Urodziłaś??napisz jak przebiegł twoj poród

martunia, wspaniale czyta się taką relację, jak dobrze, że wszystko przebiegło pomyślnie i bez żadnych komplikacji...
bardzo się cieszę, że już jesteś z nami i mam nadzieję, że będziesz często zaglądać na forum i opisywać jak to przebiega życie Twojej córuni, a całą relację poprzesz foteczkami > buziaki dla Was !!!

tylko pozazdroscic takiego ekspresowego porodu ja ostatno slyszalam ze kolezanka meczyla sie 32 godziny i jakos sobie tego nie wyobrazam
Martunia a mialas nacinane krocze czy tylko popekane? Jesli nacinane to czy to sie w ogole czuje??

Sylwuś- ból nie był taki straszny-myślałam że będzie duuużo większy. Naprawdę nie ma się czego obawiać. Mi cały czas mówili co mam robić, że główka już na zewnątrz itd.-to mi pomagało i trzeba słuchać położnej. Nacięcie i szycie jest w znieczuleniu (2 zastrzyki), ale w emocjach nie czułam kłucia.
A z lewatywą to hmmm sama miałam dylemat czy robić czy nie bo się mnie pytali-jakbym nie wyraziła zgody to oczywiście oni to szanują, ale jednak większość się decyduje, bo wrazie czego to "lekki" dyskomfort...Nie jest to nic krępującego, trwa max 10 sekund, a po "działaniu" wzięłam długi prysznic.
Teraz czuję się dobrze, szwy troszkę ciągną, ale to nie boli-środa była najgorsza bo troszkę trudno siedzieć tak na "świeżo", ale teraz siedzę normalnie. A najważniejsze że widzę już swoje stopy , mieszczę się w ubrania sprzed ciąży i się zastanawiam ile mi ubyło

martunia napisal(a):

szwy troszkę ciągną,

A czy to nie picze, nie swędzi, bo słyszałam, że takie uczucie jest. Kiedy te szwy ściągają?
Dlaczego bolą Cię piersi?
Czy lewatywa działa, no wiesz , jednorazowo? Czy goni często?
Sorry za moje głupie pytanie, ale chcę wiedzieć, co mnie czeka

martunia, tylko pozazdrościć takiego porodu Jak się czujesz teraz?? Mocno krwawisz?

Gratuluję takiego porodu.
Ja swojego nie chce pamietać.

sylwia napisal(a):

A czy to nie picze, nie swędzi,

To jest dziwne uczucie-chyba bardziej do swędzenia bo tak ściąga skóra. Szwy się same rozpuszczą więc o tyle dobrze
Piersi mnie bolą a w zasadzie bolały od nawału pokarmu i myślałam że oszaleję-to jest na 3 dobę i jak nie ściągniesz pokarmu to możesz dostać zapalenia a ja je miałam nabrzmiałe jak Pamela A.
Lewatywa u mnie zadziałała jednorazowo i prawie natychmiastowo i radzą od razu po niej wstać i iść w stronę kibelka. Może się zdarzyć że pogoni kilka razy...

Misia napisal(a):

Jak się czujesz teraz?? Mocno krwawisz?

Krwawienie największe było przez 2 dni a teraz już jest dużo mniejsze ale i tak zmieniać trzeba często żeby się coś nie przyplątało...Ogólnie czuję się dobrze tylko z wypróżnieniem jest mały problem-lęk żeby nie popękały szwy, ale mam nadzieję że to szybko minie
Acha, wypróbowałam te ręczniki jednorazowe i muszę powiedzieć że super się sprawdziły, zwłaszcza po kąpieli do wycierania krocza-ręcznikiem nie dałabym rady, a poza tym krwawienie jest sporawe i lepiej wyrzucić taki ręcznik niż używać zwykłego frotte-siedlisko bakterii.

martunia ja tez chce taki poród już mam nieregularne skurcze, cieszę się z tego bo lekarka mi powiedziała że połowę drogi mam już za sobą, rozwarcie jest bardzo duże, żeby tylko skurcze same przyszły

cieszę się, że dobrze wspominasz te chwile. uważam że dużo zależy od personelu w szpitalu. ja nie mogę narzekać na położne w szpitalu, w którym będę rodziła. wszystkie są sympatyczne i skore do pomocy i dzięki temu się mniej boję nawet się cieszę że trochę poleżałam w szpitalu , pozwiedzałam tyle razy porodówkę i mogłam się o wszystko zapytać.

martunia napisal(a):

Może się zdarzyć że pogoni kilka razy...

A jednak. (
martunia, a codziennie ściągasz ten pokarm?
Jakie to jest uczucie, gdy dziecko ssie? Czy to boli?

martunia napisal(a):

lęk żeby nie popękały szwy

A kiedy one się rozpuszczą?

mi się sylwuś wydaje ze po tygodniu chyba powinny?? też chce wiedzieć jak to jest karmić piersią, na pewno uczucie jedyne w swoim rodzaju

Carolinka napisal(a):

na pewno uczucie jedyne w swoim rodzaju

Oj, ja się tego boję, bo moje sutki są baaardzo wrażliwe, nikt nie ma prawa ich dotknąć, a tu czeka mnie taie coś

sylwia, nie będzie tak źle to chyba kwestia przyzwyczajenia chociaż niektóre dzieci potrafią nieźle gryźć nawet bez zębów. ale są sposoby na to by łagodzić podrażnienia