi i idzie spać do sąsiadki.
       
  • Nauczycielka się pyta dzieci, jakie zwierzęta mają w domu. Uczniowie kolejno odpowiadają: - Ja mam psa. - Ja kota. – A u nas są rybki w akwarium.
    Zgłasza się i Jasio: - A my mamy kurczaka w zamrażarce.
       
  • Na przystanku autobusowym mały Jasio trąca w nogę starszego pana.
    - Czy pan lubi lizaki?
    - Nie.
    - To proszę go na chwilę potrzymać, bo muszę zawiązać sznurowadło.
       
  • Mama pyta się Jasia: - Jaki przedmiot w szkole lubisz najbardziej?
    - Dzwonek.
       
  • W szkole pani pyta się dzieci: - Jasiu, co wiesz o Powstaniu Styczniowym?
    - Jedni mówią, że było, inni, że dopiero będzie. Siadaj źle – odpowiada nauczycielka. - A ty Małgosiu? - Ja tam nie wiem, ale tata się szykuje.
       
  • Jasiu, dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole?
    - Bo wczoraj umarł mój dziadek.
    - Nie kłam, wczoraj widziałam twojego dziadka w oknie.
    - Tato go wystawił, bo listonosz szedł z rentą.
       
  • Masz tu pięć złotych i idź do kina - mówi ojciec do Jasia w niedzielne popołudnie.
    - Nie chcę.
    - Ale dlaczego, przecież lubisz kino?
    - Tak, ale jeszcze bardziej lubię być jedynakiem.
        
  • Nauczyciel kazał Jasiowi napisać sto razy: „Nie będę mówił na ty do nauczyciela”. Na drugi dzień Jasio przyniósł zeszyt, w którym to zdanie było napisane dwieście razy. - Dlaczego napisałeś aż dwieście razy?
    - Bo cię lubię stary.
        
  • Tatusiu widziałem jak nasz sąsiad gonił ruszający z przystanku autobus.
    - I co?
    - Poszczułem go naszym Burkiem i zdążył.

Zobacz : dowcipy o Jasiu - część 7

Redakcja poleca

REKLAMA