Skąd się bierze upór u dziecka?

Nie mogę sobie poradzić z uporem mojego dziecka, a ma ono dopiero 5 lat. Nie wiem co będzie, gdy dorośnie. Jeśli na coś się uprze - żadne prośby, groźby czy kary nie pomagają. Mąż się złości i obwinia mnie o to, że źle wychowuję syna. Twierdzi, że dziecko ma robić bez dyskusji to, co się mu każe...
/ 17.09.2009 08:25
Nie mogę sobie poradzić z uporem mojego dziecka, a ma ono dopiero 5 lat. Nie wiem co będzie, gdy dorośnie. Jeśli na coś się uprze - żadne prośby, groźby czy kary nie pomagają. Mąż się złości i obwinia mnie o to, że źle wychowuję syna. Twierdzi, że dziecko ma robić bez dyskusji to, co się mu każe. Zadowalałoby go ślepe posłuszeństwo syna, ale on nie chce się podporządkować nakazom ojca. Ja próbuję dziecku tłumaczyć, że źle postępuje, mąż na niego wrzeszczy, a skutek jest żaden. Nie wiem już, co robić i skąd się bierze ten upór syna.
Anna W.

Z uporem wiążą się raczej określenia negatywne: mówimy "ślepy upór" czy "tępy upór". Sprawia to wrażenie, jakby coś "oślepiło" człowieka - nie widzi rzeczy oczywistych dla innych. Poświęca się jakiemuś zajęciu, chociaż mu ono nie wychodzi, albo z uporem odrzuca jakąś propozycję, choć jest dla niego korzystna.

Skąd się bierze upór u dziecka?

Tak się przedstawia czyjeś postępowanie widziane z zewnątrz. Ale człowiek uznany za upartego może zupełnie inaczej oceniać sprawę. Może np. znajdować się w skomplikowanej sytuacji, zmuszającej go do takiego a nie innego wyboru, a nie zamierza wtajemniczać innych w swoje osobiste sprawy. Co dla innych jest uporem, dla niego nie jest pozbawione logiki i sensu.
Nie zawsze łatwo jest zrozumieć cudzą motywację, a szczególnie trudne jest zorientowanie się w motywacji dziecka. Sprawy nieistotne dla dorosłych mogą być dla dziecka niezwykle ważne. Nie zawsze zaś zwierza się ono ze swoich kłopotów, zwłaszcza jeśli rodzice są bardzo zajęci.
Upór dziecka może być także przejawem tendencji do zaznaczenia swojej odrębnej indywidualności i samodzielności. Może być równoznaczny z sygnalizowaniem rodzicom - "JA CHCĘ SAM". Może być dążeniem do wykazania się własną inicjatywą i sprzeciwem wobec hamowania przez dorosłych samodzielności. W ten sposób dziecko przeciwstawia swoją indywidualność światu dorosłych. Wiąże się to z odkryciem przez dziecko własnej odrębności.
Uporu nie należy łamać siłą. Upór przełamywany siłą - jedynie się wzmocni. Przełamać go można tylko łagodną, spokojną perswazją.

Jeżeli żąda się ślepego posłuszeństwa bez uzasadnienia, stłumiony upór dochodzi do głosu w sprzeciwie także nie uzasadnionym. Niemożność realizowania własnej woli może przejawić się nieracjonalnym, ślepym uporem. Wówczas dziecko czy dorosły mówi NIE rzeczywiście bez uzasadnienia. Takiego uporu nie mogą przełamać nawet surowe kary czy niekorzystne konsekwencje. Jedynie usunięcie poczucia przymusu może skutecznie rozbroić taką postawę.
Niekiedy jednak pozornie nieuzasadniony upór może mieć swoje ukryte cele. Dlatego trzeba zastanowić się, czy przez swój upór dziecko nie odnosi jednak jakichś korzyści (na przykład zainteresowanie swoją osobą) i czy przypadkiem nie ma na celu tyranizowania otoczenia. Nawet małe dziecko może skutecznie tyranizować całą rodzinę (na przykład odmawiając jedzenia).
Małych, aczkolwiek chytrych sposobów na tyranizowanie otoczenia jest wiele. I uciekają się do nich nie tylko dzieci, ale także dorośli. Niby to nieracjonalny upór - a już zyskało się zainteresowanie całego otoczenia i nakłoniło je do zmiany postępowania.

Reasumując, upór może więc służyć do tyranizowania otoczenia, podporządkowania go swojej woli, ale może również świadczyć o tym, że okoliczności były zbyt trudne i że to one sprawują tyranię nad człowiekiem. Upór może być także protestem przeciwko domaganiu się ślepego posłuszeństwa, może świadczyć o nieuświadomionym konflikcie albo też może mieć swoje uzasadnienie, jasne dla danej osoby, a niezrozumiałe i nieuchwytne dla otoczenia. W niektórych przypadkach upór ma także znaczenie symboliczne.

źródło: mwmedia

Redakcja poleca

REKLAMA