jak się mieszka z rodzicami, teściami
napisał/a:
~gość
2012-05-13 18:15
Gerberek a nie zastanawialiście się nad zamianą mieszkania mamy P. na większe. Moglibyście różnice Wy wsiąść na siebie jako Wasz wkład. W trzech, czterech pokojach spokojnie byście się zmieścili lub mały domek.
napisał/a:
Itzal
2012-05-13 18:17
ale o ile się nie mylę, mama gerberka ma dom, co najmniej piętrowy Więc nie wiem, czy opłaca się to wymieniać na cokolwiek innego
napisał/a:
Agusiek
2012-05-13 20:34
gerberek, jeżeli nie jesteś przekonana do mieszkania z rodzicami to się naprawdę dokładnie zastanów. może się okazać że władujecie w "waszą" część domu niemałą kasę na remonty itp a za rok czy dwa stwierdzisz że nie będziesz w stanie tak dalej i wszystko pójdzie na nic. znam taki jeden przypadek, zostali na wynajmowanym z kredytami.
tak jak pisałam wcześniej, niby na osobnym piętrze się mieszka ale jednak razem, zwłaszcza że to dom z ogrodem, przyjdzie czas że trzeba będzie coś wokół domu robić/sprzątać/remontować i na tym tle też może dojść do nieporozumień z rodzicami. chyba że już teraz obgadacie szczegóły każdej kwestii wspólnego życia. my mamy to szczęście że dom jest prawnie mój, rodzice dali nam też całkiem wolną rękę jeśli chodzi o ogród i możemy tam robić co chcemy. dorzucają się finansowo do kupna nowych mebli ogrodowych, ocieplania, tynkowania itp, przez co zawsze wolimy przed ostateczną decyzją skonsultować się z nimi, jednak zawsze mówią że mamy robić tak żeby dla nas było ok. no i jeszcze sprawa rachunków, trzeba to jakoś ustalić, żeby później nie było wytykania że ja nie zapłacę połowy prądu skoro na co dzień nie zużywam go tyle co rodzice ;) my mamy swój licznik w piwnicy i zawsze jak przychodzi rachunek płacimy na pół opłaty przesyłowe a zużycie każdy według swoich kilowatów ;)
tak jak pisałam wcześniej, niby na osobnym piętrze się mieszka ale jednak razem, zwłaszcza że to dom z ogrodem, przyjdzie czas że trzeba będzie coś wokół domu robić/sprzątać/remontować i na tym tle też może dojść do nieporozumień z rodzicami. chyba że już teraz obgadacie szczegóły każdej kwestii wspólnego życia. my mamy to szczęście że dom jest prawnie mój, rodzice dali nam też całkiem wolną rękę jeśli chodzi o ogród i możemy tam robić co chcemy. dorzucają się finansowo do kupna nowych mebli ogrodowych, ocieplania, tynkowania itp, przez co zawsze wolimy przed ostateczną decyzją skonsultować się z nimi, jednak zawsze mówią że mamy robić tak żeby dla nas było ok. no i jeszcze sprawa rachunków, trzeba to jakoś ustalić, żeby później nie było wytykania że ja nie zapłacę połowy prądu skoro na co dzień nie zużywam go tyle co rodzice ;) my mamy swój licznik w piwnicy i zawsze jak przychodzi rachunek płacimy na pół opłaty przesyłowe a zużycie każdy według swoich kilowatów ;)
napisał/a:
~gość
2012-05-14 07:43
freedo, rodzice P. mają mieszkanie pracownicze więc się nie da
tak mój dom jest piętrowy
Agusiek, nie chodzi tak o mieszkanie z rodzicami, bo wiem, że gdyby nie dziadek i wujek to całkiem inaczej by było w domu.
Mieszkanie z nimi to nie lada wysiłek, psychiczny, ja po 20latach mam dość.
Ale jak pisałam wyżej, do tego czasu, boże coś sie wyklaruje, bo inaczej jestem przerażona
Najbardziej podziwiam P. bo wie doskonale jak jest, bo często tu bywa i On chce tu zamieszkać...
[ Dodano: 2012-05-14, 11:13 ]
Teraz znalazłam chwilkę bo Wam pomysł mojego P. przedstawić.
Połączony z moim domem jest budynek gospodarczy, nie za duży stąd pomysł, aby dobudować piętro do niego i byłyby dwa nieduże pietra, jedno dzienne drugie nocne. I idąc za tą myślą P. mieszkaliśmy razem ale całkowicie oddzielnie. Myślicie, że warto by było ponieść większe koszty, ale być "na swoim: i mieć święty spokój?
tak mój dom jest piętrowy
Agusiek, nie chodzi tak o mieszkanie z rodzicami, bo wiem, że gdyby nie dziadek i wujek to całkiem inaczej by było w domu.
Mieszkanie z nimi to nie lada wysiłek, psychiczny, ja po 20latach mam dość.
Ale jak pisałam wyżej, do tego czasu, boże coś sie wyklaruje, bo inaczej jestem przerażona
Najbardziej podziwiam P. bo wie doskonale jak jest, bo często tu bywa i On chce tu zamieszkać...
[ Dodano: 2012-05-14, 11:13 ]
Teraz znalazłam chwilkę bo Wam pomysł mojego P. przedstawić.
Połączony z moim domem jest budynek gospodarczy, nie za duży stąd pomysł, aby dobudować piętro do niego i byłyby dwa nieduże pietra, jedno dzienne drugie nocne. I idąc za tą myślą P. mieszkaliśmy razem ale całkowicie oddzielnie. Myślicie, że warto by było ponieść większe koszty, ale być "na swoim: i mieć święty spokój?
napisał/a:
soleil1
2012-05-14 11:44
gerberek, to chyba byłoby lepsze wyjście niż razem w domu będziecie samodzielni i sami, a pieniądze pewnie i tak byście wydawali na remont swojej części domu jeśli nie w najbliższym czasie to za kilka lat; wydacie więcej, ale zrobicie wsystko tak, jak będziecie chcieli
napisał/a:
~gość
2012-05-14 11:50
ikebana, też tak myslimy, tylko przegadać moich pozostaje
napisał/a:
Misiaq
2012-05-14 11:56
gerberek, obawiam się, ze sama sobie już odpowiedziałaś czy to w Waszym przypadku ma sens tymi słowami:
napisał/a:
~gość
2012-05-14 11:58
Misiaq, właśnie
napisał/a:
Misiaq
2012-05-14 12:23
gerberek, bo to jeszcze zależy na jak długo mielibyście tak mieszkać. Czy tylko na jakiś czas czy już na stałe? Bo jeśli na jakiś czas to OK, ale bez większego remontu bez dużych zakupu mebli, wyposażenia itp. żeby nie skończyło się tak jak ktoś pisał wyżej, ze władujecie kupę kasy w remont, a potem i tak się będziecie musieli wyprowadzić, bo nie dogadacie się z rodzicami/teściami.
napisał/a:
~gość
2012-05-14 12:37
Misiaq, na stałe mamy zamiar mieszkać u mnie
i tego się obawiam i kombinuje z P., tak żeby bylo dobrze, taka np. jak przestawiłam 2ga wersję na poprzedniej stronie.
i tego się obawiam i kombinuje z P., tak żeby bylo dobrze, taka np. jak przestawiłam 2ga wersję na poprzedniej stronie.
napisał/a:
Misiaq
2012-05-14 12:42
gerberek, tylko, ze dla mnie w tej chwili układ pomieszczeń to rzecz drugorzedna w Waszym przypadku. To oczywiście bardzo ważne żebyście mieli swoją kuchnię, łazienkę, najlepiej osobne wejście itp. ale czy jeżeli masz problemy żeby dogadać się z mamą, źle się czujesz w domu itp. to będziecie wstanie razem funkcjonować bez kłótni i awantur? Bo nawet przy oddzielny górze to w dalszym ciągu jeden dom, więc nie da się uniknąć wspólnych sprawa z Twoim rodzicami.
napisał/a:
~gość
2012-05-14 13:03
Misiaq, rozumiem Cię.
temu wpadliśmy na pomysł przerobienia budynku gospodarczego na mieszkalny, jest on połączony z domem, ale wejście i wszystko byłoby osobne
temu wpadliśmy na pomysł przerobienia budynku gospodarczego na mieszkalny, jest on połączony z domem, ale wejście i wszystko byłoby osobne