W ciąży jest fajnie

kobieta, ciąża
Co z tego, że nie mieścisz się w ukochane dżinsy, nie możesz spać na brzuchu, miewasz mdłości i czasem jest ci ciężko? Masz za to piękny biust, specjalne prawa i powinnaś dużo leniuchować. Co jeszcze?
/ 19.02.2009 16:30
kobieta, ciąża
Najważniejsze jest to, że rośnie w tobie nowe życie. Nie będziemy cię przekonywać, że to coś niesamowitego, niedającego się porównać z niczym innym. To wiesz i bez nas. Chcemy jedynie zwrócić twoją uwagę na drobiazgi, które mogą umilić ci czas oczekiwania na maleństwo. Oto one:

Cieszysz się szczególnymi względami...

Ludzie są dla ciebie mili: troszczą się o ciebie, uśmiechają, podsuwają najlepsze kąski. Rzadko ci czegokolwiek odmawiają, bo kto by chciał się narazić na zjedzenie przez myszy? Nawet najzagorzalszy palacz-terrorysta nie odważy się zaciągnąć w twojej obecności (a jeśli się odważy, możesz z czystym sumieniem posłać go do diabła).

W pracy rozpostarto nad tobą parasol ochronny
Za okres, który spędzisz na zwolnieniu lekarskim, dostaniesz 100 procent wynagrodzenia, a nie jak przed ciążą – 80. Nie musisz siedzieć ośmiu godzin przed komputerem, po czterech masz prawo zająć się czymś innym. Szef raczej nie wyśle cię w delegację do Kostomłotów ani nigdzie indziej (musisz wyrazić na to zgodę), nie może też zmusić cię, byś została po godzinach albo pracowała w nocy. Nie zwolni cię, jeśli masz umowę na czas nieokreślony (jedynie dyscyplinarnie). A jeżeli to umowa na czas określony lub na okres próbny dłuższy niż miesiąc, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, zostanie ona przedłużona do dnia porodu (nie dotyczy to umów na zastępstwo). Gdyby zaś w firmie były zwolnienia z przyczyn niedotyczących pracowników i pracodawca chciałby zmienić warunki umowy na twoją niekorzyść, i tak do końca urlopu macierzyńskiego będziesz otrzymywać tyle samo pieniędzy co dotąd. A jeśli dostałaś wypowiedzenie, zanim dowiedziałaś się, że jesteś w ciąży, pracodawca musi je anulować! Jedyną sytuacją, kiedy możesz dostać wypowiedzenie, jest upadłość lub likwidacja firmy.

Jesteś teraz niezwykle kobieca
Choć chwilowo nie masz talii osy i nie postukujesz wysokimi obcasami, i tak nikt cię nie weźmie za faceta. Choćby dlatego, że nawet jeśli dotąd pożyczałaś staniki od młodszej siostry, masz teraz dekolt niczym Kasia Cichopek! I to w dodatku niemal od początku ciąży, podczas gdy twój brzuszek nie zaokrąglił się jeszcze ani trochę. Dzieje się tak na skutek hormonów, które zaczynają przeobrażać twój organizm – jednym z widocznych efektów ich działania jest to, że we wrażliwych na nie tkankach gromadzi się woda. To nie wszystko. Twoje włosy lśnią i są bujne jak nigdy przedtem – to także sprawka hormonów. Podobnie jak promienna, gładka cera. No i ten błysk w oku!

Chodzisz z głową w chmurach
OK, jesteś może trochę rozkojarzona i trudno ci się skupić, ale… to takie przyjemne, prawda? Możesz też zauważyć, że wokół ciebie dzieją się niesamowite rzeczy. Przykład? Proszę bardzo: ni stąd, ni zowąd ulice, kawiarnie i tramwaje zaroiły się od kobiet w ciąży. Halucynacje czy baby boom? Ani jedno, ani drugie, po prostu zaczęłaś dostrzegać to, co wiąże się z dziećmi i macierzyństwem. Inny przykład: możesz (choć oczywiście nie musisz!) mieć teraz dziwne, bardzo wyraziste sny – miewa je mnóstwo przyszłych mam. I jeszcze jeden: niezwykle wyostrzył ci się węch. To bywa uciążliwe (odgadujesz, co ktoś jadł na obiad, z zamkniętymi oczami lokalizujesz stacje benzynowe), ale też niesamowite, bo to tak, jakby otworzył się przed tobą nowy świat.

Hurra! Wreszcie jest ci ciepło
Nawet jeśli zawsze byłaś zmarzluchem, teraz jest ci pewnie cieplej, prawda? Dzieje się tak, ponieważ w ciąży rozszerzają się naczynia krwionośne, a przez twoje żyły przepływa więcej krwi. Jednak nie szalej i nie rozbieraj się w plenerze do rosołu – rozszerzone naczynia to także szybka strata ciepła, dlatego uważaj, żeby się nie przeziębić.

Możesz kaprysić jak księżniczka
Każdy wie, że kobiety w ciąży miewają humory. To, co kiedyś byłoby skwitowane krótkim „nie marudź!”, teraz będzie opowiadane innym jako urocza anegdotka.

Masz też prawo sobie dogadzać!
Nikt ci nie powie złego słowa, gdy w środku nocy zażądasz tuńczyka w sobie własnym, bo czujesz, że MUSISZ go zjeść właśnie teraz. A po tuńczyku powinnaś zjeść czekoladę (gorzką Wedla, nie Wawelu). Tak czujesz i tak ma być. Dogadzaj sobie, rozpieszczaj się, jednak nie przesadzaj z tym, bo masz teraz jeść nie za dwoje, ale dla dwojga (mniej, ale lepiej). Możesz też powybrzydzać. A jeśli ktoś będzie nalegał, byś zjadła coś, na co nie masz ochoty, wystarczy, że powiesz: „Odkąd jestem w ciąży, jakoś nie mogę jeść wątróbki/brokułów/rosołu”.

Masz prawo leniuchować
Możesz z czystym sumieniem ucinać sobie popołudniowe drzemki, na które zawsze szkoda ci było czasu. Zwłaszcza na początku ciąży ty i dziecko bardzo tego potrzebujecie. Z kolei zmęczenie ostatnich miesięcy zmusi cię do zwolnienia obrotów i skoncentrowaniu się na sobie niezależnie od tego, co na ten temat sądzisz. Słuchaj swojego ciała. Gdy powie ci: „Mam dość, chcę odpocząć”, nie próbuj się z nim targować.

Nie musisz myśleć o… antykoncepcji
To nie byle co: wiele kobiet przyznaje, że podczas ciąży seks (m.in. z tego właśnie powodu, a także dzięki wyższemu poziomowi estrogenów i progesteronu oraz lepszemu ukrwieniu narządów rodnych) sprawiał im o wiele większą przyjemność niż kiedykolwiek przedtem! W tych sprawach nie ma jednak reguł: jedne przyszłe mamy mają ochotę na seks, inne nie. Jeśli należysz do tych pierwszych, twoja ciąża przebiega prawidłowo i nie ma żadnych medycznych przeciwwskazań, możemy powiedzieć tylko jedno: na zdrowie.

…ani z nikim się ścigać…
Nie da się być superpracownikiem, świetną kochanką i najlepszą pod słońcem panią domu równocześnie, zwłaszcza jeśli się jest w ciąży i organizm sam domaga się odpoczynku. Dlatego wrzuć na luz. Machnij ręką na drobiazgi i skoncentruj się na tym, co naprawdę ważne: na dziecku.

…i w ogóle niczego nie musisz
Nie musisz dźwigać toreb z zakupami, myć okien ani wieszać firanek. A nawet nie powinnaś, bo to mogłoby spowodować komplikacje (z przedwczesnym porodem włącznie). Nie musisz wspinać się na Gubałówkę ani brać udziału w wyczerpującym rajdzie rowerowym (nawet jeśli twój ukochany bardzo pragnie przypomnieć sobie licealne czasy). I premia: bez wyrzutów sumienia, że tracisz czas na mało ambitne lektury czy filmy, możesz czytać i oglądać wyłącznie romanse albo kryminały. Powinnaś się relaksować!

Czeka cię superimpreza!
Zwyczaj organizowania przyjęcia dla przyszłej mamy (baby shower) w Polsce nie jest bardzo popularny, ale – kto wie? – być może twoje przyjaciółki zamierzają ci je wyprawić? Jeśli tak, uśmiechnij się szeroko, zrób listę rzeczy, których potrzebujesz, i zamów w cukierni coś pysznego. I nie zdziw się, jeśli uczestniczki przyjęcia będą ci chciały namalować na brzuchu uśmiechnięte słoneczko!

Na huśtawce
Ciąża wiąże się także z mniej przyjemnymi doznaniami: lękiem i huśtawką nastrojów. Jednak nawet poczucie bezradności czy bojowy nastrój mogą mieć swoje plusy: płacząc na reklamach czy złoszcząc się z byle powodu, wysyłasz czytelny sygnał: „Spodziewam się dziecka, więc nie mam głowy do zajmowania się wami. Teraz to ja potrzebuję waszej pomocy”. Także lęk przed byciem matką nie jest niczym złym. Świadczy o dojrzałości: boisz się, bo zdajesz sobie sprawę, że czekają cię zmiany.

Tagi: ciąża

Redakcja poleca

REKLAMA