Polacy kombinują na wszelkie sposoby, żeby pobierać pieniądze z programu Rodzina 500 plus na pierwsze dziecko. Ostatnio jest głośno o luce w prawie, którą wykorzystują przedsiębiorcy, nawet ci zarabiający bardzo dużo, by dostawać 500 zł na pierwsze dziecko, o czym możemy przeczytać w artykule:
Kto zna lukę w prawie, może pobierać 500 zł na każde dziecko!
Podobnie na niedociągnięciu w przepisach korzystają pary żyjące w konkubinatach. Często wtedy mimo że mieszkają razem, ale są zameldowani w różnych miejscach i partner dużo zarabia, kobieta podaje w urzędzie, że samotnie wychowuje dzieci, nie pobiera alimentów i jej zarobki po przeliczeniu na osobę są bardzo niskie. Dzięki takim oszustwom otrzymuje dodatkowe 500 zł na pierwsze dziecko i inne dodatki od państwa.
Takich przypadków nikt nie kontroluje, a jest ich w Polsce coraz więcej.
– Mamy dwoje dzieci i celowo nie bierzemy ślubu, bo stracilibyśmy 500 zł na pierwsze dziecko i inne dodatki socjalne. Mój partner zarabia około 3500 zł. Ja nie pracuję, bo zajmuję się rocznym synkiem i trzyletnią córką. Widnieję jako bezrobotna matka, która ma pod opieką dwoje dzieci. Nikt nigdy nie sprawdził, czy mieszkam z mężczyzną – mówi 29-letnia Patrycja.
Fot. Fotolia
Niestety znowu wychodzi na to, że kto kombinuje, ten ma, a ten, komu naprawdę potrzeba, żyje uczciwie i pracuje, często brakuje pieniędzy na podstawowe rzeczy.