Prawo Pracy, a ciąża

napisał/a: o_l_a1980 2008-04-07 16:08
Jestem w 11 tygodniu ciąży, choc planowałam pracowac jak najdłużej, to jednak pracodawca nie dał mi takiej szansy, kompletnie nie aceptując mojej ciąży. Zwykle pracowałam ok 10, 12 godzin dziennie jako pracownik dokładnie wykonujący swoje obowiązki. Kiedy dowiedziałam się o ciąży od razu poinformowałam pracodawcę licząc na to, iż zatrudni kogoś do przeszkolenia, pomocy (liczyłam, iż wreszcie zacznę pracowac jak nakazuje kodeks pracy i moja umowa 8 godzin), kto mógłby mnie zastąpic podczas urlopu macierzyńskiego, firma tylko zyskała by na tym, a kondycja finansowa firmy na pewno na to pozwala, niestety choc Centrala firmy zaakceptowala sytuacje, to bezposredni Dyrektor firmy, nie dośc, że nie podjęła przygotowań do rekrutacji, to wymagała ode mnie wiecej, niż wcześniej i tak to sie wszytko poukładało, że jestem od tygodnia na zwolnieniu lekarskim. Czy któraś z Was ma poobny problem?
Pozdrawiam Wszystkie przyszłe Mamusie,
Ola
napisał/a: Blueyes 2008-04-07 16:24
Ja naszczęście nie miałam takiego problemu. Jednak do 3 miesiąca musiałam ciążę ukrywać...
Jeżeli pracodawca nie przestrzega kodeksu pracy to możesz wystąpić na drogę prawną. A zwolnienie w czasie ciąży jest płatne 100% więc sobie odpoczywaj !!
napisał/a: gemi 2008-04-07 18:53
Ola
Przepisy zabraniają kobiecie w ciąży pracować w godzinach nadliczbowych, powinnaś po 6 godz. uciekać do domu. Jeśli rozmowy nie skutkują warto zainteresować swoją sytuacją Państwową Inspekcję Pracy, oni udzielą rady, a w razie czego przeprowadzą kontrolę. Widać nie szanują ani Twojej osoby, ani prawa, więc nie ma się co nimi przejmować i podjąć pewne kroki. Zawsze możesz zostać na zwolnieniu, choć ja już po 3 tyg. chciałam i wróciłam do pracy :) Powodzenia.
napisał/a: gemi 2008-04-07 18:53
Ola
Przepisy zabraniają kobiecie w ciąży pracować w godzinach nadliczbowych, powinnaś po 6 godz. uciekać do domu. Jeśli rozmowy nie skutkują warto zainteresować swoją sytuacją Państwową Inspekcję Pracy, oni udzielą rady, a w razie czego przeprowadzą kontrolę. Widać nie szanują ani Twojej osoby, ani prawa, więc nie ma się co nimi przejmować i podjąć pewne kroki. Zawsze możesz zostać na zwolnieniu, choć ja już po 3 tyg. chciałam i wróciłam do pracy :) Powodzenia.
napisał/a: o_l_a1980 2008-04-08 17:45
Dzięki Dziewczyny za słowa otuchy, jako księgowa i kadrowa znam dobrze przepisy kodeksu pracy... ale wiecie jak to jest, prawo pracy bywa martwe jeśli chce się wrócic do tej samej pracy, szczególnie jeśli jest dobrze płatna. W sumie, może to i dobrze, bo dzidzia, która we mnie rośnie jest spokojniejsza, bo i ja dużo odpoczywam. Pozostaje jednak niesmak, bo myślałam, że to się inaczej ułoży... Pierwszą ciążę miałam zagrożoną i calutką przeleżałam w łóżku, myślałam, że teraz przynajmniej pozostanę aktywna zawodowo. No ale trudno.
Pozdrawiam,
Ola
napisał/a: o_l_a1980 2008-04-08 17:47
Do wszystkich forumowiczek :)
Jeśli macie jakiekolwiek problemy w pracy... piszcie. Postaram się pomóc. Musimy trzymac się razem.
Ola
majajula
napisał/a: majajula 2008-04-09 09:27
cześć Ola.
jak fajnie, że trafiłam na Ciebie, bo mam kilka pytań właśnie do kadrowej. ( niestety na moją nie mogę liczyć):mad:
Ja od 2 miesiąca ciąży jestem na zwolnieniu ( teraz jestem w 8 miesiącu ). O ciąży bałam się powiedzieć, bo przepracowałam zaledwie 4 miesiące, w takiej sytuacji zaniosłam zwolnienie ( mąż zaniósł ) i umowę dostałam do porodu. Wypłaty dostaję naprawdę różne i w dodatku dużo niższe niż jak pracowałam więc wątpię czy jest to 100% podstawy. Możesz mi wyjaśnić jak to się nalicza??? I jeszcze ubezpieczenie. do porodu potrzebna jest mi legitymacja ubezpieczeniowa, ale czy mam ją mieć z zakładu pracy, czy już powinnam być na ubezpieczeniu męża??? - skoro mam umowę tylko do porodu. A co z urlopem macierzyńskim???:confused::confused::confused:
proszę o pomoc i dziekuję
mona
napisał/a: haszka9 2008-04-09 13:45
monikazalew wypłaty mogą być niższe niż ostatnie Twoje pobory gdyż wylicza się je jako średnią za ostatnie 12 m-cy. Ty pracowałaś zaledwie 4 więc z nich wyciągnięta została średnia. Jeśli nawet za ostatni przepracowany miesiąc dostałaś np 2000 ale wcześniej miałaś mniejsze wypłaty to i średnia może być niższa. Kwoty mogą być różne bo każdy miesiąc ma inną liczbę dni :)
Legitymację ubezpieczeniową powinien - moim zdaniem - wystawić zakład pracy gdyż jesteś teraz ubezpieczona z tytułu umowy o pracę i zakład odprowadza za Ciebie składki do ZUSu. Gdy wygaśnie umowa będziesz miała prawo do ubezpieczenia z tytułu pracy męża (powinien om wtedy zgłosić Ciebie i Maleństwo u siebie w pracy i tam mu wystawią książeczkę rodzinną).
Urlop macierzyński oczywiście Ci się mależy a wypłatę zasiłku macierzyńskiego przejmie ZUS (bo Twoja umowa jest tylko do dnia porodu). Jeśli dobrze pamiętam to zakład pracy powinien przekazać dokumenty do ZUSu - ale tu mogę się mylić.
Pozdrawiam
napisał/a: o_l_a1980 2008-04-10 00:36
Moniko,

Jeśli chodzi o wypłatę, zgadzam się z Haszką, brane pod uwagę jest średnie wynagrodzenie. Czy dostajesz paski z wypłaty? Jeśli nie, to poproś kadrową, pracodawca ma obowiązek co miesiąc Ci taki przedstawic, wtedy łatwo jest przeanalizowac prawidłowośc naliczenia wynagrodzenia. I nie bój się to ich psi obowiązek.

Jeśli chodzi o urlop macierzyński: Pracownicy zatrudnionej na podstawie umowy o pracę na czas określony, na czas wykonania określonej pracy oraz na okres próbny przekraczający jeden miesiąc, której umowa o pracę została przedłużona do dnia porodu, przysługuje zasiłek macierzyński po ustaniu ubezpieczenia chorobowego. Przedłużenie umowy o pracę do dnia porodu oznacza, że dzień porodu jest jednocześnie ostatnim dniem trwania stosunku pracy. W tej sytuacji pracodawca uprawniony do wypłaty świadczeń z ubezpieczenia chorobowego może wybrać dogodny dla siebie sposób postępowania, tzn.:

• dokonać wypłaty zasiłku macierzyńskiego tylko za jeden dzień, a za pozostały okres przekazać wypłatę do oddziału ZUS,

• przekazać do realizacji przez oddział ZUS wypłatę zasiłku macierzyńskiego przysługującego za cały okres, informując o niedokonaniu wypłaty zasiłku za dzień porodu.

Jeśli zaś chodzi o ubezpieczenie. Po urlopie macierzyńskim masz prawo zarejestrowac się w urzędzie pracy (PUP), prawdopodobnie bedzie Ci przysługiwał zasiłek (choc to zależy od miasta w którym mieszkasz i odrębnych przepisów). W urzędzie dadzą Ci wybór, mogą ubezpieczy Cię oni albo będzie móg ubezpieczyc Cię mąż w swoim zakładzie pracy, wystarczy, że zgłosi ten fakt w swoim dziale personalnym.

Po porodzie pamiętajcie też o maluszku, niech mąż zgłosi go do ubezpieczenia w swoim zakładzie pracy.

Do porodu natomiast wystarczy Ci karta chipowa, aby ją zdoby poproś o ostatni druk RMUA swoją kadrową, choc prawdę mówiąc powinaś dostawac taki co miesiąc systematycznie, świadczy on o prawidłowym odprowadaniu składek przez Twojego pracodawcę, z tym drukiem udaj się do najbliższego odziału NFZ, tam wyrobią Ci kartę.

Jeśli chcesz miec książeczkę ubezpieczeniową poproś kadrową, na Twój wniosek ma ona obowiązek wystawi Ci taką.

I nie bój się tej kobiety, oprócz tego, ze jej obowiazkiem jest dbac o interesy pracodawcy, to również o Twój interes. Martwi mnie to jak wiele takich bab o tym nie pamięta :(

Pozdrawiam,
Ola
napisał/a: deedee86 2008-04-13 00:23
Ola w jakich godzinach i ile może tylko powiedzieć Ci Twoja położna lub ginekolog ponieważ on wie jaki jest Twój stan zdrowia nie mogą ograniczać Ci pracy przynajmniej tak było ze mną mi chcieli ograniczyć prace do takiego stopnia że powiedzieli mi że napewno źle się czuje i musze wziąść dzień wolnego no i głupia poszłam ale dowiedziałam się że nie oni decydyją czy mogę pracować czy nie czy jestem zmeczona.Ja pracowałam po 12 h i na nocki 4 dni w tyg a jakie było ich zdziwienie jak przyniosłam im zaświadczenie od położnej że jestem w stanie pracować po 12 h i nie miałam już żadnych problemów pozdrawiam i powodzenia
nitus
napisał/a: nitus 2008-04-21 13:28
Cieszę się że został ruszony temat pracy.
Olu moje pytanie jest następujące: słyszałam że można byc na płatnym wychowawczym i jednocześnie pracowac 4 godz. dziennie w swoim zakładzie pracy czy to prawda.
napisał/a: haszka9 2008-04-23 12:12
Andzia76dlb niestety ale mogą tak zrobić, tzn zacząć liczyć macierzyński nawet jeśli dzidzia jeszcze jest w brzuszku :mad: Nie wiem dokładnie od czego to zależy... Lekarz w sumie powinien przedłużyć L4... Ale niestety słyszałam o takich przypadkach i jest to zgodne z prawem, mimo że krzywdzące dla matki i dziecka.

nitus chyba nie ma przeciwskazań. ZUS się wtedy inaczej rozlicza ale to już zmartwienie zakładu pracy.