Ojcowie do dzieła!!!

W Polsce opieka nad dziećmi wciąż jest domeną kobiet. Ojcowie, choć mają prawo do części urlopu macierzyńskiego, rzadko z niego korzystają. Wychowywanie syna czy córki przez mężczyzn często kończy się na postawieniu zdjęcia brzdąca na biurku w pracy.
/ 25.05.2008 00:21
W Polsce opieka nad dziećmi wciąż jest domeną kobiet. Ojcowie, choć mają prawo do części urlopu macierzyńskiego, rzadko z niego korzystają. Wychowywanie syna czy córki przez mężczyzn często kończy się na postawieniu zdjęcia brzdąca na biurku w pracy.

Aby odwrócić tą tendencję może warto na początek zastanowić się nad skorzystaniem z przysługującemu ojcom prawa do wykorzystania częściOjcowie do dzieła!!! urlopu macierzyńskiego. Podzielnie się urlopem między rodzicami może nastąpić jednak dopiero po wykorzystaniu jego 14 pierwszych tygodni przez matkę. Nie na darmo urlopu nie nazwano wypoczynkowym. Służy on zarówno zregenerowaniu sił kobiety jak i osobistej opiece nad dzieckiem. Jeżeli mama taka zakochana w maluszku nie chce rezygnować z części swojego urlopu na rzecz ojca, ten może zastanowić się nad wzięciem dodatkowego urlopu wypoczynkowego. W ten sposób na pewno nie straci czasu na nawiązanie kontaktu z maluchem i „nauczenie się ojcostwa”.

Bo także bycia ojcem trzeba się nauczyć. Dlatego zanim świeżo upieczony tatuś sam będzie kąpał, przewijał, karmił malucha, warto aby najpierw po prostu asystował przy tych czynnościach. Gdy już poczuje się pewniej, będzie mógł przejąć te obowiązki.
Po krótkich korepetycjach, przyjdzie czas na połączenie przyjemnego z pożytecznym. Zabawy i spacery będą okazją dla wzajemnego poznania się i niezapomnianych ojcowskich przeżyć. Dla dzieciaków każdy krok jest swego rodzaju nowym odkryciem, a ojciec może zamienić się w najlepszego przewodnika takiej wycieczki. Warto też skoczyć z maluchem na zakupy. - Większość naszych klientek to oczywiście mamy- mówi Monika Malesa z firmy Bartek, producenta obuwia dla dzieci- Z salonów z różnych stron Polski dochodzą nas jednak słuchy o tym, że po buciki zaglądają też tatusiowie, zainteresowani zdrowiem stóp najmłodszych równie mocno jak mamy.

Od kąpania i przewijania, poprzez wspólne spacery i zakupy do trwałej więzi ojcowskiej. Czas pokaże jak rozwinie się zainteresowanie ojców tematem wychowania własnych dzieci.

Redakcja poleca

REKLAMA