Co dziecko może kupić za kieszonkowe?

Co dziecko może kupić za kieszonkowe?
Twoje dziecko, podobnie jak jego rówieśnicy otrzymuje kieszonkowe. Czy to, co za nie kupi zależy tylko od niego? Przekonaj się, jakie prawa mają najmłodsi konsumenci, a także ich rodzice. Czy kupowanie słodyczy, napojów gazowanych może być porównywane do zakupu telefonu komórkowego?
/ 16.09.2016 13:15
Co dziecko może kupić za kieszonkowe?

Prawie każdy polski nastolatek dostaje kieszonkowe. Najwięcej bo średnio aż 82 zł otrzymuje młodzież w wieku 15-18 lat, młodsze nastolatki – dostają około 43 zł. Własnymi pieniędzmi dysponują również najmłodsze dzieci w wieku od czterech do sześciu lat – wynika z najnowszych badań Ipsos.

Najczęściej kupują słodycze, napoje, kosmetyki, ale także telefony komórkowe. Czy jednak nastolatek może kupić wszystko, co mu się spodoba, a sprzedawca ma obowiązek zrealizować transakcję? Na początku roku szkolnego przypominamy o prawach najmłodszych.

Co kupić za kieszonkowe?

Zgodnie z przepisami, dzieci poniżej 13. roku życia w ogóle nie powinny samodzielnie kupować. Warto zauważyć, że znacznie więcej możliwości mają starsze nastolatki – zgodna z prawem jest bowiem sprzedaż dzieciom między 13. a 18. rokiem życia jedynie rzeczy, które dotyczą drobnych bieżących spraw życia codziennego.

Dlatego dorośli mogą sprzedawać nastolatkom gazety, żywność, napoje, artykuły papiernicze. Jeżeli więc dwunastolatek będzie chciał bez obecności rodzica kupić odtwarzacz mp3, sprzedawca powinien odmówić.

Jak jednak pokazuje doświadczanie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz badania właśnie tej grupy wiekowej, w praktyce jest inaczej. Nawet małe dzieci za swoje kieszonkowe bardzo często dokonują zakupów na niewielką kwotę, na przykład same wybierają zeszyty, batony, kanapki itp. Nastolatki również bez towarzystwa osoby dorosłej bardzo często zawierają umowy kupna-sprzedaży nie zawsze mając świadomość ograniczeń prawnych.

Warto wiedzieć, że jeżeli mimo ograniczeń prawnych transakcja z udziałem dziecka lub nastolatka dojdzie do skutku, a rodzic się na nią nie zgadza, ma prawo żądać jej unieważnienia i zwrotu pieniędzy. W myśl przepisów taka umowa nie jest ważna.

Niebezpieczne zakupy

Plastelina, farbki, kleje, nadruki na koszulkach mogą zawierać niebezpieczne dla zdrowia substancje. Zbyt duże stężenie metali ciężkich – ołowiu czy chromu – może być przyczyną wielu chorób. Uczulać mogą także niektóre substancje chemiczne, na przykład ftalany obecne w składzie części plastikowych. Dlatego zwracajmy szczególną uwagę na skład kupowanych produktów oraz na ich termin ważności.

Szczególnie niebezpieczne są produkty zawierające szkodliwe substancje dołączane w postaci saszetek do pudełek z obuwiem. Od 1 maja 2009 r. obowiązuje zakaz importowania produktów zawierających więcej niż 0,1 mg biocydu fumaranu dimetylu (DMF) – impregnatu używanego do konserwacji obuwia czy wyrobów ze skóry. Inne impregnaty, na przykład silica żel, są dopuszczalne.

Szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na kupowane dla dzieci ubrania.

Sprawdzajmy, czy ozdobne elementy są przymocowane w sposób trwały i dziecko nie będzie w stanie ich odłączyć (to dotyczy dzieci do lat trzech). Zagrożenie dla dzieci mogą stwarzać również sznurki ściągające zastosowane przy odzieży. Unikajmy zatem tych elementów, zwłaszcza w przypadku kapturów i elementów osłaniających szyję w ubraniach dla małych dzieci (do lat siedmiu) z uwagi na ryzyko uduszenia dziecka.

Kupując świadomie, powinniśmy również zwracać uwagę na oznakowanie niektórych produktów przeznaczonych dla dzieci. Umieszczany na wyrobach znak CE nie jest potwierdzeniem wyprodukowania na terenie Unii Europejskiej. A tak błędnie sądzi wielu konsumentów.

Znak CE, który możemy znaleźć między innymi na zabawkach, komputerach, radiach, telewizorach, lampach czy kaskach rowerowych, oznacza, że produkt spełnia specjalne, przewidziane prawem wymogi. Warto pamiętać, że inne oznaczenia, na przykład rekomendacje instytutów, certyfikaty, są dobrowolne.

Oferty specjalne - co dziecko może kupić za kieszonkowe?

Plecak i zeszyt gratis? Dwa piórniki w cenie jednego? Zanim kupimy coś w promocji, upewnijmy się, czy to rzeczywiście okazja i czy rzeczywiście potrzebujemy drugiego piórnika. Zdarza się, że za „gratis” będziemy musieli zapłacić. Aby tego uniknąć, najlepiej przeliczyć cenę każdego produktu w zestawie i porównać z ceną kompletu.

Może się okazać, że zapłacilibyśmy mniej za zakup plecaka i zeszytu osobno. Praktyki polegające na wprowadzaniu w błąd konsumentów co do wysokości ceny zestawów promocyjnych są niezgodne z prawem.

Nieudany zakup za kieszonkowe

Podręczniki, które kupiliśmy przez pomyłkę? Bluza, która okazała się za mała? Plecak, który po prostu uczniowi się nie podoba? Zwrot rzeczy, które nie mają wad, zależy tylko od dobrej woli sprzedawcy.

Dotyczy to również wymiany produktu. Jeżeli jednak produkt ma wady (np. w podręczniku brakuje kilku stron), mamy prawo do reklamacji. Składamy ją na piśmie u sprzedawcy. Możemy to zrobić w ciągu dwóch lat od dnia zakupu, jednak nie później niż w ciągu dwóch miesięcy od wykrycia wady. Jeżeli przekroczymy ten termin, stracimy przysługujące nam uprawnienia.

Więcej na: www.Pro-Test.pl

Zobacz także: Jak rozmawiać z dzieckiem o seksie?

Redakcja poleca

REKLAMA