Pewnie uważasz, że o tej porze roku świat jest zawsze ponury i nie ma czego szukać na dworze? A do tego boisz się, że na spacerze malec na bank przemoczy nóżki i złapie katar? Zupełnie niepotrzebnie!
1. Łapcie każdy promień słońca
Przecież o tej porze roku też zdarzają się ładne dni. Warto je wykorzystać, by „nałapać” jak najwięcej słonecznego światła. Zawsze wychodźwtedy, gdy jest najjaśniej – światło poprawia humor. Boisz się, że złapie was deszcz? Jeśli malec jest zdrowy i ubrany stosownie do pogody, nie ma powodu, by barykadować się z nim w domu.
2. Przy odpowiednim przygotowaniu żadna pogoda wam nie straszna
Ubierz dziecko nie za lekko, ale i nie za ciepło. Pamiętaj o szaliku albo chustce na szyję, czapce, która osłania uszy i porządnych butach, które nie przemakają. Dziecięce kurtki nie zawsze są wodoodporne, dlatego warto mieć pelerynkę z folii. Ubierz malucha na cebulkę, aby można było zdjąć albo dołożyć jedną warstwę.3. Nie zapomnij o kremie
Choć nie ma jeszcze trzaskających mrozów, buzię smyka trzeba chronić również przed chłodnymi podmuchami. Najlepszym rozwiązaniem jest krem na każdą pogodę. Posmaruj go przed wyjściem.4. Nie chodź po sklepach
Taki niby-spacer polegający na bieganiu od warzywniaka do spożywczego itd. nie przynosi nic dobrego. Dziecko narażone jest na zmiany temperatury i kontakt z wieloma (niekoniecznie zdrowymi) osobami.5. Zachęcaj smyka do ruchu
Jeśli potrafi już samodzielnie chodzić, nie trzymaj go cały czas w wózku. Spacer sprawi mu większą frajdę, jeśli będzie mógł np. dreptać, trzymając cię za rękę, wejść po kostki (oczywiście w kaloszach) w kałużę.napisane na podstawie tekstu opublikowanego w miesięczniku Mamo to ja