Kawały o bacy - część 9

Kawały o bacy - część 9
Dwóch górali postanowiło sprawdzić ile ludzi jest w knajpie w Żywcu. Postanowili, że jeden będzie wyrzucał gości, a drugi liczył. No i zaczęli. Brzęk szkła:- RozZnowu brzęk szkła i:- DwoW pewnym momencie brzęk i wylatujący mówi:- Teroz nie licz, bo to jo.
/ 12.02.2010 10:43
Kawały o bacy - część 9

Zobacz : dowcipy o bacy - część 8

  • - Baco! To gówno to ludzkie czy owcy?
    - Ludzkie.
    - A po czym poznajecie?
    - A, bo to moje.
      
  • Przychodzi Baca do ubikacji. Czeka, czeka, wszystkie kabiny zamknięte. Zniecierpliwiony, zapytuje:
    - Je tam, kto?
    - Tu się ni je, tu się sro!
      
  • Siedzi baca na przyzbie, podchodzi turysta:
    - Co robicie baco?
    - A tak sobie siedze i myśle.
    - A to wy zawsze tak ?
    - Nie, ino jak mam czas.
    - A jak nie macie czasu ?
    - To sobie ino siedze.
      
  • Siedzą dwie Góralki na płocie i plotkują, plotkują, po czym jedna mówi do drogiej: - Oj Maryna trza mi, cie bedzie pożegnać, widze idzie Franek z kwiatami trza mu bedzie dupy dąć!
    - A co to u was flakona ni ma?
  • Pewnemu bacy sześć razy spaliła się bacówka. Pięć razy ją odbudowywał, ale za szóstym razem już się załamał. Stanął nad resztkami domu, podniósł głowę i woła do nieba: - Panie Boze! Za jakie grzechy?
    Na to głos z nieba: - Oj, nie za żadne grzechy, tylko cosik ja cię chyba Józek nie lubie.
      
  • Idzie baca przez połoniny i widzi jak turysta robi pompki dla zdrowia. Stanął i kiwa głową z podziwem. - Rożne ja wiatry widziałem, ale żeby babę spod chłopa wywiało?
     
  • - Baco, tam za stodołą na waszych deskach chłopaki gwałcą waszą córkę.
    Baca przerażony biegnie natychmiast za stodołę, po chwili wraca uśmiechnięty i mówi: - Wiedziołem, że żartowałeś, to wcale nie moje deski.
      
  • Policjant zatrzymuje bacę jadącego furmanką.
    - Baco, co wieziecie?
    Baca nachyla się i szepcze:
    - Siano.
    - Czemu tak cicho mówicie?
    - Żeby koń nie usłyszał!
     
  • Baca wydłubał sobie oczy, powiesił je na drzewie i powiedział:
    - Oczywiście.
     
  • W Morskim Oku, w przerębli kąpie się baca.
    - Baco, nie zimno wam? - pytają się turyści.
    - Ni.
    - Ciepło?
    - Ni.
    - A jak wam jest?
    - Jędrzej.

Redakcja poleca

REKLAMA