Świąteczna wizyta z dzieckiem - o czym warto pamiętać

Świąteczna wizyta z dzieckiem - o czym warto pamiętać fot. Fotolia
Planujesz świąteczną wizytę z dzieckiem u rodziny czy znajomych? Sprawdź, co zrobić, by spotkanie było naprawdę udane.
/ 30.11.2014 05:03
Świąteczna wizyta z dzieckiem - o czym warto pamiętać fot. Fotolia
Dla ciekawego wrażeń kilkulatka odwiedziny u cioci czy dziadków to ekscytujące doświadczenie. Aby jednak świąteczna wizyta z dzieckiem była miła także dla ciebie i gospodarzy przyjęcia, kilka spraw nie powinno umknąć twojej uwadze.


O czym warto pamiętać podczas świątecznej wizyty z dzieckiem?


Ustal właściwą porę na spotkanie

To ważne, bo gdy świąteczna wizyta z dzieckiem zostaje zaplanowana np. na te godziny, w których szkrab zwykle ucina sobie drzemkę, dziecko już od wejścia stanie się marudne i o miłej pogawędce przy stole nie będzie mogło być mowy. Koniecznie zwróć też uwagę, by odwiedziny nie trwały zbyt długo. Inaczej znużony towarzystwem dorosłych malec stanie się rozdrażniony, co wszystkim zepsuje humor. 


Nie każ mu gwiazdorzyć

Czy sadzać malca ze wszystkimi przy stole wciągać go do rozmowy dorosłych? Tak, ale pod warunkiem, że twój przedszkolak będzie tymi propozycjami zainteresowany. Jeżeli dziecko jest raczej lękliwe i woli gdzieś z boku bawić się układanką – nie zmuszaj go do kontaktu z innymi. Nieśmiałka lepiej nie nakłaniaj też do żadnych popisów, bo prośby w rodzaju: "Powiedz wszystkim wierszyk" mogą się skończyć nawet płaczem zawstydzonego malucha. Pamiętaj, nie każde dziecko dobrze się czuje w roli gwiazdy!


Cały czas miej szkraba na oku

Najlepiej jeszcze przed wyjściem ustal z mężem, jak będziecie zajmować się dzieckiem (np.: jedno biesiaduje, drugie zabawia malca, potem zmiana). Smyk zbytnio się rozbrykał? Skacze po kanapie, ściąga z półek bibeloty? Pamiętaj, to do rodziców (a nie do gospodarzy) należy zwracanie dziecku uwagi.


Emocje trzymaj w ryzach

Gdy maluch niechcący stłucze szklankę czy zaleje się sokiem, nie karć go zbyt surowo. Takie wypadki mogą się przecież przytrafić każdemu! Zamiast więc dawać upust nerwom (to psuje atmosferę), uprzątnij, co trzeba i tylko upomnij brzdąca (najlepiej na osobności), by odtąd starał się być bardziej uważny.

Redakcja poleca

REKLAMA