Jak nie zgubić dziecka

Jak nie zgubić dziecka
Czasem wystarczy chwila, by najlepiej pilnowany malec zniknął ci z oczu. Czy twoje dziecko wie, co robić w takiej sytuacji?
/ 27.05.2009 15:21
Jak nie zgubić dziecka
Sytuacja, w której tracisz dziecko z oczu, jest ogromnie stresująca dla niego i dla ciebie. Najlepiej, by nasze rady nigdy nie okazały się potrzebne. W sytuacji wakacyjnych wyjazdów, pobytów na plaży i imprezach w plenerze ryzyko, że dojdzie do takiego incydentu, jest większe. Przede wszystkim, gdy wybierasz się gdziekolwiek z dzieckiem nie spuszczaj go z oka, ani na chwilę, ale to jeszcze nie wszystko.

Trzylatek może już wiele zapamiętać. Naucz go więc, gdzie mieszka i jak się nazywa. Poćwicz przedstawianie się imieniem i nazwiskiem. Sprawdź, czy w razie potrzeby umie opowiedzieć, jak wyglądają i nazywają się jego rodzice – trudno być pewnym, że sam będzie to wiedział. Naucz malucha, że nie może zdradzać tych informacji wszystkim. Musi wiedzieć, kogo może obdarzyć zaufaniem (np. policjanta, strażnika miejskiego), ale tylko kiedy się zgubi. Warto to często ćwiczyć w zabawie, np. pytając: czy powiesz obcemu panu, jak się nazywasz? Czy wolno powiedzieć panu policjantowi, gdzie mieszkasz?

W centrum handlowym, na masowej imprezie, kiermaszu pokaż dziecku osoby, u których ma szukać pomocy, gdyby się zgubiło, np. obsługę supermarketu, pracowników ochrony, policjanta. Poproś malca, by w razie potrzeby podszedł do „pani w czerwonej marynarce” lub „pana w mundurze”. Naucz go, by nie pozwolił się obcej osobie wyprowadzić z budynku, w którym się zagubił. Mimo nauki i ćwiczeń nawet starsze dziecko pod wpływem stresu może zapomnieć nazwiska, kiedy się zgubi. Wiele kurtek czy bluz ma wewnątrz specjalne wszywki. Nie wpisuj jednak na nie danych dziecka, wystarczy tylko twój numer telefonu. W internecie możesz zamówić specjalną bransoletkę z numerem swojego telefonu. Dobrym pomysłem jest założenie jej dziecku np. na plaży. Być może osoba, która odnajdzie malucha, dzięki niej będzie mogła szybko się z tobą skontaktować.

Na wszelki wypadek
Warto mieć opracowany plan działań:
1. Wychodząc z dzieckiem, zwróć jego uwagę na różne punkty orientacyjne. Szansa, że uda mu się samemu wrócić w awaryjnej sytuacji, jest niewielka, ale jest.
2. Przy różnych okazjach pokazuj dziecku osoby, które może prosić o pomoc, gdyby się zgubiło. Może to być pracownik ochrony, strażnik miejski, kasjerka, najlepiej, żeby była to osoba charakterystycznie ubrana.
3. Naucz malca głośno protestować, gdyby ktoś obcy próbował wyprowadzić go z budynku, w którym się zgubił. Wyjaśnij, że na pewno nie będziesz czekała na zewnątrz.
4. Zachowaj spokój, gdy stracisz dziecko z oczu. Szybciej je znajdziesz, zwracając się do ochrony budynku, niż miotając się z płaczem.
5. Poproś dziecko, żeby w razie zgubienia się czekało w miejscu, gdzie straciło was z oczu lub w innym charakterystycznym, dobrze widocznym punkcie, do którego łatwo dotrzeć.

Ekspert odpowiada: Maria Kowalska psycholog kliniczny i rozwojowy, prowadzi prywatną praktykę w Warszawie.

Dlaczego nie należy tracić z oka rozsądnego, wydawałoby się, kilkulatka?
Przedszkolak to mały człowiek, który wyrobił sobie podstawową umiejętność orientacji w rodzinnym otoczeniu. Odróżnia członków rodziny od obcych, ale nadal jest niedojrzały emocjonalnie. Stąd w chwili wzbudzenia uczuć pozytywnych łatwo nawiązuje kontakty i równie łatwo oddala się w kierunku obiektu pożądania, jakim może być zabawka w sklepie. Dlatego zawsze należy być z nim w bezpośrednim kontakcie fizycznym lub wzrokowym. Ważne też, by wyjaśnić dziecku, jak się ma zachować, gdy zostanie samo bez rodziców lub zgubi się w tłumie. Istotne jest, by opisać dziecku osoby, którym może ufać jak rodzicom. Maluch powinien znać i umieć opisać ich wygląd, zachowanie. Ważne również, by nauczyć dziecko, co samo może mówić o sobie obcym ludziom.

Redakcja poleca

REKLAMA