Problemy z jedzeniem u maulchów

Jedne mamy narzekają, że ich maluchy to niejadki, a inne, że ich maluchy uwielbiają jeść i to w dodatku najchętniej Fast food. Jak to jest? Do której grupy należy twoje dziecko? Czy twoje dziecko jest nadmiernie szczupłe i nie ma apetytu? Zjada małe porcje, grymasi przy jedzeniu lub wpada w agresję, gdy proźba lub groźbą namawiasz go do spożycia zupki?
/ 01.04.2009 08:43
Jedne mamy narzekają, że ich maluchy to niejadki, a inne, że ich maluchy uwielbiają jeść i to w dodatku najchętniej Fast food. Jak to jest? Do której grupy należy twoje dziecko? Czy twoje dziecko jest nadmiernie szczupłe i nie ma apetytu? Zjada małe porcje, grymasi przy jedzeniu lub wpada w agresję, gdy prośbą lub groźbą namawiasz je do spożycia zupki?

Nawet Dederki nie cieszą twojego malca. Do podstawowych przyczyn tego, że dzieci są niejadkami , należy zaliczyć:
  • szczupłą sylwetkę odziedziczoną po tacie lub mamie (maluch wtedy je mniej niż inne dzieci),
  • zmuszanie dziecka do jedzenia za pomocą groźby lub zastraszania powoduje, że dziecko odczuwa stres i brak mu apetytu nawet jeśli widzi „piękne jedzonko”,
  • cierpienie z jakiegoś powodu - może to nawet być pojawienie się brata lub siostry, dla dziecka czasami to ogromne przeżycie. Może czuć się ono odtrącone i w konsekwencji może utracić apetyt.
Problemy z jedzeniem u maulchów
Co zrobić, aby dziecko choć troszkę polubiło jeść? Nie przesadnie, bo istnieje ryzyko przynależności do drugiej grupy tzn. dzieci kochających jeść. Domowe sposoby do zachęcenia malca do jedzenia to:
  • zaobserwuj co dziecko lubi jeść i podawaj mu tylko to co jest przez niego tolerowane (nie mam na myśli tony czekolady - tylko np. nie lubi kopytek, a uwielbia pierogi to nie wciskaj kopytek), stopniowo wprowadzaj do menu po odrobinie tego, co jest zdrowe i pożywne (a maluch to odrzuca), nie nakłaniaj siłą dziecka do jedzenia,
  • staraj się aby potrawy wyglądały atrakcyjnie (możesz skorzystać z naszych przepisów np. piknikowe kanapki, naturalny kisielek itd.),
  • proś malca o pomoc przy przygotowywaniu potraw,
  • znacznie zmniejsz porcje słodyczy (pustych kalorii) i słodkich napojów,
  • podawaj dziecku owoce i małe porcje innego jedzenia.
Jeśli twój maluch to ten, któremu podoba się kolorowy wystrój, brak obrusów i sztućców, luźna atmosfera oraz Fast food to bądź ostrożna. Fast food to dania jedzone poza domem w barach, albo wprost na ulicy - błyskawicznie odgrzewane, w mig podawane i szybko zjadane.
Myślę, że nie trzeba być znawcą diet, by wiedzieć, że te potrawy są bardzo bogate w tłuszcze, sól, cukier, barwniki oraz konserwanty. A ubogie w witaminy, minerały i błonnik.

Dzisiejszy styl życia, agresywna reklama i częste promocje (np. zabawki dołączone do zestawu) zachęcają nas do tego aby być stałym bywalcem w np. McDonalds. Ale czy warto???

Być może nierealne wydaje się namawianie do zakazania dziecku jedzenia Fast foodowych dań. Ale co można zrobić aby maluch zbyt nie kochał jedzenia a przez to nie był otyły, nie miał silnych bólów głowy, apatii oraz kłopotów z trawieniem (do tego może prowadzić regularne jadanie potraw typu „junk food”).

Jeśli wizyta w barze szybkiej obsługi jest dla malucha radością to:
  • idź tam z nim od czasu do czasu, ale unikaj posiłków z ulicznych budek i barków plażowych, po hamburgerowej uczcie - serwuj dziecku witaminową sałatkę i naturalny sok warzywny,
  • staraj się tak wybrać dania, aby były jak najmniej kaloryczne np. zamiast pizzy na grubym cieście wybierz najprostszą na cienkim spodzie,
  • przygotuj dziecku w domu jego ulubione hamburgery i hot-dogi (z chudego mięsa np. z indyka) z dużą ilością warzyw.
Celina Fręczko

Redakcja poleca

REKLAMA