Nawał pokarmowy

Mam dwoje cudownych dzieciaków, teraz spodziewam się trzeciego. Mam problem z nawałem. Na 3 dobę zalewa mnie pokarm, robi się zastój i koniec nie mogę karmić. Pomagał mi laktator ale tylko elektryczny, gdzie moje piersi przechodzą katusze i tak ze 4 dni gdzie sutki są już prawie poobrywane. Mam pytanie, czy nie ma jakiegoś lekarstwa
/ 20.01.2009 16:05
Nawał pokarmowy

Mam dwoje cudownych dzieciaków, teraz spodziewam się trzeciego. Mam problem z nawałem. Na 3 dobę zalewa mnie pokarm, robi się zastój i koniec nie mogę karmić. Pomagał mi laktator ale tylko elektryczny, gdzie moje piersi przechodzą katusze i tak ze 4 dni gdzie sutki są już prawie poobrywane. Mam pytanie, czy nie ma jakiegoś lekarstwa, które bym mogła wziąć na początku tej gehenny, aby wstrzymać ten nawał i normalnie karmić maleństwo?

Lidia

Czasami podaje się oksytocynę donosowo aby ułatwić wypływ mleka (ale to już w czasie nawału i o tym decyduje lekarz). Co mogę pani poradzić? W pierwszych dobach proszę ograniczyć płyny i karmić częściej maleństwo to znaczy np. co godzinę -na żądanie dziecka ale i też na własne żądanie - kiedy piersi już robią się przepełnione. Co do laktatora to czasami powstaje błędne koło: jest dużo pokarmu - odciąga się go (to jest bodziec podobny do ssania piersi) - impuls do przysadki - znów tworzy się pokarm. Itd.
Im więcej odciągamy, tym więcej się tworzy. Tak jak im częściej przystawiamy dziecko do piersi tym to mleko sprawniej się wytwarza.
Dlatego w czasie nawału najlepiej jest nie przestawać karmić - niech dziecko wyssie ten pokarm. Owszem na początku przed karmieniem można wziąć ciepły prysznic lub trochę odciągnąć pokarm, ale tylko po to, żeby dziecko łatwiej mogło uchwycić pierś.
Karmienie zaczynać od piersi z zastojem. Proszę spróbować przystawiać dziecko w pozycji tzw. spod pachy.
Po opróżnieniu piersi można stosować zimne okłady na całą pierś lub okłady z kapusty (z liści białej kapusty). Sok z kapusty działa ściągająco, przeciwzapalnie i łagodnie hamuje produkcję pokarmu.

Powodzenia, a może teraz natura zmieni swój system i nie będzie tak zalewać panią tym pokarmem w pierwszych dobach.

Pozdrawiam serdecznie

Celina Fręczko, położna

Redakcja poleca

REKLAMA