Ciemiączko - 5 pytań

mama z synem fot. Fotolia
Główka noworodka jest dość duża. By zdołała przecisnąć się przez kanał rodny, natura wymyśliła sztuczkę: ciemiączka. Zobacz, co powinnaś o nich wiedzieć!
Agata Bernaciak / 08.04.2013 10:37
mama z synem fot. Fotolia

Główka noworodka jest dość duża. By zdołała przecisnąć się przez kanał rodny, natura wymyśliła sztuczkę: kości czaszki maleństwa nie są zrośnięte. Łączy je mocna, elastyczna tkanka, co sprawia, że mogą się do siebie zbliżyć i dopasować do wąskiej drogi na świat. „Puste” miejsca pomiędzy kośćmi to właśnie ciemiączka. Nie zarastają się od razu – dzięki temu mózg może swobodnie się rozrastać. Co warto o nich wiedzieć?

1. Są różnej wielkości

Przednie ma kształt rombu, tylne, znacznie mniejsze – trójkąta. Ich wielkość jest sprawą indywidualną. Przednie ma najczęściej dwa na dwa centymetry, ale może być większe lub mniejsze (od jednego do czterech centymetrów). Tylne ma około centymetra. Oba z czasem zarastają (i nie ma po nich śladu), ale tylne może być zarośnięte już w chwili urodzenia.

2. Nie zagrażają mózgowi

Mózg pod ciemiączkiem jest bezpieczny. Choć to, że tuż pod ciemiączkiem jest nieosłonięty czaszką mózg, może działać na wyobraźnię. Nie martw się, nie uszkodzisz go podczas czesania, zakładania czapki czy mycia dziecku główki. Wbrew pozorom tkanka, która je wypełnia, jest mocna i sprężysta, co oczywiście nie oznacza, że można to miejsce bezkarnie uciskać.

3. Czasem zmieniają swój wygląda

Przednie ciemiączko jest lekko zapadnięte. Podczas płaczu może się trochę uwypuklać. Jeśli jednak robi się twarde i wypukłe, gdy malec nie płacze (np. podczas gorączki), trzeba skontaktować się z lekarzem, bo to może świadczyć o wzroście ciśnienia wewnątrz główki. Mocno wklęsłe ciemiączko może być z kolei sygnałem dużego odwodnienia (inne objawy to spierzchnięte usta, sucha pieluszka) – to także wymaga kontaktu z lekarzem. I to błyskawicznego, bo odwodnienie jest dla niemowląt groźne.

4. Ciemiączka zrastają się w innym czasie

Tylne ciemiączko zarasta szybciej, między szóstym tygodniem a czwartym miesiącem życia. Przednie między dziewiątym a osiemnastym miesiącem. Stopień zaawansowania tego procesu oraz napięcie ciemiączek kontroluje się podczas każdej wizyty u lekarza. Pediatra mierzy wówczas także obwód głowy malca. Jeśli uzna, że ciemiączka nie zarastają tak jak należy, skieruje malca na badanie krwi oceniające również gospodarkę wapniowo-fosforanową. Może też zmienić dawkę witaminy D3.

5. Ważne jest tempo ich zrastania

Zbyt wolne zarastanie może (ale nie musi) świadczyć o niedoborze witaminy D, krzywicy albo niedoczynności tarczycy. Z kolei zbyt szybkie może doprowadzić do tego, że rozwijającemu się mózgowi zrobi się zbyt ciasno. Najczęściej jednak tempo zarastania to cecha rodzinna. Zabawa w zastanawianie się, czy dziecko ma problem, czy też chodzi o geny, jest bez sensu. Wszelkie wątpliwości powinien rozstrzygnąć doświadczony pediatra.

Redakcja poleca

REKLAMA