Urozmaicanie diety 3 miesięcznego malucha

napisał/a: kasica50 2008-08-14 18:18
tasiuncia napisal(a):czy moge podac maluszkowi zrobiony sok jablkowo-marchwiowo-malinowy na nastepny dzien jesli trzymany byl w lodowce?czy moze raczej zrobic swiezy?


Wydaje mi sie ze mozesz.....Ja malej gotuje obiadek,miksuje i jedna porcje zjada odrazu a druga chowam do lodowki na nastepny dzien..nic sie nie dzieje..
napisał/a: MONIKAFORMEL 2008-08-14 19:53
Witajcie drogie mamusie.Mam 4,5 msc córeczke,od miesiaca podaje jej marchewke,ziemniaczki,rozne soczki z Bobo Frutta.Chciałabym podac małej kaszke mleczno-ryzowa,a karmie naturalnie,napiszcie czy moge wprowadzic dodatkowe mleko w postaci kaszki?:)
napisał/a: hezan 2008-08-15 14:27
monikaformella napisal(a):Witajcie drogie mamusie.Mam 4,5 msc córeczke,od miesiaca podaje jej marchewke,ziemniaczki,rozne soczki z Bobo Frutta.Chciałabym podac małej kaszke mleczno-ryzowa,a karmie naturalnie,napiszcie czy moge wprowadzic dodatkowe mleko w postaci kaszki?:)


Ja co prawda karmię butlą, ale zaczęłam od czystego kleiku ryżowego - robię go albo na mleku modyfikowanym, które mały pije, albo na wodzie i dodaję do zupki marchewkowej. Małemu bardzo posmakowało. Kolejnym krokiem będzie kaszka - też tylko ryżowa, żeby małemu nie mieszać mlek (przecież każda kaszka mleczno-ryżowa zawiera inne mleko w zależności jaka firma ją produkuje...). Wydaje mi się, że w przypadku dzieci karmionych piersią powinno to chyba wyglądać tak samo - najpierw kleik (najlepiej na własnym odciągniętym mleku albo z zupką), potem kaszka (też na własnym mleku), a jak malutka będzie starsza i nic jej nie będzie to możesz spróbować z kaszką mleczno-ryżową (tylko najlepiej podobno trzymać się już jednego producenta, żeby maleństwo dostawało kaszki z tym samym mlekiem).
napisał/a: sibarek 2008-08-27 10:33
WITAM....NIE DO KONCA IWEM O CO CHODZI Z TYM ROZSZERZANIEM DIETY....MOJ MALUCH KILKA DNI TEMU SKONCZYL 4 MIESIACE I WAZY JUZ 8 KG!!!!!!!!!!Z TEGO CO TUTAJ CZYTAM WYCHODZI NA TO, ZE ROZSZERZENIE DIETY ZMNIEJSZY DAWKE KALORII PRZEZ CO PRZYROST MASY CIALA BEDZIE MNIEJSZY....DLACZEGO WIEC WSZYSCY ODRADZAJA MI ZBYT WCZESNE PODAWANIE JABLUSZKA, MARCHEWKI, SOCZKOW I KASZEK...?KILKA DNI TEMU ZACZELAM PODAWAC MU GOTOWANY KOMPOCIK Z JABLEK....PIJE ZE SMAKIEM....KOLKI I ZAPARCIA MAMY JUZ ZA SOBA, KAPRYSZENIE PRZY JEDZENIU TEZ POWOLI PRZECHODZI NO CHYBA, ZE COS BARDZO INTERESUJACEGO DZIEJE SIE GDZIES W POBLIZU TO WTEDY 5 SEKUND NIE MOZE POSWIECIC NA BUTELKE....SPI TROSZKE NIESPOKOJNIE....NOCNE KARMIENIE MA OK 2.30 A POTEM BUDZI SIE PUNKT 5 RANO Z NOZKAMI DO GORY I STEKA....JAK MU PODAM MLEKO TO JE JAKBY TRZY DNI MLEKA NIE DOSTAL....MOJE PANIE CZY MYSLICIE, ZE JUZ MOGE ZACZAC PODAWAC MOJEMU MALENSTWU COS INNEGO NIZ JABLUSZKA...?DODAM, ZE PRAWIE OD POCZATKU JEST KARMIONY BUTELKA....POZDRAWIAM SERDECZNIE I UCALUJCIE SWOJE BOBASKI:);)
hezanka napisal(a):Zmiana mleka w takim przypadku u nas akurat pomogła - Bebilon Comfort to był strzał w dziesiątkę! (choć ma nieco inny smak niż normalne mleczko, bo zawiera mniej laktozy i hydrolizat, więc maluch musi się przyzwyczaić) Ponadto, zgodnie ze wskazówkami naszej lekarki jak mały skończył 3 miesiące i 2 tygodnie zaczęliśmy wprowadzać soczek jabłkowy (rozcieńczony - 40ml wody + 10 ml soczku) i jabłuszka ze słoiczka (też nieco rozrzedzone wodą). Ale fakt, że to od wagi zależy - nasz szkrab waży prawie 7 kilo, więc wprowadzenie słoiczków miało na celu nie tylko poprawienie perystaltyki jelit, ale też zmniejszenie dziennej "dawki" kalorii ;) Jutro młody kończy 4 miesiące i zajada ze smakiem słoiczkowe jabłka i brzoskwinie. Wszystkie problemy z brzuszkiem jak ręką odjął :) zniknęły płacze, prężenie się przy jedzeniu i przed spaniem, kupa raz dziennie jak w zegarku. A z czopkiem bym uważała - ponoć można doprowadzić do tego, że po dłuższym stosowaniu bez podania czopka dziecko nie będzie potrafiło samo zrobić kupki.
To tyle z naszych własnych doświadczeń - najlepiej oczywiście poradzić się dobrego pediatry. Najważniejsze to próbować i nie zamartwiać się. No i mieć nadzieję, że to minie - musi przecież minąć :)
napisał/a: rossa 2008-08-27 11:02
Rozszerzanie diety dzieci karmionych piersia, należy rozpoczynac po skończeniu 6-go miesiąca a karmionych butelką po 4 miesiącu. Wszystkie te zasady obowiązuja dalego, zę dzieci maja niedojrzały układ trawienny i zbyt wczesne podawanie pokarmów innych niż mleko może spowodować alergie lub nietolerancje , zwłaszcza jeśli rodzice lub jedno z nich albo rodzeństwo są alergikami. Ja wspierałam się poradnikami żywieniowymi a nie radami z przed 30 lat kiedy dietę malca rozszerzało sie jak ledwo nowordkiem przestał być. Moja córa jest w grupie ryzyka wystapienia alergii i bardzo powoli rozszerzałam jej dietę. Obecnie ładnie zjada niemal wszystko co jej podam. Była karmiona piersią. Jeśli dziecko ma dobre przyrosty wagi a karmione jest piersią to po co rozszerzać mu wcześniej dietę, z ciekawości?To samo dotyczy się dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym. Ja lekarza radziłam się kiedy podać najbardziej uczulające składniki dzicko z grupy ryzyka lu już zobjawami alergii- powiedział, że jak najpóźniej.Tak samo czytałam w poradnikach żywieniowych. Gdyby niemuj upór w dbaniu o odpowiednią dietę to moje dziecko w wieku 3 miesięcy jadło by wędliny,a w wieku 5 miesięcy ciężkostrawne sosy i kiełbasę:)Tak karmiła swoje dziecko moja kuzynka- nie polecam. Jeśli dziecko ma dolegliwości brzuszkowe to tym bardziej nie powinno się zbyt szybko rozszerzać jego menu, tylko wykluczyć nietolerancję i alergię.
napisał/a: Aniinka 2008-08-28 00:10
Małgorzata2007 napisal(a):Rozszerzanie diety dzieci karmionych piersia, należy rozpoczynac po skończeniu 6-go miesiąca a karmionych butelką po 4 miesiącu. Wszystkie te zasady obowiązuja dalego, zę dzieci maja niedojrzały układ trawienny i zbyt wczesne podawanie pokarmów innych niż mleko może spowodować alergie lub nietolerancje , zwłaszcza jeśli rodzice lub jedno z nich albo rodzeństwo są alergikami. Ja wspierałam się poradnikami żywieniowymi a nie radami z przed 30 lat kiedy dietę malca rozszerzało sie jak ledwo nowordkiem przestał być. Moja córa jest w grupie ryzyka wystapienia alergii i bardzo powoli rozszerzałam jej dietę. Obecnie ładnie zjada niemal wszystko co jej podam. Była karmiona piersią. Jeśli dziecko ma dobre przyrosty wagi a karmione jest piersią to po co rozszerzać mu wcześniej dietę, z ciekawości?To samo dotyczy się dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym. Ja lekarza radziłam się kiedy podać najbardziej uczulające składniki dzicko z grupy ryzyka lu już zobjawami alergii- powiedział, że jak najpóźniej.Tak samo czytałam w poradnikach żywieniowych. Gdyby niemuj upór w dbaniu o odpowiednią dietę to moje dziecko w wieku 3 miesięcy jadło by wędliny,a w wieku 5 miesięcy ciężkostrawne sosy i kiełbasę:)Tak karmiła swoje dziecko moja kuzynka- nie polecam. Jeśli dziecko ma dolegliwości brzuszkowe to tym bardziej nie powinno się zbyt szybko rozszerzać jego menu, tylko wykluczyć nietolerancję i alergię.



super w pełni popieram, ja swoją karmię piersią, dietę rozszerzałam jak skończyła 6 miesięcy, wcześniej tylko cyc i z głodu nie umarła... też nie rozumiem po co się tak spieszyć z podawaniem nowości??? przecież tyle ma dziecko życia przed sobą, że jeszcze zdąży się najeść tych wszystkich "trucizn";)
napisał/a: rossa 2008-08-28 09:29
Też tak zawsze powtarzam:),że maluch jeszcze zdąży najeść się "zakazanych rzeczy". Po co się spieszyć to na zdrowie mu nie wyjdzie, wyjdzie za to po latach, jak nie wcześniej.
Przepraszam za błędy ortograficzne, niechcąco, uf.
napisał/a: Honda 2008-09-11 14:34
my mamy 3,5 miesiaca i pediatra kazała wprowadzic powolutku jabuszko zaczynajac co 1 lyzeczki soczku! wiec wycisnełam soczek mala dostala 1 łyzeczkę, jutro dostanie 2. wyraxnie widze ze jej smakuje! od kiedy moge jej podawac skrobane jabuszko? i jeszcze jedno pytanko jaki sok marchewkowy podawc małej? mam swoje owoce i warzywa wiec chce zrobic soczek marchewkowy sama ale czy wystarczy ja zetre marchewke i wycisnę soczek? nie musze gotowac? jestem zielona w tym wsztstkim :/
i czy jak za 2 tygodnie skonczymy 4 miesiace moge juz dac normalna papkę?
napisał/a: albinka_bk 2008-09-12 10:43
w 3 miesiącu możesz już podawać przetartą gotowaną marchew i kleik ryżowy do mleczka, co prawda jest on po 4 miesiącu ale mój mały jadł już jak skończył 3 i mu nie zaszkodziło!
napisał/a: albinka_bk 2008-09-12 10:47
do : Honda papkę a jabłuszka już możesz podać dzidzi a co do soków z własnych owoców i warzyw to tylko sparz je przed utarciem, najlepszy soczek z marchewki jest kiedy dodajesz odrobinkę soku z jabłek albo mleczka! Bo sama marchew może nie zasmakować dzidziuni a jabłko czy mleko złagodzą jej smak.
napisał/a: m_anna_m 2008-09-15 14:24
No to chyba i ja podam malemu jabluszko. Ma 3,5 miesiaca. Lekarka od 4-go kazala podac zupke, ale chyba nie puszcze go z miejsca na tak gleboka wode i zacane od jabluszka i marchewki teraz.
3 lata temu z corcia jakos latwiej mi to szlo, teraz kompletnie nie wiem co i jak. Coz skleroza nie boli ;)
napisał/a: Honda 2008-09-16 21:48
moja na jabuszko sie cała trzesie tak polubiła! sok gerbera z wiongon i jablek znika w mog :D daję 20 soku i do 100 uzupelaniam wodą! jutro wprowadzam marchwekę zobaczymy
chce tez wprowadzic do mleka kleik ryzowy ale nie wiem ile go sie sypie :/ zeby bylo ok